Jedyną niewiadomą były rozmiary zwycięstwa brązowych medalistek poprzedniego sezonu. KPR Jelenia Góra, który do Piotrkowa przyjechał w mocno okrojonym składzie, walczył dzielnie, ale sił wystarczyło ledwie na 20 minut. Przewaga Piotrcovii momentami była ogromna. Jeleniogórzanki miały problemy aby wypracować sobie sytuacje strzeleckie, a Piotrcovia z minuty na minuty powiększała przewagę. Skończyło się na dwudziestu golach różnicy. Ostatnią bramkę spotkania rzuciła Anna Szafnicka i tym samym nasza drużyna przekroczyła barierę czterdziestu rzuconych bramek.
W 53. minucie kapitan drużyny Beata Skura, która broniła całą drugą połowę, zobaczyła, że jej koleżanka po fachu z Jeleniej Góry wyszła kilka metrów przed bramkę. Zdecydowała się na rzut przez całe boisko. Piłka leciała idealnie i wpadła do bramki. Był to najpiękniejszy gol meczu.
- Cieszymy się z tej wygranej, cieszę się także z tej rzuconej bramki - mówiła po spotkaniu nasza bramkarka. Martwi nas jedynie słaba frekwencja na meczach. Jest nam przykro, że tak mało ludzi przychodzi do hali. Pamiętam czasy hali przy Sikorskiego i te tłumy kibiców, których okrzyki zagrzewały nas do walki. Teraz momentami panuje cisza - dodała ze smutkiem najbardziej doświadczona zawodniczka Piotrcovii.
Nic dodać, nic ująć. Mecz z KPR obserwowało około 150 osób. Większą popularnością cieszą się mecze amatorskiej! ligi piłki nożnej, które również rozgrywane są w hali Relax...
PIOTRCOVIA - KPR JELENIA GÓRA 40:20 (17:11)
PIOTRCOVIA: Kowalczyk, Skura 1 - Mijas 3, Dominiak, Waga 2, Polenz 3, Podrygała 5, Lisewska 4, Wypych 5, Szafnicka 3, Strzałkowska 3, Szczecina 1, Krzysztoszek 8/5, Dąbrowska 2.
źródło: www.piotrcovia.com