- Mamy możliwość dojazdu do budynków na Starym Mieście, jednak uważamy, że blokady w znacznym stopniu utrudniłyby nam przeprowadzenie akcji ratunkowej – tłumaczy Maciej Dobrakowski, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie.
- Najgorsza jest dla nas blokada wjazdu od placu Czarnieckiego oraz wjazd w ulicę Rycerską. Jest to ulica dość szeroka i pozwala na wprowadzenie ciężkiego sprzętu do działań. Przeprowadzone były ćwiczenia mające na celu określenie możliwości poruszania się wozów strażackich wąskimi uliczkami. Przejazd jest możliwy, ale utrudniony. Głównie ze względu na szerokość drogi, ponieważ w każdej chwili może zatarasować ją samochód osobowy. Skierowanie jednostek pożarniczych uliczkami sąsiednimi jest możliwe, jednak wiąże się z upływem cennego czasu. Z początkiem stycznia skierowane zostało do Urzędu Miasta pismo z prośbą o zamontowanie „łamanych” słupków umożliwiających dogodniejszy dojazd na ul. Rycerską. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy w tej sprawie żadnej odpowiedzi. Skończyło się na obietnicach – dodaje Dobrakowski.
Na ulicy Rycerskiej, w miejscu, gdzie znajdują się słupki, nie ma skrzyżowania. W obecnym układzie parkowanie w tym miejscu w zasadzie nie jest zabronione. Gdy blokady zostaną zmienione na słupki „łamane”, wówczas droga stanie się pożarową. Szczegóły dotyczące organizacji ruchu w tym rejonie będą jednak ustalane w najbliższym czasie na Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. - Słupki na ulicy Rycerskiej, od strony placu Niepodległości, oraz przy ulicy Sieradzkiej zostaną wymienione już w maju - wyjaśnia Marta Skórka - p.o. rzecznik prezydenta miasta.