Piotrków: Mandaty na własne życzenie

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 27 września 201027
Kilkanaście dni temu w nocy około godz. 22.00 piotrkowska Straż Miejska wystawiła 26 mandatów mieszkańcom bloków 18 i 19 przy ul. Belzackiej w Piotrkowie za złe zaparkowane samochodów. Mieszkańcy twierdzą, że to był złośliwy “nalot”. Straż Miejska, że problem zgłosił również mieszkaniec bloku, więc nie mogli tego zignorować. - Poza tym takich przepisów na osiedlu domagali się sami lokatorzy.
fot. J. Mizerafot. J. Mizera

To bezmyślne działanie

 

- Mieszkam tam od 30 lat, ale takich idiotyzmów (to chyba dobre słowo) jeszcze nie widziałem – napisał do redakcji “Tygodnia Trybunalskiego” zbulwersowany mieszkaniec osiedla. Jak Straż Miejska jest taka mądra (moim zdaniem bezmyślna), to niech wybuduje mieszkańcom parking na tych 25 aut, które podobno łamią przepisy. Żadne auto nie stało tak, by inne nie mogło przejechać. Tam jest tyle miejsca, że bez problemu przejedzie nie tylko osobówka, ale TIR. Ludzie tam mieszkający, w tym ja. Parkujemy tak od lat i teraz nagle zaczęło Straży przeszkadzać – denerwuje się autor listu.

 

Komendant Jacek Hofman tłumaczy, że chodziło o nieprawidłowe parkowanie samochodów, a wniosek o obowiązywanie takich właśnie przepisów na osiedlu złożyli sami mieszkańcy ponad rok temu. - Obowiązuje tam “strefa zamieszkania”, opatrzona odpowiednim znakiem D-40 (szczególne zasady ruchu drogowego, o których mowa w definicji “strefy zamieszkania”, to m.in.: prawo pieszego do korzystania z całej szerokości drogi i pierwszeństwo przed pojazdami, możliwość korzystania z drogi przez dziecko w wieku do 7 lat bez opieki osoby starszej, prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów w strefie zamieszkania wynosi 20 km/h, zakaz postoju w strefie zamieszkania w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu – przyp. red.). W tym konkretnym przypadku z ulicy Belzackiej chodziło właśnie o niewłaściwe parkowanie. Miejsca do parkowania są w takiej strefie oznaczone znakiem z literką “P” - znanym każdemu. Osoba, która przesłała zdjęcia do redakcji “TT”, wskazuje, że odległości samochodów parkujących od krawężników są odpowiednie. Wyjaśniam, że w tym przypadku nie ma to żadnego znaczenia. Samochody bezwzględnie powinny parkować w wyznaczonych do tego miejscach, a chcieli tego mieszkańcy. Poza tym otrzymaliśmy konkretne zgłoszenie i zareagować musieliśmy. Skąd aż tyle mandatów? Nie mogliśmy przecież wybrać sobie jednego czy kilku pojazdów, skoro wszystkie łamały przepisy – tłumaczy komendant Straży Miejskiej.

 

Strefa strefie nierówna

 

Wielu po tym zdarzeniu twierdziło, że strażnicy bez ostrzeżenia zareagowali na nowelizację przepisów ruchu drogowego z 4 września br. Jacek Hofman zaznacza jednak, że w przypadku stref ruchu (o których m.in. mówi nowelizacja) sytuacja jest nieco inna. - Sytuacja z Belzackiej dotyczy stref zamieszkania obowiązujących od dawna. Natomiast w strefach ruchu, które teoretycznie mogą już funkcjonować, będą obowiązywać wszystkie przepisy kodeksu ruchu drogowego. W praktyce zarządcy terenów muszą je najpierw wyznaczyć i oznakować nowym znakiem, którego jeszcze nie ma. Strefy zamieszkania będą obowiązywać jednocześnie ze strefami ruchu (będą to tereny obejmujące co najmniej jedną drogę wewnętrzną, na której wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi – przyp. red.).

 

- Tyle w zasadzie na ten temat wiemy. W rozporządzeniu o znakach drogowych nie ma jeszcze znaku, który by taką strefę określał. Obowiązuje również zapis, że przepisy należy wprowadzić w życie w ciągu 24 miesięcy. Kiedy tylko pojawi się znak, będziemy ustalać szczegóły. Być może w opisie znaku będzie dostępnych więcej informacji na temat stref ruchu. Jako zarządca jesteśmy zobowiązani do realizacji ustawy, ale teraz musimy czekać – przyznaje Zbigniew Krasiński, wiceprezes Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

 

***

 

Według przepisów na funkcjonowanie stref ruchu w niektórych przypadkach możemy poczekać jeszcze dwa lata.

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (27)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

uboot ~uboot (Gość)27.09.2010 14:42

"WITOLD-I-KONRAD" napisał(a):
PROPONUJĘ KONTROLOWAĆ CZY WYDANE POZWOLENIA NA PARKOWANIE DLA NIEPEŁNOSPRAWNYCH RZECZYWIŚCIE DOTYCZĄ WŁAŚCICIELI TYCH POJAZDÓW.

Wśród moich kolegów jest kilku którzy posiadają "oryginalne" pozwolenia na parkowanie dla niepełnosprawnych.Z tego co wiem to kwestia kilkudziesięciu pln.

00


WITOLD I KONRAD ~WITOLD I KONRAD (Gość)27.09.2010 14:20

PROPONUJĘ KONTROLOWAĆ CZY WYDANE POZWOLENIA NA PARKOWANIE DLA NIEPEŁNOSPRAWNYCH RZECZYWIŚCIE DOTYCZĄ WŁAŚCICIELI TYCH POJAZDÓW.

00


Ola ~Ola (Gość)27.09.2010 14:05

Np. przed Kauflandem nieraz podjeżdża gość super bryką, kładzie kartę o niepełnosprawności a potem energicznie wysiada z wozu i leci z wózkiem do sklepu. Potem z pełnym wózkiem podjeżdża do auta, przepakowuje towar jakby nic mu nie dolegało. No ale niepełnosprawny. Przykładów można by mnożyć. Może macie jeszcze jakieś.
Nie każdą niepełnosprawność widać gołym okiem. Ale już powoli się to kończy. Teraz karty parkingowe dostają tylko niepełnosprawni z upośledzeniem narządu ruchu. Może to pozwoli na to aby parkowali tam tylko potrzebujący. A tak na marginesie... chyba nie chciałbyś się zamienić.

00


maddox ~maddox (Gość)27.09.2010 14:01

"Aman" napisał(a):
Np. na ulicy Wysokiej ostatnio Straż Miejska zrobiła nalot na parkujące tam auta. Powód, znak zakazu ustawiony na Wysokiej za nowym rondem. Ale że po drodze są ze trzy skrzyżowania, które teoretycznie powinny kasować ów znak to jakoś nikt nie zauważył.


Nie ma tam żadnych skrzyżowań:

Cytuję:
skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających
jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami
utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie
to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą
gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze


Tam są jedynie wjazdy/wyjazdy z parkingów i dojazd do takowych a co za tym idzie nie są to skrzyżowania. Mandaty wystawione słusznie, bo parkujący tam ludzie bardzo utrudniają przejazd innym pojazdom a zwłaszcza komunikacji miejskiej.

"Aman" napisał(a):
Ostatnio dołożono kolejne dziwne miejsce parkingowe o nazwie - Miejsce zastrzeżone dla pojazdów uprzywilejowanych. Co ma oznaczać ten znak i o jakie pojazdy chodzi nikt nie wie.


Nie trzeba być tytanem intelektu aby zrozumieć, że może być to miejsce przewidziane np. dla karetki pogotowia. Czy słusznie, nie nam oceniać - jak Ci się nie podoba naskrob petycję do zarządu osiedla lub drogi, zbierz podpisy to zmienią organizację.
Pojazd uprzywilejowany jest natomiast doskonale zdefiniowany w prawie:

Cytuję:
Pojazdem uprzywilejowanym w ruchu drogowym może być pojazd samochodowy: (art.53.1. kodeksu drogowego)
1. Jednostek ochrony przeciwpożarowej
2. Pgotowia ratunkowego
3. Policji
4. Jednostek ratownictwa chemicznego
5. Straży Granicznej
6. Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego;
7. Agencji Wywiadu:
a. Centralnego Biura Antykorupcyjnego;
b. Służby Kontrwywiadu Wojskowego;
c. Służby Wywiadu Wojskowego.
8. Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej
9. Służby Więziennej
10. Biura Ochrony Rządu:
a. kontroli skarbowej,
b. służby Celnej.
Inspekcji Transportu Drogowego
Jednostki niewymienionej w pkt 1-11, jeżeli jest używany w związku z ratowaniem życia lub zdrowia ludzkiego - na podstawie zezwolenia ministra właściwego do spraw wewnętrznych.


Co do ilości miejsc dla niepełnosprawnych, owszem gdzieniegdzie ich ilość wydaje się być przeszacowana ale nie oznacza to, że można sobie tam bezkarnie stawać według widzimisię kierowcy.

"Aman" napisał(a):
Np. przed Kauflandem nieraz podjeżdża gość super bryką, kładzie kartę o niepełnosprawności a potem energicznie wysiada z wozu i leci z wózkiem do sklepu. Potem z pełnym wózkiem podjeżdża do auta, przepakowuje towar jakby nic mu nie dolegało. No ale niepełnosprawny.


A to z kolei jest problem zmiany przepisów, aby sama karta zawierała dane konkretnej osoby i tylko ta osoba miała prawo jej użyć (obecność tej osoby w samochodzie w momencie parkowania byłaby wymagana).
Pod Kauflandem ja widzę całą masę innych absurdów o których nie wspomniałeś. Tam chyba nigdy nie brakuje miejsca tylko co niektórzy mają zbyt ciężki tyłek aby się przejść 50 metrów do wejścia do sklepu.

Komentarz był edytowany przez autora: 27.09.2010 14:12

00


MARKPIO ~MARKPIO (Gość)27.09.2010 13:38

"MARKPIO" napisał(a):
Przykładów można by mnożyć. Może macie jeszcze jakieś.


Popieram apel.Teraz to My będziemy monitorować... Straż Miejską.Przesyłajcie zdjęcia ,opisy na niewłaściwe działania tego organu.Pokory Strażnicy,pokory w życiu!!!!

00


Aman Amanranga27.09.2010 13:32

Polska jak kiedyś ktoś powiedział to jednak dziki kraj. A wchodzące przepisy nijak nie mają się do życia. Np. na ulicy Wysokiej ostatnio Straż Miejska zrobiła nalot na parkujące tam auta. Powód, znak zakazu ustawiony na Wysokiej za nowym rondem. Ale że po drodze są ze trzy skrzyżowania, które teoretycznie powinny kasować ów znak to jakoś nikt nie zauważył. Na parkingu przy ulicy Łódzkiej44, 46, 48 gdzie nota bene parkuje też pan wiceprezes spółdzielni ZK jest znak zakazu zatrzymywania i postoju. Od lat parkuje tam wiele aut bo nikt tak naprawdę nie pomyślał o normalnym parkingu, a że od lat stoi tam na wjeździe w uliczkę znak zakazu chyba już nikt nie zauważa. Wyremontowano ul. Łódzką. Kiedyś jadąc od strony miasta można było w prawo wjechać w osiedle. Teraz już fizycznie tej drogi nie ma ale budowlańcy zrobili tam zatoczkę wjazdową zakończoną krawężnikiem. Niektórzy traktują to jako miejsce postojowe. Przy bloku na ul.Garbarskiej 17/19 zrobiono trzy miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych gdzie nigdy wszystkie trzy nie są wykorzystane. A jak stoi już jakieś auto to najczęściej nie ma znaczka o niepełnosprawności. Ostatnio dołożono kolejne dziwne miejsce parkingowe o nazwie - Miejsce zastrzeżone dla pojazdów uprzywilejowanych. Co ma oznaczać ten znak i o jakie pojazdy chodzi nikt nie wie. Przed Szkołą muzyczną narobiono pełno miejsc dla niepełnosprawnych ale ja osobiście jeszcze nigdy nie widziałem tam auta z takim oznakowaniem. Owszem nieraz ktoś wiedzie odwożąc dziecko do szkoły ale na pewno nie ma znaczka. Ostatnio odnoszę wrażenie, że to zwykli ludzie będą zmuszeni walczyć o miejsca dla swoich aut bo większość będzie zarezerwowana dla niepełnosprawnych. Np. przed Kauflandem nieraz podjeżdża gość super bryką, kładzie kartę o niepełnosprawności a potem energicznie wysiada z wozu i leci z wózkiem do sklepu. Potem z pełnym wózkiem podjeżdża do auta, przepakowuje towar jakby nic mu nie dolegało. No ale niepełnosprawny. Przykładów można by mnożyć. Może macie jeszcze jakieś.

00


MARKPIO ~MARKPIO (Gość)27.09.2010 13:26

Pouczać !!!! Karać później.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat