Pogoda utrudniła życie budowlańcom. Dlatego początek września jako termin oddania wiaduktu kierowcom jest mało realny. – Po ulewach „pospływały” nam nasypy, musieliśmy poprawiać, wymieniać część konstrukcji, zalane zostały tereny i to powoduje opóźnienia – wyjaśnia kierownik budowy Cezary Maciąg.
Gros prac zostało już jednak wykonane. – W tym momencie są już roboty bitumiczne, są układane elementy wykończeniowe czyli ścieki i krawężniki. W przyszłym tygodniu zwolni się obszar robót pod obiektem, położymy nawierzchnię betonową i pozostanie nam miesiąc do puszczenia ruchu – dodaje kierownik budowy.
Po oddaniu do użytku wiaduktu łódzkiego, zamknięty zostanie przejazd do
Rakowa i Moszczenicy.