Po raz pierwszy pojawiła się w czerwcu 2013 roku. Stanowiła zagrożenie, bo ok. 300 metrów kwadratowych gruntu pływało po Bugaju, dryfując w stronę spustu wodnego. Wtedy strażacy przycumowali wyspę stalowymi linami. Niestety, liny ukradli złomiarze, porośnięta roślinnością ziemia ponownie rozpoczęła więc dryfowanie po jeziorze.
Kiedy kilka dni temu wyspa znów powróciła, służby miejskie postanowiły rozprawić się z nią na dobre. - Przy użyciu sprzętu wybieramy pływającą wyspę. To prace zlecone przez Urząd Miasta. Wyspa zagrażała spustowi wodnemu przy Sulejowskiej, gdzie już dwukrotnie podpłynęła. Mogła go zatkać albo uszkodzić, a wtedy nastąpiłoby spiętrzenie wody – mówi Sylwester Małgorzaciak, pracownik Piomel S.A. - Na razie idzie dobrze, choć dziś mamy mały problem – wiatr odpycha nam wyspę od brzegu, ale na szczęście jest zabezpieczona linką.
Na miejscu pracuje dziś koparka Komatsu, która po kawałku wybiera wyspę. Koparko-ładowarka zwozi z kolei jej kawałki na hałdę. - Jak trochę obeschnie, to sprowadzimy wywrotki i to wywieziemy. Uzbiera się pewnie ze 40 wywrotek - dodaje pan Sylwester.
- Bełchatów. Konwencja prezydencka Sławomira Mentzena
- Zderzenie dwóch samochodów na A1 pod Piotrkowem Trybunalskim. Były utrudnienia w ruchu
- Dzień Myśli Braterskiej w piotrkowskiej Mediatece
- O włos od tragedii w Starej Wsi. Nagranie wideo z przejazdu kolejowego
- Co wolno, a czego nie wolno Panu, Panie Prezydencie.
- Ostatki z Piliczanami w Sulejowie
- Po tragedii nastolatka. Znamy wyniki kontroli doraźnej w I LO w Piotrkowie
- Inspekcja Weterynaryjna ostrzega - ogniska ptasiej grypy
- Zakończyły się prace nad przebudową trzech odcinków dróg gminnych Aleksandrowa