Są tacy, którzy pamiętają jak jeździły. Właśnie nocą. Ale to były inne czasy. Mówi się "słusznie minione". Od dawna ci, kochający nocne życie nie mogą liczyć na to, że wsiądą do autobusu i za niewysoką cenę dojadą do miejsca zamieszkania lub choćby w pobliże. Nocnych kursów nie ma. Czy MZK w Piotrkowie powinien je przywrócić?
- Nie ma takiej potrzeby - twierdzi prezes Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego Zbigniew Stankowski. - Sprawę o tej porze załatwiają taksówki, a takie kursy z naszej strony byłyby po prostu nierentowne. Gdyby w mieście funkcjonowały duże zakłady pracy, działające także na nocną zmianę, to może wtedy. Ale w obecnej sytuacji - nie. Owszem, są miasta w których takie kursy wprowadzono, ale wbrew nadziejom niektórych mieszkańcy taką decyzję ocenili nie jako próbę ich uszczęśliwienia, ale jako...niegospodarność. Reasumując: wolę żeby Piotrków miał najtańsze bilety w Polsce, niż stwarzać pozory że jesteśmy tacy dobrzy dla mieszkańców i fundujemy im nocne autobusy.
Podobnego zdania jest założyciel sieci minibusów Krzysztof Kurczyna.
- Takie kursy mogą funkcjonować w wielkich miastach, u nas ceny taksówek są tak niskie, że kogoś, kto może sobie pozwolić np. na wyjście do klubu czy dyskoteki, powinno stać na taki wydatek.
Powszechna opinia jest taka, że nocą Piotrków zamiera i nic się w nim nie dzieje, więc po co wtedy autobusy? Z drugiej strony na najpopularniejszym portalu społecznościowym świata powstał profil "Nocny autobus w Piotrkowie", a na nim pytanie tekst: jeśli chcecie aby w Piotrkowie została wprowadzona linia nocna MZK polubcie tę stronę i udostępniajcie dalej (pis. oryg. - przyp. red.). No i stronę polubiło ponad 1300 osób.
Więc może jednak? Co o tym sądzicie?
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona
- Policja ukarała Antoniego Macierewicza. Czy poseł straci prawo jazdy?
- Jazda elektryczną hulajnogą kosztowała go łącznie 2700 zł. Wszystko przez alkohol