Grupa przyjaciół przyleciała z Polski na wyspę w Indonezji na początku listopada. Wyjazd typowo nurkowy, Bali słynie z fantastycznych podwodnych raf i bujnego morskiego życia. Mimo, że już od września zanotowano wzmożoną aktywność jednego z najgroźniejszych na ziemi wulkanów Agung na Bali, jeden z jej uczestników, piotrkowian Marcin Pampuch nie miał wątpliwości, że chce tam lecieć.
- Od początku planowania wyprawy ja i grupa moich przyjaciół śledziliśmy fora na FB i opracowania specjalistów dotyczące wzmożonej aktywności wulkanu na Bali. We wrześniu pojawiły się wstrząsy zwiastujące erupcję. Ostatnia miała miejsce w 1963 roku i zginęło wtedy ponad 1600 osób, więc strach trochę był. Jednak w październiku wulkan uspokoił się i liczyliśmy na to, że uda nam się spędzić tam kilka tygodni bez narażania się na niebezpieczeństwo. - powiedział Marcin Pampuch.
Jednak gdy grupa była już na miejscu wulkan zaczął dawać znać o sobie emitując z pół kilometrowego krateru kłęby pary wodnej a później wulkanicznych pyłów. Mimo zagrożenia ze strony wulkanu Balijczycy nie czuli strachu przed świętą górą bogów jak nazywają Agung. - Oni żyją pod tym wulkanem od zawsze są przygotowani na najgorsze, inaczej ma się sprawa turystów, którzy z niepokojem spoglądali na ponad 3 km górę. Nam raczej udzielił się spokój Balijczyków, może dlatego, że mieliśmy fajnych przewodników, którzy nas uspokajali, a od wulkanu dzieliło nas 37 km. Ciężko jednak było patrzeć na ludzi w obozach, przesiedlonych ze strefy zagrożonej wybuchem, takie obozy mijaliśmy dość często. - mówił Marcin Pampuch.
Grupa przyjaciół nurkujących na Bali w ostatniej chwili opuściła wyspę. Tuż po wylocie z lotniska Denpasar w kierunku Polski, lotnisko zostało zamknięte a kilka tysięcy turystów zostało uziemionych na lotnisku z powodu ogromnej ilości wulkanicznego pyłu, który wypluł z siebie do atmosfery Agung. Ostatnia erupcja tego wulkanu trwała ponad rok. Naukowcy ostrzegają, że wybuch tego wulkanu i emisja gazów do atmosfery może zmniejszyć temperaturę na Ziemi co istotnie może wpłynąć na cały klimat. Obecna technologia umożliwia na bieżąco śledzenie aktywności wulkanu, choćby przez kamery internetowe transmitujące w internecie, na żywo aktywność wulkanu na Bali. Warto spojrzeć z bezpiecznej perspektywy na ten spektakl sił natury.
Zdjęcie z 17 listopada 2017 zrobione w prowincji Amed. Podobno to najlepsza miejscówka do oglądania wulkanu Agung na Bali.