Cóż za skromność bije z tego posta...
"Jeżdżę dosyć szybko,ale z wyobraźnią." - dlaczego dosłownie wszyscy którzy jeżdżą szybko uważają, że robią to z wyobraźnią? Zastanawia mnie ten fenomen, choć nie jest to raczej skomplikowana psychologia - bardziej na poziomie usprawiedliwiania się przed sobą i światem. Nigdy nie wsiadam do samochodu z ludźmi, którzy twierdzą, że jeżdżą "szybko i z wyobraźnią".

00

Jestem kobietą i śmiało mogę stwierdzić, że jeżdżę znacznie lepiej niż niektórzy panowie, którzy czasami mają problem nawet z parkowaniem(skośny- najprostszy manewr ze wszystkich), wjeżdzają pod zakaz na parking koło McDonald's mimo że zakaz jest postawiony. Codziennie dojeżdżam do pracy 60km i widzę co się dzieje na trasie i w mieście jak nie zawalidroga się trafi to jeszcze jakiś gość co grzeje 200 km/h i przed zwężeniem wymusza pierwszeństwo a nadrabia ze 2 sekundy może bo potem tworzy się korek. W mieście to samo jak nie wjedzie Ci przed machą na rondzie to hamuje co chwila, dłubie w nosie i lampi się na boki, podziwiając świat zamiast patrzeć na drogę. Do tego myślą o własnych pięciu literach jak zastawiają wjazdy na parkingi podczas czerwonego światła i skręcający muszą czekać aż łaskawie cofną się lub zapali się zielone światło. Jeżdżę dosyć szybko,ale z wyobraźnią. Proszę nie obrażać mnie, że kobieta nie ma wyobraźni. Potrafię przewidywać ruch kierowców i mam świetny refleks. Patrzę na znaki, we wszystkie zwierciadła i nawet do tego mam oczy wokoło głowy. Nie wszystkie Panie są "niedzielnymi kierowcami".:)

00

Widzę, że szczegóły znasz, więc powiedz, w którym miejscu był dokładnie ten wypadek oraz czy wymijane auto było zaparkowane na jezdni przy posesji prywatnej/sklepie ?
Jeśli kierowca sobie postawił auto i poszedł w tzw. cholelkę to powinien pozostawić auto na światłach awaryjnych.
Ktoś jakieś szczegóły poda ?

00

Zadziwiające jest to, w jaki sposób to stwierdzenie że "kobiety jeżdżą bezpieczniej" ciągle pokutuje w społeczeństwie. Robiłem kiedyś prywatną analizę danych o wypadkach i wychodziło, że liczba wypadków powodowanych przez kobiety ma dużo większą dynamikę wzrostu, co oznacza po prostu tyle, że dawniej jeździły tylko te kobiety które lubiły, chciały, musiały i było ich na drodze niewiele. Wraz ze wzrastającą liczbą kobiet na drodze statystyka się wyrównuje. Co więcej, z mojego prywatnego doświadczenia wiem, że w czasie tych 10 lat prowadzenia samochodu, wszystkie groźne (realnie, czyli tak że gdyby nie moja lub innego kierowcy reakcja doszło by do wypadku lub kolizji) sytuacje powodowały własnie kobiety. Jedyną realną kolizję w której uczestniczyłem, również zawdzięczam kobiecie - która zwyczajnie wjechała mi w kufer na skręcie w prawo, gdy zatrzymałem się przepuścić pieszych. Najśmieszniejsze jest to, że jak tylko zobaczyłem ją 100 m za sobą to wiedziałem, że będzie z nią jakiś problem. Zadziwiające jak bardzo statystyka potrafi rozmijać się z rzeczywistością.

00

Do wypadku doprowadziła blondynka bo nadjezdzajace seicento było białe i ona myślała że to śnieg!

00

Ogólnie z jakiś tam badań przeprowadzonych na obu płciach na skrzyżowaniu w ruchu ulicznym wynika, że Kobieta w aucie stojąca na światłach widzi tylko drogę przed sobą i zmieniające się światła, natomiast Mężczyzna widzi szerzej dookoła to co się dzieje - taka jest różnica.
Przy czym nie czepiał bym się Pań za kółkiem bo są wyjątki, tak samo jak i u Panów trafi się niedzielny kierowca, rajdowiec i spokojny prowadzący.
A to auto co wymijała ta kobieta to stało na jezdni ? W którym miejscu był ten wypadek dokładnie ?

00

co do policji to racja,zero zainteresowania.
wiadomo cicha dzielnica, ale i tu ludzie potrzebują pomocy...
a kobiety za kierownicą to chore stwierdzeni.wiadomo nie od dziś,że kobieta jest naj ...kierowcą bo po prostu myśli...
a panowie???

00

A tak do ograniczonej "" milicji może łaskawie jak już bujają się po ul.Zalesickiej w dzień i po zmroku ruszą głowami i kilku gamoniom wlepią mandaty za: 1) parkowanie aut na jezdni ! 2) parkowanie aut na ścieżce rowerowej.
Chyba od tego są Ci pożal się boże przejadacze podatków !

00

proszę po raz kolejny apelowac ale do kobiet za kierownicą bo to one wbrew obiegowej ale już nie mającej potwierdzenia opini , powodują zwłaszcza teraz w okresie zimowym najwięcej kolizji i wpadków na drogach.

00