- Proszę o interwencję w sprawie zaśmieconej okolicy jeziora Bugaj oraz koszmarnej „drogi”, jaka jest tuż przy zbiorniku - pisze piotrkowianin. - Od dłuższego czasu nad zbiornikiem można zaobserwować walające się tu i ówdzie śmieci. Z reguły są one zgromadzone w pobliżu koszy, których naliczyłem zaledwie trzy (patrząc od strony osiedla Wierzeje). Jednak przy wietrznej pogodzie śmieci te są z powodzeniem roznoszone po okolicy. Dziękujemy władzom miasta za owe kosze, jednak zważywszy na fakt, że jezioro Bugaj to praktycznie jedyny akwen, przy którym w słoneczne dni (i nie tylko) odpoczywają mieszkańcy Piotrkowa i okolic, to tych koszy powinno być więcej. Przy okazji, nie wiem co za mądrala wymyślił, że mają być one koloru zielonego, ale zwyczajnie zlewają się z otoczeniem i są mało widoczne. Przydałby się albo jakiś kontener, albo regularne opróżnianie wspomnianych koszy. Osobiście jestem mieszkańcem osiedla Wierzeje oraz zapalonym wędkarzem i to, co od jakiegoś czasu obserwuję nad zbiornikiem woła o pomstę do nieba. Gdzie są władze miasta? Czemu nie interweniują? Bardzo chciałbym poznać odpowiedzi na te pytania - zresztą zapewne nie tylko ja. Druga sprawa to stan „drogi”, a właściwie ścieżki przy zbiorniku prowadzącej do tzw. skarpy. Ów szlak jest wyboisty i pełno w nim dołów, a jakby tego było mało w niektórych miejscach widać wystające zbrojenia (przy wjeździe). Samochodem radziłbym się tam nie zapuszczać chyba, że mamy terenówkę lub dość wysokie zawieszenie.
fot. mieszkaniec miasta