Gospodarz powiatu na temat szczepień opowiedział nam opierając się na swoim medycznym doświadczeniu. Oprócz tego, że zarządza piotrkowskim starostwem, jest też pracownikiem Uniwersytetu Medycznego w Łodzi w Katedrze Higieny i Epidemiologii. - Szczepienia są jedyną metodą, którą można wdrożyć by szybko odzyskać normalność, za którą tak tęsknimy. Dają nam one szansę na zyskanie odporności zbiorowej. Mogę zapewnić, że szczepionki mRNA są bezpieczne, ponieważ prace nad nimi - choć wówczas w aspekcie chorób nowotworowych - prowadzone były już kilka lat temu. Ta szczepionka była już jednak stosowana przy zwalczaniu grypy czy gorączki Ebola. Dlatego też udało się ją wynaleźć tak szybko. Warto zaufać specjalistom i skorzystać z tego dobra, jakie daje nam nauka - mówi Piotr Wojtysiak.
Okazuje się, że aby zyskać zbiorową odporność należałoby zaszczepić ponad połowę populacji naszego kraju. - Dokładniej chodzi o odsetek powyżej 60%. Jeśli spojrzymy na ziemię piotrkowską to oficjalnie mówimy o 5,1 tys. osobach zakażonych. Można je uważać za odporne na wirusa, choć oczywiście ta odporność nie jest dana im raz na zawsze. Jeśli zaś zaszczepilibyśmy w powiecie powyżej 50-60 tysięcy mieszkańców oraz ponad 40 tysięcy piotrkowian, moglibyśmy spokojniej patrzeć w przyszłość - dodaje starosta.
Zdaniem szefa piotrkowskiego starostwa obecny program szczepień nie jest doskonały. Ma na to wpływ m.in. niewystarczająca liczba szczepionek, jaką Polska dysponuje. Dobrym posunięciem określa natomiast decyzję o włączeniu samorządów w program szczepień, choć i tu widzi elementy, które można byłoby poprawić. - Należałoby rozważyć uruchomienie również innych rozwiązań, na przykład takich, jak mobilne centra szczepień. To pozwoliłoby dotrzeć nawet do najmniejszych miejscowości. Poza tym liczba punktów szczepień powinna być zwiększona - analizuje Piotr Wojtysiak, opierając się na przykładzie ziemi piotrkowskiej. - W Piotrkowie jest 13, a w powiecie 14 punktów. Jeśli jednak mielibyśmy swobodny dostęp do szczepionki, to okazałoby się, że zainteresowanie szczepieniami przekracza możliwości kadrowe tych miejsc. Byłoby ich po prostu za mało. Na ten moment niestety, poszczególne terminy szczepień są często przekładane. Widzimy to także na naszym terenie. Na szczęście większość kadry Powiatowego Centrum Matki i Dziecka w Piotrkowie Trybunalskim jest już zaszczepiona. Cieszy też to, że nasze gminne samorządy, odpowiedzialnie podchodzą do organizowania procesu szczepiennego. Personel podległych nam placówek jest gotowy do jego przeprowadzenia. Możemy pracować nawet w weekendy, jeśli tylko będą szczepionki - dodaje.
Sam starosta przyznaje, że planuje się zaszczepić, choć na swoją kolej cierpliwie zaczeka. - Jestem po przebytej chorobie, więc postanowiłem ustąpić miejsca innym. Jako pracownik Uniwersytetu Medycznego znajduję się w grupie "0", ale skoro mam przeciwciała to mogę zaczekać. Zaszczepię się jednak kiedy tylko nadejdzie właściwy dla mojej grupy wiekowej moment.