Wiele jego rzeźb zdobi miasto Piotrków, są wystawione m.in. w Zamku Królewskim, w parku przy rogu Armii Krajowej i Wojska Polskiego czy w lokalnych przedszkolach. Był pasjonatem rzeźbiarstwa. Chętnie szkolił młodych adeptów tej sztuki oraz regularnie wspierał rozmaite akcje charytatywne. W ubiegłym roku zorganizował plener rzeźbiarski "500 lat Zamku Królewskiego", który był poświęcony pamięci tragicznie zmarłego piotrkowskiego rzeźbiarza Stanisława Milewskiego.
To nagle przyszło. Coś, co zachęciło mnie do dłubania. Zacząłem sobie przypominać dziecięce lata jak się w dłubało w korze. Najpierw zacząłem właśnie od kawałków kory, a potem przenosiłem się na coraz większe formaty. Może miałem jakieś ukryte zdolności. Gdy przeszedłem na rentę zacząłem poświęcać temu coraz więcej czasu i coraz bardziej się zagłębiać - tak Mariusz Migasiński wspominał swoje początki związane z rzeźbiarstwem w rozmowie z Radiem Strefa FM Piotrków.
Mariusz Migasiński zmarł w niedzielę nad ranem, miał 52 lata.