Najbardziej kaloryczny dzień w roku? Dziś tłusty czwartek!

Czwartek, 24 lutego 20222
Pochodzi ze… Starożytnego Rzymu, przeciętnie waży 60 gramów i ma około 300 kalorii. Choć na witrynach sklepowych widujemy go codziennie to największym bohaterem jest tego jednego dnia. Dziś ostatni czwartek karnawału, czyli tłusty czwartek – święto nie tylko wszystkich łasuchów. A jak obchodzimy je w Piotrkowie?

Ładuję galerię...

Obowiązkowy (przynajmniej) jeden pączek


Jedzenie pączków w tłusty czwartek to wielowiekowa tradycja. Od wieków funkcjonuje przesąd mówiący, że niezjedzenie pączka w ten dzień może skutkować nieszczęściem w całym przyszłym życiu. I choć od przesądów raczej odchodzimy, tak miłość do pączków w nas jednak pozostała. Jak podkreśla Jadwiga Ciesielska, założycielka piekarni i cukierni przy ul. Białej, jednego z najbardziej znany i cenionych piotrkowskich zakładów cukierniczych, tradycja związana z obchodami ostatniego czwartku karnawału z roku na rok nie słabnie.

Zaczynaliśmy produkcję na początku lat 90-tych ubiegłego wieku. Pamiętam, kiedy startowaliśmy to bardzo powszechnym było zamawianie pączków do zakładów pracy. Robili to nie tylko kierownicy zakładów, którzy obdarowywali całą załogę. Powszechną praktyką było „składanie się” pracowników i wspólne zamawianie pączków. Dziś ma to miejsce przede wszystkim w szkole. Często przychodzą rodzice i zamawiają partię pączków dla całej klasy – mówi Jadwiga Ciesielska i wskazuje, że ilość sprzedanych pączków jest także zależna od terminu ferii. - W tym roku pewnie będzie ich nieco mniej, ponieważ mamy przerwę w zajęciach, więc nie będziemy dostarczać pączków do szkół.

Ile dokładanie pączków jest sprzedawanych przy tłustym czwartku?

Ciężko podać konkretną liczbę. Nawet nie chciałbym tego robić, ponieważ plany modyfikujemy na bieżąco. Bardzo wiele świeżych i ciepłych pączków sprzedajmy jeszcze w środę po popołudniu. Klienci biorą je dzień wcześniej, aby już w czwartek rano mieć u siebie te słodkości. Oczywiście kolejne porcje pączków są przygotowywane w nocy i sprzedajemy je w czwartek rano. Ostatnia tłustoczwartkowa dostawa świeżych pączków jest po południu, kiedy znów otwieramy sklep przy piekarni – relacjonuje Mariusz Tarczyński, jeden ze współwłaścicieli zakładu przy ul. Białej.

 

Gdzie tkwi sekret?

 

Dziś wybór pączków jest ogromny, a kupić możemy je zarówno w supermarkecie, w osiedlowych sklepach czy w cukierniach oraz piekarniach. Nie brakuje także tych, którzy z okazji tłustego czwartku robią własne wypieki. A jak jest tajemnica dobrego pączka? Nikt swoich sekretów zdradzać nie chce. Mariusz Tarczyński wyjaśnia, że u nich w zakładzie wyroby opierają się na wieloletnie recepturze założyciela piekarni.

To przepis mojego teścia, który stosujemy przez wiele lat. Jednym z kluczowych elementów takiego wypieku są jajka. Bez nich nie da się zrobić dobrego pączka. Ważne są także dobrej jakości półprodukty. Nie do przecenienia jest także fakt, że pączki są robione ręcznie. Po zawinięciu pączka i jego usmażeniu marmolada znajdująca się w środku zyskuje taki specyficzny smak. Jest w nim zapieczona. Jeśli ona byłaby wstrzyknięta w pączka już po jego usmażeniu, to byłaby po prostu surowa. Byłoby tak, jakbyśmy bułkę maślaną posmarowali marmoladą – wyjaśnia cukiernik.

Cukiernicy do tłustego czwartku przygotowują się na miesiąc wcześniej. Planowane i gromadzone są zapasy, które później wykorzystywane są podczas produkcji. Największą popularnością cieszą się tradycyjne pączki z marmoladą, choć dziś nie brakuje amatorów także innych smaków.

My specjalnie na tłusty czwartek przygotowujemy pączki z nadzieniem różanym, które od lat cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem. Są fani pączków z tofii, czekoladą czy budyniem – zdradza Mariusz Tarczyński.

Ile za pączka?


Pączki mają przeróżne ceny. Polskę obiegła niedawno informacja o pączkach Magdy Gessler, które mają kosztować nawet 15 złotych. W Piotrkowie te ceny także są różne. W piekarniach i cukierniach oscylują przeważnie między 2 a 5 złotych. Od lat jednak promocjami kuszą nas także sieci najpopularniejszych w Polsce marketów. W tłusty czwartek oferują oni pączki po 50 czy 80 groszy. Jak to możliwe? Czym różnią się takie pączki? Z czego są robione? To pytanie, które zapewne wiele osób sobie wówczas zadaje.

Nie chcę mówić z czego się składają i czym się różnią, ponieważ takich pączków nie jem. Myślę, że każdy człowiek, który codziennie robi zakupy, wie, ile dziś kosztuje kilogram mąki, jajko, masło, tłuszcz do smażenia. Wiemy, ile kosztuje dziś energia, gaz, ile kosztuje utrzymanie pracowników. Każdy chciałby zarobić, a przy produkcji pracują ludzie, ponieważ wszystko jest robione ręcznie. Składowa tych wszystkich elementów tworzy tę cenę. Drobni przedsiębiorcy nie wiedzą, skąd się biorą takie ceny. Są one na pewno dumpingowe. Produkcja takich pączków odbywa się w sposób przemysłowy, na wielką skalę. Wiem, że jest ona robiona od lipca, są one mrożone, a potem w sklepach rozmrażane – wyjaśnia Mariusz Tarczyński i zaznacza, że każdy z klientów ma prawo wyboru. - Jeśli ktoś chce zjeść zdrowego pączka to zapraszamy. Na pewno wiele zakładów cukierniczych, tak jak my, dba o swoje produkty i klienci będą zadowoleni – dodaje.

A jak szalejąca inflacja ma się do tegorocznej ceny pączków? Ma oczywiście wpływ, i to bezpośredni.

Tak jak wspomniałem wszystko „poszło” w górę. Mąka zdrożała o 100 procent, zdrożały jajka, marmolada, cukier czy sól. Nie ma produktu czy półproduktu, który by nie kosztował więcej. Do tego oczywiście wszystkie media. W porównaniu do poprzedniego roku pączki zdrożały więc o około 80 procent – wylicza.

Niezależnie od tego na jakiego pączka się zdecydujemy, to warto dziś zachować tradycję i skosztować, może niezbyt dietetycznego, ale bardzo cenionego przez wielu ciastka.

 

A my przed tłustym czwartkiem wybraliśmy dla Was kilka aktywności, dzięki którym będzie najłatwiej spalić pączkowe kalorie.

 
Kalorie z jednego pączka spalimy w ciągu:

- 12 wchodzenia po schodach;

- 20 minut biegania;

- 30 minut jeżdżenia na łyżwach;

- 30 minut tańca;

- 50 minut odkurzania;

- 1 godziny trzepania dywanu;

- 1 godzin robienia zakupów;

- 1 godzin 15 minut szybkiego spaceru;

- 1,5 godziny odkurzania;

- 2 godzin namiętnego całowania;

- 2,5 godziny rozmawiania przez telefon;

- 3 godzin kąpieli;

- 3 godzin zmywania;

- 5 godzin siedzenia za kierownicą;

- 10 godzin oglądania telewizji bez przekąsek.

POLECAMY


Zainteresował temat?

5

1


Komentarze (2)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Autor Pezet ~Autor Pezet (Gość)24.02.2022 13:53

Mi się odechciało tych pączków jeść bo wojna jest

22


Cyryl ~Cyryl (Gość)24.02.2022 12:11

Biedronka poczki przy zakupie 6 sztuk 60 groszy. Piekarnia cena pączka za 1 szt 2,90 zł. Skąd ta różnica cen. Za jednego pączka można kupić 2 1/2 bułki lub mały chleb. Rodzi się pytanie co jest za drogie.

33


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat