Piotrków: Kto kogo wy… bierze?

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 15 listopada 2010136
Samorządowa kampania wyborcza w naszym mieście powoli zmierza do finału. Jaki będzie ów finał, bardzo trudno dziś przewidzieć. Natomiast można stwierdzić, że była to kampania słaba. Bez ciekawych programów wyborczych, bez niekonwencjonalnych form agitacji, ogólnie bez wyrazu.
fot. J. Mizerafot. J. Mizera

Znajdzie to zapewne odbicie w wyborczej frekwencji, jak i w składzie osobowym przyszłego samorządu Piotrkowa. Istnieje jednak pewna szansa na ożywienie walki wyborczej w drugiej turze wyborów podczas ostatecznej walki o fotel prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego. Bo to, że będzie druga tura, jest niemal pewne.


Urzędujący prezydent Krzysztof Chojniak dzielnie walczy o wszystko. Ma do dyspozycji cały urzędniczy aparat i znaczne środki finansowe. Dawno już podporządkował całkowicie swoje działanie zbliżającym się wyborom. Z nieoficjalnych informacji wynika, że korzysta z podpowiedzi najlepszych doradców i specjalistów od wizerunku, nie szczędząc czasu i pieniędzy.


Pozostali kandydaci na urząd prezydenta prowadzą kampanię z różnym natężeniem, jednak ogólnie jest to kampania zdecydowanie skromniejsza niż ich głównego rywala. Sprawiają również wrażenie, że podjęli wspólną walkę z urzędującym prezydentem, a decyzje odnośnie dalszych kroków podejmą po pierwszej turze wyborów samorządowych.


Wiele gorzej wygląda kampania wśród komitetów wyborczych dotycząca obsadzenia 23 mandatów w przyszłej radzie miasta. Tutaj nikt nawet nie kusi się o opracowanie sensownego programu wyborczego, o nowe pomysły na funkcjonowanie miasta. Kandydaci na radnych w znacznej części pracują “środowiskowo”. Oznacza to, ni mniej ni więcej, wieczorne kontakty z osobistościami operującymi w starszych częściach miasta i mającymi przełożenie na ilość głosów oddanych - niekoniecznie bezinteresownie. Mechanizm wynoszenia kart do głosowania poza lokal wyborczy i wypełniania ich przez “mistrza ceremonii” jest w Piotrkowie opanowany od lat do perfekcji. Niestety, jest on bardzo trudny do udowodnienia, stąd też pewne nazwiska w radzie, które od lat się powtarzają (zastrzegam, że istnieją wyjątki od reguły).


Niewątpliwą korzyścią wypływającą wprost z każdych wyborów są doraźne działania na rzecz miasta wykonywane w końcówce kadencji przez ustępujące władze dla poprawy własnego wizerunku. W tym roku rolę kiełbasy wyborczej odegrał asfalt wylany na piotrkowskie drogi w ilości wprost niewyobrażalnej. Dobre i to.


Jako przedstawiciel instytucji skupiającej w swym ręku od blisko 20 lat rozmaite formy medialnej działalności współpracowałem z różnymi prezydentami i samorządowcami. Na ogół były to kontakty trudne, jednak patrząc na nie z perspektywy lat - mogę odnotować je jako dobre i sympatyczne. Także indywidualne predyspozycje poszczególnych prezydentów do sprawowania tej funkcji oceniam wysoko. Poza jednym wyjątkiem.

 

Dlatego jako obywatel z pewnością nie oddam głosu na jednego z kandydatów na pierwszego obywatela miasta, ani nikogo z jego ekipy. Bo na asfalt się nie nabiorę! Za stary już jestem.

 

Tomasz Stachaczyk


Zainteresował temat?

1

0


Zobacz również

Komentarze (136)

Komentowanie zostało wyłączone.
wyborcaPT ~wyborcaPT (Gość)19.11.2010 19:24

Wielka szkoda, że Polska to nie Stany Zjednoczone Ameryki.
Bo wtedy moglibyśmy wybrać tego, kogo naprawdę chcemy.
W ten sposób Amerykanka polskiego pochodzenia wygrała wybory na Alasce!
Arcyciekawa informacja poniżej:
http://www.meritum.us/2010/11/17/historyczne-wybory-na-alasce/

00


MARKPIO ~MARKPIO (Gość)19.11.2010 17:20

Mazur i Czapla w drugiej turze!!

00


wyborcaPT ~wyborcaPT (Gość)19.11.2010 15:42

"klet" napisał(a):

Każda powyższa kandydatura to utopia !


Brzydko manipulujesz. Mądry klet bawi się nieodpowiedzialnie. Szkoda. Przecież wypowiedź affiki kończy się inaczej, nie przekręcaj celowo:
Wnioski oczywiste?
Zatem kogo wybieramy prezydentem?
Krzysztofa Chojniaka?
Czy Marka Mazura?
*(każda inna opcja jest utopią, szkoda kolejnych 4 lat)

00


klet ~klet (Gość)19.11.2010 14:35

"affika" napisał(a):
Zatem kogo wybieramy prezydentem?
Krzysztofa Chojniaka?
Czy Marka Mazura?


Każda powyższa kandydatura to utopia !
Super, że chociaż Pan:

"potrkowann" napisał(a):
tak jak napisal. proponuje nie isc na wybory, bo to od wielu lat jedna wielka sciema. cofnijcie sie pamiecia wstecz i przypomnijcie sobie kto byl po '89 w polsce u wladzy? chyba juz WSZYSCY! i co mamy? NIC! jedno wielkie G!


Ma takie samo zdanie jak Ja.
Każdy kto pójdzie na wybory popełni największy błąd, czyli da nijakim bezprogramowym kompetentnym kandydatom w ręce władzę do swojej zabawy, a samemu sobie zrobi kuku już w poniedziałek.
Siedzieć w domu na literach, a nie niszczyć kraj.
Jeżeli każdy z kandydatów zapłaci każdemu wyborcy po 2 tyś złe netto to takie wybory ja rozumiem w pełni demokratyczne.

00


antek ~antek (Gość)19.11.2010 14:23

Wszyscy jesteście leszczami i tak wygra Janek poprze go cała bundesliga.

00


Włoczykij ~Włoczykij (Gość)19.11.2010 09:08

A ja zagłosuje na P. Renatę Gliszczyńską Z listy PO w II okręgu. Widzę, że jest to osoba nowa na naszym lokalnym „placu zabaw”. Znalazłem w necie informację, ze założyła i prowadzi fundację. Wydaje się, że ma predyspozycje i chęci aby coś zrobić dla innych.
Z reszta zobaczcie sami: www.chceurosnac.pl Albo wpiszcie w google Renata Gliszczyńska

00


aa ~aa (Gość)19.11.2010 07:56

do wyborcyPT
od kiedy ruch AA jest zaangażowany w politykę ???? to łamanie zasad Ruchu, to hucpa

00


jednawodka ~jednawodka (Gość)19.11.2010 01:42

Obywatele! Mieszkańcy!
Jestem rozżalony, wściekły i zły, że w takiej atmosferze odchodzę ze stanowiska. Wstyd mi za was!
Dlaczego zgotowaliście mi taki los? Czy ja kogoś zabiłem? Czy ja komuś świnię podłożyłem?
Czy ja pod kimś dołki kopałem, czy jak kogoś ze znajomych nie pozatrudniałem? Czy ja kolegów gdzie się dało nie powtykałem?
Ładne mi podziękowanie zgotowaliście za moje starania! A nie tak miało być! Nie tak się umawialiśmy!
Tyrałem dla dobra ogólnego miejscowej ludności, harowałem ponad siły jak ten wół, świątek-piątek, w dzień i w nocy, rok za rokiem! Cztery lata, osiem lat i więcej jeszcze!
Nie dojadałem, nie dosypiałem, poświęcałem się dla was. W domu mnie nie było, żona mnie widywała od wielkiego dzwonu, bo kiedy wracałem z magistratu to ona już chrapała, a kiedy rankiem wymykałem się znowu do tego magistratu, to ona jeszcze chrapała. Dzieci ojca zapomniały. Na zdjęciu na komodzie mnie oglądały w stołowym. Trzy dni zapominałem skarpety zmienić! A teraz co?
Przecież chyba nie dla siebie tak orałem na tej twardej, nieurodzajnej glebie, pełnej nieprzyjaznych mi ludzi? W ogóle, skąd tu tyle tych ludzi? Miasto emerytów i rencistów, a tłok, że wszędzie samochodem mnie musieli przewozić. Tak, tak, już dobrze, wiem! Nawet na te głupie kluski śląskiej do baru na Śląskiej. A to co, niszczyć miałem na zasyfiałej ulicy nogawki garnituru Hugo Boss? To połowa mojej skromnej pensji. Weźcie sobie te pieniądze, ja ich nie chcę i proszę, zasiądźcie za biurkiem i spróbujcie, jak smakuje prezydencki chleb! I co z tego, że z kawiorem? Ale chleb!
Bywałem, otwierałem zamykałem, przemawiałem, patronowałem, przecinałem, oddawałem, wręczałem, podsumowywałem, awansowałem, premiowałem, dekorowałem, uświetniałem, reprezentowałem, przyjmowałem, pozowałem, bawiłem, jeździłem, a nawet chodziłem!
Boso! W obie strony! Tam i nazad! Boso!
Tak bardzo się starałem, a wy teraz nie chcecie mnie?
Dla was tak cierpiałem, powiedzcie mi, dlaczego nie chcecie mnie?
Ja dla was byłem gotów kilo wiśni zjeść z pestkami!
Teraz kiedy was tu widzę, mówicie mi, że się nie znamy, wy, to ładnie tak?!
Ja wiem, że ten tort, co tu stoi, będzie już dzielił kto inny!
I wiem, że nie dostanę nawet kawałka tego tortu, choć powinienem móc kawałek sobie odkroić. Choćby ten, z nadzieniem w postaci funkcji przewodniczącego rady nadzorczej miejskiej spółki!
Zjedzcie sobie ten tort. Niechaj wam na zdrowie wyjdzie!
Odtrąciliście mnie, nie widząc zasług moich. Ale – jak przystało – wybaczam wam.
Żegnam i wzgardzony, odchodzę z podniesioną głową, tego mi nie odbierzecie, niewdzięcznicy!
http://img101.imageshack.us/img101/5899/tortq.jpg

00


affika ~affika (Gość)18.11.2010 23:25

Chojniak daleko za Kaczmarkiem
Piotrków daleko za Uniejowem
Co przeciętny piotrkowski wyborca drapiący się w głowę na te wszystkie plakaty pozawieszane gdzie bądź, w tym także Chojniaka w Alejach Cmentarnych, wie o zarządzaniu swym miastem? Nic nie wie.
KRÓTKA LEKCJA POGLĄDOWA (jak na forumowe standardy - długa).
(Analizy polityczne - prace studentów.)
AGATA SZYMAŃSKA, III rok MDSNP (2007-05-22)
Wybory w Uniejowie: kompetencje ważniejsze niż przynależność partyjna kandydata
W czasach, gdy wielkomiejska polityka stała się wyborczym wyścigiem najbardziej popularnych partii w państwie, swego rodzaju poligonem doświadczalnym, tudzież barometrem nastrojów przed wyborami parlamentarnymi, wybory w małych miejscowościach zachowały pewne szczególne cechy, które sprawiają, że stanowią one niezwykle ciekawy przedmiot badań.
Ich specyfika związana jest przede wszystkim z zupełnie innymi niż w wielkich miastach relacjami międzyludzkimi - w gminie, gdzie żyje 6 tysięcy mieszkańców (tak jak w badanym przeze mnie Uniejowie) wszystko jest bardziej jawne, można by rzec - bardziej publiczne. Daje to wyborcom dużą przewagę nad kandydatami: znają ich często osobiście, wiedzą niemal wszystko o ich dokonaniach, ale i niemniej o sprawach, o których tamci woleliby zapomnieć.
Sprawia to, że i same wybory stają się znacznie bardziej przejrzyste; o ile w wielkich miastach sprowadzają się one często do mechanicznego postawienie krzyżyka przy, zazwyczaj nieznanym dla wyborcy, nazwisku kandydata z listy, którą popiera, o tyle w małych gminach sytuacja jest diametralnie inna: wybór jest świadomy, uwarunkowany dokonaniami i emocjonalnym stosunkiem do kandydata, nie zaś przynależnością do konkretnej partii.
To zanegowanie roli partii w wyborach lokalnych w małych gminach jest niezwykle ciekawym zjawiskiem - jest bowiem przeciwieństwem tendencji w wyborach parlamentarnych, gdzie dokonało się całkowite już niemal upartyjnienie polityki. Przykład Uniejowa pokazuje, że wyborcy przywiązują większą wagę do spraw, które bezpośrednio mogą przełożyć się na efektywne, bądź nie, funkcjonowanie danego kandydata na stanowisku, a więc do jego dotychczasowych osiągnięć i dokonań, nie patrzą zaś na przynależność partyjną, która przecież niewiele mówi o kompetencjach.
Wymusza to także zupełnie inną taktykę działań partii w małych gminach: są one nastawione bardziej na aspekty merytoryczne i współpracę dla dobra mieszkańców, niż konfrontację, tak powszechną na szczeblu ogólnokrajowym. Poniższa analiza może stanowić bardzo dobrą ilustrację opisanego wyżej zjawiska.
I. Charakterystyka gminy i miasta Uniejów.
Uniejów to miasto położone nad rzeką Wartą w powiecie poddębickim, na terenie województwa łódzkiego. Jest siedzibą gminy wiejsko-miejskiej o tej samej nazwie, w skład której, oprócz miasta, wchodzi także 30 sołectw. Według stanu na dzień 05.10.2006 roku gmina liczy 7550 mieszkańców, z czego 3064 osoby to mieszkańcy miasta.
II. Wybory na burmistrza Uniejowa w roku 2002.
1. Charakterystyka ogólna.
W pierwszych bezpośrednich wyborach burmistrza Uniejowa, które odbyły się dnia 27 października 2002 roku, wystartowało trzech kandydatów: Andrzej Włodzimierz Bednarkiewicz (popierany przez Komitet Wyborczy Wyborców Przyjaciół Ziemi Uniejowskiej), Józef Kaczmarek (działacz bezpartyjny, ale popierany przez Komitet Wyborczy Polskiego Stronnictwa Ludowego) oraz Eugeniusz Synakiewicz (popierany przez Komitety Wyborczy Sojusz Lewicy Demokratycznej-Unia Pracy).
Uprawnionych do głosowania było 6138 osób. Oddano 3215 głosy, z czego 3115 ważnych. Frekwencja wyniosła więc 52,84 proc. Wart zauważenia wydaje się być fakt, iż był to wynik o ponad 5 punktów procentowych wyższy, niż w przypadku wyborów parlamentarnych z 2001 r., gdy frekwencja wyniosła 47,49 proc. Świadczy to o tym, że wybory lokalne cieszyły się nieznacznie większą popularnością, niż przeprowadzane rok wcześniej wybory do Sejmu i Senatu RP.
2. Sylwetki kandydatów.
Andrzej Włodzimierz Bednarkiewicz:
kandydat KW Wyborców Przyjaciół Ziemi Uniejowskiej,
54 lata w dniu wyborów
wykształcenie wyższe ekonomiczne
zamieszkały w mieście Uniejów
właściciel lokalnego przedsiębiorstwa
Józef Kaczmarek:
bezpartyjny kandydat KW PSL
42 lata w dniu wyborów
wykształcenie wyższe historyczne
zamieszkały w mieście Uniejów
dyrektor Szkoły Podstawowej w Uniejowie
Eugeniusz Synakiewicz:
kandydat KW SLD-UP
54 lata w dniu wyborów
wykształcenie średnie techniczne
zamieszkały w mieście Uniejów
burmistrz Uniejowa w latach 1998-2002
3. Wyniki.
1) BEDNARKIEWICZ ANDRZEJ WŁODZIMIERZ
143 głosy ważne
4,59 procent głosów ważnych
NIE wybrany
2) KACZMAREK JÓZEF
1915 głosów ważnych
61,48 procent głosów ważnych
TAK, wybrany bezwzględną większością głosów
3) SYNAKIEWICZ EUGENIUSZ
1057 głosów ważnych
33,93 procent głosów ważnych
NIE wybrany
Jak widać, wybory z 2002 roku zakończyły się już w pierwszej turze. Nowym burmistrzem został Józef Kaczmarek, uzyskawszy 1915 głosów, co stanowiło 61,48 proc. głosów ważnych.
4. Podsumowanie wyników wyborów.
O zwycięstwie Józefa Kaczmarka w głównej mierze przesądziły jego konkretne dokonania jako dyrektora miejscowej szkoły podstawowej - podniesienie poziomu nauczania, pierwsza w gminie nowoczesna komputeryzacja szkoły itp.
Rodzice dzieci uczących się w szkole wysoko oceniali sposób, w jaki prowadził lekcje oraz zarządzał szkołą; uważali, że Kaczmarek nie tylko przyczynił się do modernizacji szkoły, ale także podniósł poziom nauczania. Również w opinii reszty mieszkańców był to człowiek niezmiernie zaradny i przedsiębiorczy, który z pewnością nadawałby się na urząd burmistrza miasta. Silne zaangażowanie i zainteresowanie sprawami Uniejowa oraz chęć bezpośredniego działania na rzecz gminy, były bez wątpienia przyczynami ubiegania się przez niego o urząd burmistrza.
Do wysokiego wyniku Kaczmarka przyczyniła się zapewne także mała popularność Andrzeja Włodzimierza Bednarkiewicza oraz niezbyt przychylne zdanie na temat dokonań drugiego z kontrkandydatów - Eugeniusza Synakiewicza. Ten ostatni, dotychczasowy burmistrz, w wielu kwestiach nie spełnił oczekiwań mieszkańców Uniejowa. Z ich relacji, za urzędowania Synakiewicza, w mieście działo się niewiele, mało było też nowych inwestycji. Jego czteroletnia kadencja oceniana była w dużej mierze negatywnie. Podsumowując, wszystkie wyżej wymieniony okoliczności bez wątpienia miały bezpośredni wpływ na wynik wyborów. Warto dodać, iż wynik uzyskany przez Józefa Kaczmarka okazał się najwyższym na terenie całego powiatu poddębickiego.
III. Wybory na burmistrza Uniejowa w roku 2006.
1. Charakterystyka ogólna.
Drugie bezpośrednie wybory na burmistrza Uniejowa odbyły się 12 listopada 2006 roku.
Jedynym kandydatem był ubiegający się o reelekcję obecnie urzędujący burmistrz, Józef Kaczmarek, popierany tym razem przez niezależny Komitet Wyborczy Wyborców dla Rozwoju Gminy i Miasta Uniejów.
Jedynym innym komitetem uprawnionym do wystawienia kandydata na ten urząd był Komitet Wyborczy Platformy Obywatelskiej RP, który jednak zrezygnował z takiej możliwości, oficjalnie popierając kandydaturę Kaczmarka. Pozostałe komitety wyborcze, popierając mniej lub bardziej oficjalnie kandydaturę Kaczmarka, nie dążyły nawet do uzyskania takiej możliwości. Nie było także innych, niezależnych kandydatów na to stanowisko.
Z relacji mieszkańców Uniejowa jasno wynika, że brak konkurentów w wyborach, bezpośrednio związany był z faktem szerokiego poparcia dla programu i osoby dotychczasowego burmistrza oraz jego dobrej i skutecznej współpracy z Radą Gminy i lokalnymi oddziałami partii politycznych. Wszystko to sprawiło, że ani działacze partyjni ani sami mieszkańcy nie chcieli zmian na tym stanowisku. Z tego też powodu, nawet gdyby zdecydowano się na wystawienie innej kandydatury, nie miałaby ona praktycznie żadnych szans w starciu z osobą Józefa Kaczmarka.
Uprawnionych do głosowania było 6138 osób. Oddano 2993 głosy, z czego 2943 ważnych. Frekwencja wyniosła więc 49,09 proc.
Jest to związane z tym, że w małych gminach mieszkańcy, widząc bezpośrednie efekty swoich decyzji, skłonni są bardziej zaangażować się w wybory lokalne, czego rezultatem jest relatywnie wysoka frekwencja.
2. Sylwetka kandydata:
Józef Kaczmarek, dotychczasowy burmistrz, w chwili wyborów miał 46 lat. Cieszył się poważaniem oraz sympatią niemal w całej gminie. Mieszkańcy bardzo pozytywnie oceniali dokonania jego poprzedniej kadencji.
Były to między innymi:
- wprowadzenie oświetlenia na terenie całego miasta,
- renowacja starych chodników,
- pomoc dla bezrobotnych a także wysoka skuteczność w pozyskiwaniu funduszy unijnych,
- jednak za największe jego osiągnięcie uznano nadanie impulsu do wykorzystania wód termalnych leżących na terenie gminy.
Rozbudowana przez niego ciepłownia Geotermia Uniejów ogrzewa w tej chwili ok. 65 procent miasta i jest uznawana za najbardziej ekologiczną w kraju (posiada kotły ogrzewane ekologiczną biomasą).
Jeszcze wcześniej zmodernizował miejscowe boisko piłki nożnej, wyposażając je w podgrzewaną termalnymi wodami murawę (ewenement w skali kraju).
Za jego kadencji zbudowana została także fontanna na rynku miejskim, również zasilana wodami termalnymi. Wszystko to sprawiło, że o Uniejowie zrobiło się głośno w całej Polsce, o czym świadczą liczne artykuły w prasie ogólnokrajowej (m.in. Gazeta Wyborcza, Rzeczpospolita).
Istotnym czynnikiem jest dobra współpraca burmistrza z Radą Gminy. W wyborach do Rady Gminy z roku 2002, najwięcej mandatów (6 z 15) zdobył KW PSL, którego poparciem cieszył się w tym czasie Józef Kaczmarek. Pozostałe pięć komitetów wyborczych, które obsadziły resztę miejsc w radzie, uzyskały od jednego do trzech mandatów; nie stworzyły też poważnej siły opozycyjnej wobec PSL, często popierając wręcz pomysły burmistrza i przedstawicieli tego ugrupowania.
Bez wątpienia sytuacja ta pomogła w realizacji opisanych wyżej inwestycji, co bezpośrednio wpływało na wzrost popularności Kaczmarka zarówno wśród mieszkańców gminy, jak i ich przedstawicieli w samej radzie.
W wyborach do Rady Gminy z 2006 roku, ponownie zwyciężyli bezpośredni współpracownicy burmistrza. Tym razem startowali jako Komitet Wyborczy Wyborców dla Rozwoju Gminy i Miasta Uniejów. W większości były to osoby zasiadające w radzie poprzedniej kadencji z ramienia PSL. I tym razem komitet związany z burmistrzem zdobył najwięcej mandatów (7 z 15), zaś reszta komitetów, podobnie jak w roku 2002, zdobyła po jednym lub po dwa mandaty. Świadczy to o tym, że mieszkańcy gminy darzą dużym zaufaniem zarówno samego burmistrza, jak i środowisko z nim związane.
Józef Kaczmarek, podczas swojej czteroletniej kadencji, bez wątpienia sprawdził się jako burmistrz Uniejowa. Działając na rzecz całej wspólnoty, a nie poszczególnych grup interesów, zaskarbił sobie uznanie i sympatię ogromnej części mieszkańców.
Józef Kaczmarek wygrał wybory na burmistrza Uniejowa uzyskując 2727 głosów, co stanowiło 92,66 procent (!) wszystkich ważnie oddanych głosów.
Jako że był jedynym zgłoszonym kandydatem, mieszkańcy głosowali za lub przeciw jego reelekcji.
Jedynie nikły odsetek wyborców wybrało tę drugą opcję na "nie". Nie da się ustalić dlaczego głosowali w ten sposób, przypuszczalnie jednak zadecydowały względy czysto prywatne.
4. Podsumowanie wyników wyborów.
Bardzo wysoki wynik uzyskany przez Józefa Kaczmarka, a także brak kontrkandydatów na urząd burmistrza Uniejowa nie powinien nikogo dziwić. Pozytywna ocena działalności Kaczmarka w oczach mieszkańców gminy była na tyle powszechna, iż nie widziano potrzeby jakichkolwiek zmian na stanowisku burmistrza miasta, co bez wątpienia miało bezpośredni wpływ na niewystawienie przez inne komitety własnych kandydatów.
To powszechne w Uniejowie przekonanie o słuszności reelekcji Kaczmarka oraz brak kontrkandydatów, spowodował, że nie musiał on prowadzić właściwie żadnej szczególnie intensywnej kampanii przedwyborczej - była ona praktycznie niepotrzebna, gdyż mieszkańcy doskonale znali swego burmistrza i od dłuższego czasu, z różnych lokalnych źródeł wiedzieli o jego ponownym zamiarze kandydowania. Dokonania dotychczasowego burmistrza w zupełności wystarczyły na pozyskanie sympatii znacznej większości społeczeństwa - zarówno młodzieży jak i osób starszych - o czym świadczy uzyskanie przez Józefa Kaczmarka, po raz drugi z rzędu, najlepszego wyniku w całym powiecie poddębickim.
IV. Wnioski końcowe.
Analiza porównawcza instytucji bezpośrednich wyborów na burmistrza z 2002 oraz z 2006 roku na przykładzie miasta oraz gminy Uniejów ukazała, że w gminie tej podziały partyjne nie są szczególnie istotne, zaś najważniejszym wyznacznikiem powodzenia w wyborach są konkretne działania danego kandydata.
Zarówno w 2002 jak i w 2006 roku burmistrzem została ta sama osoba - Józef Kaczmarek.
Nie jest on bezpośrednio związany z jakąkolwiek partią polityczną i choć w wyborach z 2002 roku był oficjalnym kandydatem KW PSL, nigdy nie należał do tej partii.
Po czterech latach urzędowania zaufanie miejscowej społeczności do jego osoby oraz reputacja wśród lokalnych działaczy samorządowych były na tyle wysokie, że okazało się, iż nikt inny nie tylko nie miałby szans skutecznie z nim konkurować, co wręcz nie chciałby. W tej sytuacji reelekcja Kaczmarka była więc czystą formalnością.
Instytut Nauk Politycznych, Uniwersytet Warszawski
Nowy Świat 67, 00-927 Warszawa
tel.: +48 22 826 54 28
e-mail: inp@uw.edu.pl
(Instytut Nauk Politycznych otrzymał 28 czerwca 2002 Certyfikat Jakości Kształcenia Uniwersyteckiej Komisji Akredytacyjnej na pięć lat. Wyróżnienie to stanowi dowód uznania dla poziomu dydaktyki i kształcenia studentów przez kadrę dydaktyczną).
http://tiny.pl/hw7nt
http://tiny.pl/hw7n7
Wnioski oczywiste?
Zatem kogo wybieramy prezydentem?
Krzysztofa Chojniaka?
Czy Marka Mazura?
*(każda inna opcja jest utopią, szkoda kolejnych 4 lat)

00


leśnik-drzewiarz ~leśnik-drzewiarz (Gość)18.11.2010 22:01

Do sztambucha Panu Ch.
Ty byłeś w mym życiu,
kimś ważnym i drogim.
Lecz w pewnym momencie
rozeszły się drogi.
Ty byłeś mym szczęściem,
mą radą, westchnieniem.
Teraz już jesteś,
jedynie wspomnieniem.
Pamiętam te chwile,
gdy razem byliśmy
ile złych momentów
tak razem przeszliśmy.
Było nam dobrze
lecz Ty się zmieniłeś
i nigdy już nie będziesz
taki jaki byłeś.
Bo to jest nieszczere,
jak wszystko co było
takie udawane
dobrze, że się skończyło.
Pa, pa!

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat