- Dla mnie to człowiek pryncypialny pod każdym względem. Przyciągał do siebie ludzi. Potrafił oceniać ich właściwie i obiektywnie – niezależnie od stopnia służbowego. Trzeba podziwiać jego aktywność społeczną i polityczną po przejściu (w latach 90) na emeryturę. Angażował się w obchody uroczystości patriotyczno-rocznicowych. Wrażliwy na ludzi i biedę ludzką, czemu nie raz dawał wyraz w wystąpieniach podczas manifestacji pierwszomajowych - wspomina Bogusława Jakubowskiego radny Jan Dziemdziora.
- To spora strata dla piotrkowskiej lewicy. Traci człowieka, który stanowił swego rodzaju „motor” dla wartości lewicowych nie tylko dla SLD, ale również innych partii lewicowych. Mówią, że nie ma ludzi niezastąpionych. Niemniej jednak z doświadczenia i inwencji pana Bogusława można było dużo czerpać - dodaje radny.
Bogusław Jakubowski był magistrem prawa. Pracował jako nauczyciel. Następnie jako milicjant w posterunku Kobiele Wielkie k/Radomska. Był także zastępcą komendanta wojewódzkiego milicji w Piotrkowie Trybunalskim. Miał 78 lat.