Nagrywają i wrzucają do sieci. Czy to legalne?

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 26 marca 201813
Korzystanie z telefonów komórkowych oraz rejestratorów dźwięku podczas lekcji to dość powszechne zjawisko. Uczniowie nagrywają nauczycieli i często udostępniają te treści w internecie. Sprawdziliśmy, jak to wygląda w piotrkowskich szkołach i czy jest zgodne z przepisami prawa.
Nagrywają i wrzucają do sieci. Czy to legalne?

Według obowiązującej w Polsce ustawy Prawo oświatowe, to w statucie szkoły powinien znaleźć się zapis regulujący korzystanie z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych.

 

- Oficjalnie jest to u nas zakazane, jednak jako długoletni nauczyciel wiem, że nie wszyscy uczniowie się do zakazu stosują - powiedział Bogusław Łukaszewski, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1. - Jeżeli młodzi chcą nagrać jakiś fragment lekcji, bo potrzebują tego do celów naukowych, prosimy ich, by wcześniej poinformowali o tym nauczyciela, ale nie zawsze to robią. Zdarza się nawet, że dzieciaki prowadzą transmisje na żywo z przebiegu lekcji albo publikują nagrane treści i zdjęcia na grupach facebookowych – przyznał. Szkoła nie przewiduje surowych kar za takie działania. - Zazwyczaj po prostu rozmawiamy o tym z młodzieżą. Pytamy uczniów, jak sami by się czuli, będąc na miejscu osoby, której wizerunek jest upubliczniany bez wcześniejszego uprzedzenia.

 

W II Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Skłodowskiej–Curie taki problem nie występuje. Jak podkreśliła dyrektor Bożena Janowska, w statucie szkoły nie ma żadnego zapisu na ten temat. - Pytałam wśród nauczycieli czy kiedykolwiek zdarzyło im się przyłapać kogoś na nagrywaniu czy chociażby korzystaniu z telefonu komórkowego podczas lekcji, ale nie zgłosili mi żadnego takiego przypadku. Śledzimy i rozwiązujemy na bieżąco problemy uczniów i nauczycieli, i jeżeli zajdzie potrzeba prawnego uregulowania tej kwestii, to na pewno to zrobimy, ale na razie nic na to nie wskazuje.

 

Nagrywanie dźwięku i obrazu za pomocą telefonu w Szkole Podstawowej nr 16 jest możliwe wyłącznie za zgodą osoby nagrywanej lub fotografowanej, a jeśli ma to miejsce podczas lekcji, konieczne jest także uzyskanie zgody nauczyciela, który ją prowadzi. Za niedostosowanie się do tej zasady statut przewiduje kary, m.in. wpis do "klasowego zeszytu uwag", poinformowanie rodziców lub opiekunów prawnych i ustalenie wspólnie z nimi dalszego postępowania, umieszczenie telefonu w depozycie u pedagoga. Jednocześnie regulamin szkoły zaznacza, że odebrane uczniom telefony muszą być wyłączone, a karta SIM oddana właścicielowi tak, by miał pewność, że nikt nie będzie przeglądał jego prywatnych treści.

 

Jest to zapis szczególnie istotny w kontekście głośnej sprawy sprzed kilku dni. Dyrektorka jednej ze szkół w Lublinie przeglądała prywatne zdjęcia na telefonach uczniów, chcąc sprawdzić czy nie fotografują oni nauczycieli. Rodzice dzieci uznali to za naruszenie ich prawa do prywatności. Dyrektorzy piotrkowskich placówek zapewniają, że w ich szkołach takie sytuacje są niedopuszczalne.

 

Nagrywanie lekcji przez uczniów jest dozwolone, jeśli statut szkoły zawiera taki zapis, bo gwarantuje to Ustawa o dostępie do informacji publicznej. Sytuacji odwrotnej prawo jednak wyraźnie zakazuje. Nauczyciel, nagrywając ucznia, narusza art. 23 i 24 Kodeksu cywilnego, w których czytamy: "Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności (...) wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji (...) pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne (...)".

 

A co sądzą o nagrywaniu zajęć sami uczniowie?

- Zdarzało mi się rejestrować fragmenty lekcji, jeśli na przykład nie mogłam nadążyć z notowaniem. Robiłam też zdjęcia tablicy z obliczeniami, najczęściej na matematyce i ekonomii – przyznała uczennica jednego z piotrkowskich techników. - Wykorzystywałam to w domu dla własnych potrzeb. Nie zgłaszałam tego wcześniej nauczycielom, bo nawet nie przyszło mi to do głowy. Nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi, nie wiem czy to kwestia tego, że nauczyciele po prostu nic nie zauważyli, czy też uznali, że nie robię nic złego.

 

 

 


Chociaż wiele szkół wydaje zakazy nagrywania zajęć prowadzonych przez nauczycieli to jasno trzeba powiedzieć, że w ramach prawa powszechnie obowiązującego nie istnieje wprost sprecyzowany zapis, który zakazywałby utrwalania przebiegu zajęć. Wtórną natomiast kwestią jest fakt, że najczęściej osoby prowadzące lekcje sobie tego nie życzą i głośno na to wskazują.

Zupełnie odmienną sprawą jest rozpowszechnianie takich nagrań. Jest to zakazane i ma związek nie tylko z ochroną wizerunku opisaną powyżej, ale także z coraz głośniejszym zjawiskiem cyberbullingu, polegającym na oczernianiu, szykanowaniu, wyszydzaniu za pośrednictwem nowoczesnych środków komunikacji - internetu, telefonów, mmsów, smsów.

W przypadku powzięcia informacji o rozpowszechnianiu nagrania nauczycielowi przysługuje szereg środków prawnych mających na celu ochronę jego wizerunku łącznie z drogą postępowania sądowego. Zanim to jednak nastąpi problem należy zgłosić dyrektorowi szkoły, który winien zastosować obowiązujące w placówce procedury na wypadek zaistnienia podobnych zdarzeń.

portal edukacyjny www.edurada.pl


Zainteresował temat?

7

3


Zobacz również

Komentarze (13)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość ~gość (Gość)23.03.2020 09:56

Nie do konca sie z tym zgodze bo mam prawo nagrywac swoja rozmowe ,zwlaszcza kiedy te nagranie moze posl. jako dowud w sprawie.
Natomiast udostepnianie tego jest juz inna sprawa ,jezeli nie ma na to zgody to jest lamanie prawa , nikt mi nie zabroni nagrywac po ktryjomu jezeli ten material nie wyplynie na swiatlo dzienne w mediach itp.
Bo z logicznego punktu widzenia nikt o tym nie wie poza mna

00


j. ~j. (Gość)27.03.2018 21:52

Głupota! Głupota! Głupota! Teraz wszystko już będzie nagrywane i "wrzucane" do internetu, tylko... właściwie po co? Tylko dlatego, że jest technicznie taka możliwość? Może szkoła też za mało robi w kierunku, żeby młodym ludziom powybijać z głowy to ciągłe bycie "on line" na jakichś tam portalach społecznościowych, wrzucanie głupich zdjęć i filmików do sieci, "wymienianie" się różnymi śmieciowymi materiałami itp. itd. Może nie ma kto tym młodym ludziom wytłumaczyć, że w ten sposób bardzo skutecznie PRZEGRYWAJĄ SWOJE ŻYCIE!

21


Pierre Dolevas ~Pierre Dolevas (Gość)26.03.2018 21:18

Ewidentnie kultura i inteligencja młodzieży nie dotrzymuje kroku szybkiemu rozwojowi technologii i stąd ten cały "problem". Lekcja to lekcja i zwyczajnie nie wypada bawić się na niej telefonem, tak samo jak nie wypada zajadać się bigosem czy trzymać nogi na stoliku.

Cytuję:
Zdarza się nawet, że dzieciaki prowadzą transmisje na żywo z przebiegu lekcji albo publikują nagrane treści i zdjęcia na grupach facebookowych


Och, w dzisiejszych czasach zdarzają się i tacy, co są w stanie opublikować na żywo relację z własnego samobójstwa, albo posiedzenia w klopie. Debile na świecie byli zawsze, ale obecnie internet umożliwia im prezentację swojego debilizmu szerokiej publiczności.
Jeśli ktoś nagrywa wyłącznie swoje idiotyczne zachowania i je publikuje, to wyłącznie on sam naraża się na krytykę czy ośmieszenie. Nagrywanie lekcji to jednak troszkę inna kwestia. Nagrywana jest bowiem osoba, która wykonuje swoją pracę (nauczyciel) i inni uczniowie, którzy być może wcale nie mają ochoty być potem oglądanymi w internecie.
Jeśli takie praktyki nie zostaną zakazane, to z czasem może się to obrócić przeciwko wszystkim zainteresowanym. Już teraz na wielu szkolnych korytarzach istnieje monitoring. Następnym krokiem, który rzekomo mógłby "rozwiązać" problem nagrywania na lekcjach, może być instalacja kamer w klasach i publikacja nagrywanych lekcji w sieci. Bo skoro nagrywanie nie łamie prawa, to dlaczego by takiego rozwiązania nie wprowadzić?
Wówczas jednak prowadzenie lekcji przestanie być czymś naturalnym, a praca nauczyciela stanie się stresującym zajęciem. Będzie musiał na każdym kroku się pilnować, co mówi, co robi i jak wyglądają jego relacje z uczniami (w kwestii egzekwowania wiedzy uczniów również). Czy poprawiłoby to zachowanie uczniów i ich przykładanie się do nauki? Wątpię. Wielu z nich raczej chciałoby "zabłysnąć" przed szerszą publiką - wszak istnieje obowiązek szkolny i uczeń do szkoły chodzić musi... No i jeszcze każdy z dowolnego miejsca na świecie mógłby zobaczyć, co dzieje się na lekcjach w Pierdziszewie Dolnym, Siomkach Centralnych, czy w Zadupiu Górnym. Może byłoby to nawet niezłą rozrywką widzieć, że Iksiński w klasie ciągnie za włosy Kuciapińską, Malinowski bezczelnie żre na lekcjach bułki z serem, a Kowalski jest wiecznie nieprzygotowany i grozi mu pała na koniec roku. Tylko czy ci, dla których nagrywanie lekcji jest dziś świetną "rozrywką" aby na pewno tego chcieli, by ich przez kilka godzin dziennie monitorować? Wątpię.
Zakaz używania telefonów na lekcjach powinien być uregulowany prawnie i czym prędzej wprowadzony. Chodzenie do szkoły musi wiązać się z przestrzeganiem określonych zasad i nie należy tego mylić z ograniczeniem wolności osobistej.

60


okok ~okok (Gość)26.03.2018 21:56

Nie chcą być nagrywani ci, którzy mają coś do ukrycia lub się czegoś wstydzą.

511


gość ~gość (Gość)26.03.2018 21:11

Nie chcą być nagrywani, niech zmienią pracę.

413


gość ~gość (Gość)26.03.2018 20:34

W szkole ponadgimnazjalnej niech noszą korzystają robią zdjęcia jeśli tylko ma to im w czymś pomóc ale ludzie NA JAKĄ CHOLERĘ dajecie dzieciom w I kl podstawówki telefony i tablety do szkoły????? JAK DLA MNIE - RODZICA PIeRWSZOKLASISTY jest to ABSURD XXI wieku przecież te dzieciaki zaczynają mieć mózgi tak zlasowane że za chwilę nie będą w stanie nauczyć się tabliczki mnożenia RODZICE ZASTANÓWCIE SIĘ A I NSUCZYCIELE I WYCHOWAWCY ŚWIETLIC SZKOLNYCH TEŻ POWINNI ZWRÓCIĆ NA TO UWAGĘ!!!!!

50


On33# ~On33# (Gość)26.03.2018 19:40

Nauka nauka zakaz noszenia telefonów i innych rzeczy do szkoły uczyć się a nie głupoty w domu niech rodziców sobie nagrywają za naukę niech się wezmą.

83


Milord ~Milord (Gość)26.03.2018 10:07

Szkoła to obiekt publiczny, a nauczyciel to funkcjonariusz publiczny skoro można rejestrować policjanta podczas pracy czyli np. jego interwencji to dlaczego nie nauczyciela ? Do tego zawodu jak i do każdego innego idzie się dobrowolnie mając świadomość plusów i minusów, a do tego nauczyciel ma przyzwoite wynagrodzenie ( przynajmniej dyplomowany ) i niezły pakiet przywilejów za swoją pracę więc to, że ktoś sobie coś nagra nie powinno stanowić większego problemu tym bardziej jak się nie ma nic do ukrycia. Zawód jak każdy inny czasami przyjemny czasami mniej. Najważniejsze to lubić to co się w życiu robi i lubić osoby, z którymi się pracuje i współpracuje, bo nauczyciel to nie święta krowa i pracownik jak każdy inny i moja żona nauczycielka też to rozumie. Warto też wskazać, że regulamin szkoły względem ustawy jest niczym nie znaczącym zapisem.

1116


gość ~gość (Gość)26.03.2018 09:30

Chciałbym powiedzieć, że dobrze jest zakaz ale jeżeli uczeń chce nagrywać to ma prawo lecz tylko w tedy kiedy jego głos znajduje się również na tym nagraniu. W tedy może bezkarnie nagrywać każdego.

510


konti ~konti (Gość)26.03.2018 09:14

nagrywanie przebiegu zajęć - temat wrażliwy, zarówno dla uczniów jak i nauczycieli. Jeśli dyrektorzy musieliby nagrywać przebieg zajęć to nagrywać systematycznie tak by uczniowie również mieli świadomość, iż ich zachowanie jest monitorowane, a telefony wówczas w depozyt klasowy na okres lekcji. Zagadnienie wymagające regulacji. Ponadto może i temat wart rozważenia, w przypadku gdy rodzice życzyliby sobie udostępnienia materiału występowaliby do dyrektora o dostęp do nagranych treści i mogli w warunkach domowych zrealizować z dzieckiem materiał - gdyby takie dziecko nie nadążało z materiałem.

46


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat