Pożar, który wybuchł kilka godzin temu, strawił przechowywane w budynku butelki PET oraz dach. Po przybyciu na miejsce strażacy opanowali ogień po kilkunastu minutach. Dogaszanie trwało ponad dwie godziny (do godz. 21:09), a strażacy musieli pracować w aparatach tlenowych. Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia. Na miejsce przybyła policja.
Więcej na ten temat w piątkowym serwisie Strefy FM.
Do podobnego zdarzenia doszło w sobotę wielkanocną. Pożar wybuchł na terenie składowiska odpadów przy ulicy Mireckiego. Ogień gasiły 3 jednostki straży. Prawdopodobnie ktoś podpalił śmieci.