Piotrków: Cicho, bo jest kontrola!

Tydzień Trybunalski Wtorek, 02 października 201221
O składzie węgla przy ul. Próchnika w Piotrkowie pisaliśmy w “Tygodniu Trybunalskim” już wielokrotnie (były protesty mieszkańców skierowane do Rady Miasta, były protesty właściciela terenu, który czuł się szykanowany kolejnymi kontrolami). Tym razem wracamy do niego z powodu interwencji jednego z naszych czytelników, który jest oburzony faktem, że kontrolerzy z ochrony środowiska wypytywali go o ilość kupowanego węgla. Postanowiliśmy więc sprawdzić rzecz na miejscu.
Piotrków: Cicho, bo jest kontrola!

- Kontrola ta była zapowiedziana przez ochronę środowiska i rzeczywiście od dziś, czyli 24 września do 9 października będzie się tutaj odbywała - mówi Arkadiusz Cichecki, kierownik składu węgla przy ul. Próchnika w Piotrkowie. - Chodzi w szczególności o hałas, o zapylenie. Ale państwo z ochrony środowiska wypytują również klientów, ile kupują węgla, spisują tonaż. Klienci są tym oburzeni. I nic dziwnego, bo chyba wypytywanie, ile kto kupuje węgla, nie wchodzi w zakres kontroli – dodaje.

Pytamy więc przedstawiciela Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Delegatury w Piotrkowie Trybunalskim, na czym polega kontrola i co wchodzi w jej zakres. I... słowo kontrola staje się kluczowe w odpowiedzi. - Trwa kontrola i może bym się wypowiedział, jak już będzie po zakończeniu kontroli, a na czym polega kontrola – w czasie jej trwania nie chciałbym mówić – odpowiada przedstawiciel ochrony środowiska.

Pytamy więc, w czym problem, żeby o tym powiedzieć.
- Kontrola polega na kontroli – odpowiada kontroler.
- Ale co jest kontrolowane? Widzę, że jest zainstalowany mikrofon, a więc hałas?
- No tak.
- Poza tym co Pan kontroluje? Zapylenie?
- Kontrola polega na kontroli składu węgla, natomiast zakres oddziaływania jest następujący: jest to hałas, zapylenie...
- A zapylenie w jaki sposób Pan bada?
- W żaden sposób nie badamy, to znaczy nie mierzymy zapylenia.
- Czyli zapylenia nie będzie Pan badał?
- Nie jest w trakcie kontroli przewidziany żaden pomiar zapylenia.
- To czemu ma służyć pytanie o ilość węgla, jaką kupują klienci?
- Nie przypominam sobie takiego pytania. Nie zadawałem takiego pytania.
- A to, co Pan spisuje na kartce, to jest... mogę zapytać?
- Jesteśmy w trakcie kontroli, nie może pani zapytać.
- Pytam o zakres kontroli. Skoro hałas mierzy mikrofon, to na czym polega Pana praca tutaj?
- Na kontroli polega.
- Nie będziemy chyba rozmawiać jak w “Misiu”
- No nie. Jestem w czasie kontroli. Ja bardzo zapraszam do udzielania wywiadów, ale po kontroli. Teraz mi po prostu pani przeszkadza.
- Jak bym tylko wiedziała, w czym przeszkadzam, to już kończę i uciekam.
- No bo jestem w czasie kontroli. Chciałbym się skoncentrować.

No cóż, rozmowa do łatwych nie należy. W końcu jednak dowiadujemy się, że kontroler spisuje, ile samochodów przyjeżdża, o której godzinie, kiedy jest największe natężenie ruchu.

 

Badanie hałasu będzie trwało do 9 października. Czy ów hałas może być rzeczywiście uciążliwy dla okolicznych mieszkańców, o tym z pewnością poinformujemy, kiedy już będą znane wyniki... kontroli.

 

Anna Wiktorowicz

POLECAMY


Zainteresował temat?

7

0


Komentarze (21)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

koklusz2 ~koklusz2 (Gość)02.10.2012 09:22

W tym roku zdarzyło mi się kupować w tym składzie węgiel. Po dłuższym zastanowieniu (porównaniu cen, zebraniu wiadomości na temat sprzedawanego węgla, jego kaloryczności, pochodzenia itd.) wybraliśmy się z małżonką z ciekawości w to miejsce. Okazało się, że zostaliśmy bardzo sympatycznie przyjęci przez pracowników (nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby któryś z pracowników innych składów węgla FAKTYCZNIE mi doradził!). Poza tym, węgiel jest naprawdę dobrze przechowywany (proszę zwrócić uwagę na fakt, iż na innych składach węgla nie ma plandek na węglu kiedy pada deszcz; myślę, że to ważne, bo mokry węgiel jest trochę cięższy). A poza tym, ceny są atrakcyjne. Sam fakt szybkiego pojawiania się tych "sieciowych" składów węgla w całej Polsce przekonuje mnie, że po prostu komuś (właścicielom innych składów) ta firma "wchodzi w paradę". Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze... Ale tak już jest w Polsce: zamiast popatrzeć na własne błędy lepiej konkurencję zniszczyć...

Komentarz był edytowany przez autora: 02.10.2012 09:23

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat