- Urząd Miasta chciał tutaj zbudować rondo. To jest działka żony. Stały tutaj obok siebie dwa budynki. Zgodziliśmy się na rozbiórkę jednego z nich. Dyrektor od inwestycji, Małgorzata Majczyna powiedziała, że rozbiórka będzie ręczna, aby nie uszkodzić drugiego budynku – opowiada mieszkaniec.
Dom pana Zdzisława bezpośrednio przylegał do budynku, który na potrzeby ronda został zburzony. Niestety podczas rozbiórki, która ręczna nie była, uszkodzono także drugie z zabudowań. - Obiecywali, że drugiego budynku nie uszkodzą. Bez mojej zgody przyjechała firma, weszli sobie na posesję i postawili kawałek ścianki jako zabezpieczenie. Robotnicy powiedzieli, że takie otrzymali dyspozycje z Urzędu. Jaki to ma sens i logikę – krzyczy poszkodowany mieszkaniec.
- Z nadzoru budowlanego nie było nikogo. Po ich rozbiórce cały szczyt budynku leci. Budynek jest popękany. Jedna ściana od drugiej odchodzi na 4 centymetry. Miałem remontować ten budynek. Ale jak może być remontowany budynek, którego ściana nośna odeszła i naruszony jest szczyt?! Powiedzieli mi, że będzie rozbiórka ręczna. Większość rozbiórki zrobiła koparka. Wiadomo, że przy rozbiórce mechanicznej takie rzeczy wychodzą. Ja nawet nie wiedziałem, że oni dzisiaj do mnie przyjadą. Od ulicy są świeże pęknięcia, które nastąpiły w wyniku prac rozbiórkowych. Nie wiem, gdzie się udać. Dzisiaj pojadę do nadzoru budowlanego, niech się zainteresują tą sprawą. Przecież tak nie może być.
Niestety nie udało się nam uzyskać komentarza ze strony miejskich urzędników. Dyrektor Biura Inwestycji Remontów Małgorzata Majczyna uczestniczyła wczoraj w sesji Rady Miasta, w związku z tym była “nieosiągalna”.