Piotrków: Spotkanie z Bąkiewiczem i Plińskim

Strefa FM Wtorek, 10 marca 20093
Jest dla nich nie tylko idolem i wzorem do naśladowania, ale przede wszystkim dowodem na to, że nawet z tak małej placówki mogą się wybić przyszłe gwiazdy sportu. Dzieci w Szkole Podstawowej nr 13 w Piotrkowie odwiedził były wychowanek, a obecnie siatkarz Skry Bełchatów i reprezentacji Polski Michał Bąkiewicz. Towarzyszył mu kolega z drużyny Daniel Pliński.
Foto R. RóżyckiFoto R. Różycki

Michał nie zapomina, gdzie stawiał pierwsze kroki w sporcie, dlatego zawsze z przyjemnością odwiedza byłą szkołę.
- Te czasy na pewno wspominam bardzo pozytywnie. Nie jest łatwo się wybić, ale ja miałem to szczęście, że udało mi się, z czego bardzo się cieszę - mówi 28 letni zawodnik, który wraz z Danielem Plińskim nie tylko wręczyli nagrody najlepszym młodym zawodnikom ze szkoły, ale również zademonstrowali dzieciom kilka zagrań siatkarskich.

Zawodnicy przyjechali na zaproszenie pierwszego trenera Michała, Antoniego Szczepkowskiego, który uczy w szkole wychowania fizycznego.
- To był chłopak, który w sporcie miał to co jest najważniejsze. Nie chodzi tylko o warunki fizyczne, zdrowie czy talent, przede wszystkim trzeba mieć poukładane w głowie. On od początku wiedział czego chce - tak wspomina swojego byłego podopiecznego Antoni Szczepkowski.

Dla dzieci, które salę gimnastyczną wypełniły niemal w komplecie, przyjazd zawodników był ogromnym wydarzeniem. Gromkie brawa na początek, a następnie szereg pytań, które często zaskakiwały nawet samych sportowców - tak przywitały swoich idoli.


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (3)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

obserwator ~obserwator (Gość)11.03.2009 01:00

Trzeba jeszcze mieć możliwości , które stwarzaja nam inni. U nas w mieście obecne władze stwarzaja same trudności dla tych , którzy chcą coś zrobić ze swoim życiem. Później wydają pieniądze na narkotesty do aresztu , a kiedy mogą pomóc młodzieży to robią wszystko , by mogło kwitnoć kumoterstwo , koteria i układy. Jeżeli nie jesteś z układu to , możesz zapomnieć o pomocy od wszystkowiedzącej, zadufanej i najbardziej skorumpowanej władzy jaka była w naszym miescie.

00


ściemka ~ściemka (Gość)10.03.2009 16:22

miłe są takie sytuacje,kiedy tacy ludzie nie zapominają o "starych śmieciach". Mogą w ten sposób pokazać młodym ludziom jaką drogę wybrać i co jest naprawdę ważne w życiu...kiedy się wierzy i chce można wiele zdziałać.

00


on 24 ~on 24 (Gość)10.03.2009 16:01

dlaczego takie informacje podawane są po fakcie????

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat