Nowe urządzenia, dzięki kompaktowym rozmiarom, są łatwe do przenoszenia. Dzięki temu będą mogły służyć załogom karetek pogotowia.
- To sprzęt, który daje nam jeszcze większe możliwości ratowania życia ludzkiego i dziękujemy za taki prezent. Dzięki tym respiratorom jesteśmy w stanie kompleksowo zająć się pacjentem na jego drodze z łóżka z jego domu, aż do łóżka szpitalnego – powiedział dyrektor szpitala Marek Konieczko.
To uniwersalne urządzenia, z których zadowoleni byli także pracownicy szpitala – kierownik oddziału anestezjologii i intensywnej terapii Tomasz Pniak i koordynator zespołu ratownictwa medycznego Tomasz Rusołowski.
- Niezależnie od sytuacji ten sprzęt będzie mógł służyć zarówno w walce ze skutkami koronawirusa, jak i w wielu innych przypadkach, w których lekarze walczą o zdrowie pacjentów. Choć najlepiej by było, gdyby nie zachodziła konieczność jego użycia – powiedział prezydent Piotrkowa Krzysztof Chojniak. - Każdego roku mamy do dyspozycji pewną pulę pieniędzy, tzw. rezerwę kryzysową, z której tego typu zakupy są realizowane. W tym roku wyjątkowo ta pula została jeszcze poszerzona, by wesprzeć nasze szpitale. Choć placówka imienia Mikołaja Kopernika jest prowadzona przez Urząd Marszałkowski, to jednak służy mieszkańcom Piotrkowa, znajduje się na terenie miasta, więc i pomoc miasta jest kierowana w to właśnie miejsce – dodał prezydent.
Trzy respiratory kosztowały niecałe 100 tysięcy złotych. Wraz z zakupem środków zabezpieczających dla lekarzy, przekazanych kilka tygodni temu, daje to łącznie kwotę około pół miliona złotych. A jak zapowiadają włodarze Piotrkowa – to nie ostatnia pomoc dla szpitali z miejskiej kasy w tym roku.