Obiecali, że usuną pręt na Wierzejskiej

Strefa FM Czwartek, 13 września 201217
Z jezdni na ulicy Wierzejskiej, a konkretnie na moście przy Bugaju wystaje stalowy pręt długości kilkudziesięciu centymetrów - alarmują słuchacze Strefy FM.
fot. Jarek Krakfot. Jarek Krak

Udaliśmy się więc na miejsce, by sprawdzić, czy pręt faktycznie z jezdni wystaje, a tym samym zagraża bezpieczeństwu. Nasz reporter rozmawiał z przypadkowymi przechodniami. - Drut wystaje i jest niebezpiecznie. Ktoś obwiązał go żółta tasiemką – bardzo sprytnie. Dobrze by było, gdyby ktoś go po prostu usunął – mówią piotrkowianie.

Skontaktowaliśmy się z zarządem dróg. Ryszard Żak obiecał, że pręt zniknie. - Zlecimy to PEUK-owi. Jeżeli opisywana sytuacja się potwierdzi, to pręt zostanie usunięty – powiedział kierownik.

Radio Strefa FM czeka na państwa interwencje w każdej sprawie. Zgłoszenia można kierować telefonicznie pod numerem (44) 732 37 04 lub e-mailem: info@strefa.fm.

(Strefa FM)


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (17)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Al Bundy ~Al Bundy (Gość)13.09.2012 18:30

A może ten pręt to jakiś performance, dzieło sztuki współczesnej? :) Albo projekt ekologów - taki odchylony w bok, jakby leśne ssaki ćwiczyły ciągnięcie druta... :)))

00


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)13.09.2012 18:23

"majster" napisał(a):
Popatrzcie jaka biurokracja jest w MZDiK? Ze zwykłym kawałkiem drutu chodniku tyle problemów.


A co myślałeś, że podjedzie facet z piłą i wytnie? Urzędnicy gardzą tak banalnymi rozwiązaniami :))
Najśmieszniejsze jest to, że gdyby ten pręt zabrał jakiś złomiarz, to pewnie by go ścigali za kradzież :))

00


qwertyt ~qwertyt (Gość)13.09.2012 18:08

To do wyciągnięcia pręta trzeba aż PEUK zatrudniać???

00


majster ~majster (Gość)13.09.2012 16:23

Popatrzcie jaka biurokracja jest w MZDiK? Ze zwykłym kawałkiem drutu chodniku tyle problemów. Ilu urzędników musi to sprawdzić, zaprotokołować, napisać dla PEUK zlecenie, itd. PEUK musi przyjąć zlecenie, musi na miejsce pojechać samochodem służbowym ekipa remontowa z agregatem prądotwórczym i gumówką i to wyciąć. Później ktoś to musi sprawdzić i jeszcze trzeba wystawić fakturę oraz dokonać przelewu bankowego o wycięcie kawałka drutu pozostawionego przez wcześniejszych wykonawców bo ktoś z nadzoru zapomniał to sprawdzić. Kierownik Żak wziąłby ręczną piłkę do metalu uciął i po kłopocie.

00


ww ~ww (Gość)13.09.2012 15:48

To usunięcie pręta trzeba zlecać PEUKowi? nie może tego zrobić żaden fachowiec z MZDiK? Ile takie zlecenie kosztuje?

00


pytong ~pytong (Gość)13.09.2012 15:33

Widocznie to grubsza sprawa,musi byc przetarg na firme która go usunie,ja bym to zgłosił do Trybunału Konstytucyjnego :)

00


Hm... ~Hm... (Gość)13.09.2012 15:21

Normalnie nius roku.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat