Na gruncie klasy III domu nie postawisz

Tydzień Trybunalski Niedziela, 21 lipca 201325
To nie jest dobra wiadomość dla tych, którzy wymarzyli sobie domek na wsi i być może w tym celu kupili sobie nawet działkę. Jeśli działka to grunt klasy I, II lub III, a dla tego miejsca nie opracowano miejscowego planu zagospodarowania, gmina nie wyda pozwolenia na budowę.

Nowe przepisy weszły w życie pod koniec maja tego roku i z pewnością zaskoczyły wielu właścicieli działek.

Nowe przepisy to nowy problem także dla gmin. W Woli Krzysztoporskiej Urząd Gminy odwołał przetarg na sprzedaż działek pod budowę garaży. Wprawdzie działki mógłby sprzedać, ale już pozwolenia na budowę garaży, zgodnie z nowymi przepisami, wydać by nie mógł. To wynika ze zmiany Ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych.

- Zmiana ta polega na tym, że niestety w ciągu zabudowań nie można będzie budować, jeżeli grunt jest klasy III lub wyższej. Ustawa wymaga, żeby na tych gruntach stworzone były plany miejscowe. Uważam, że jest to zmiana niekorzystna – mówi wójt gminy Wola Krzysztoporska Roman Drozdek. - Przecież pomiędzy już istniejącymi zabudowaniami jest dużo działek wolnych na terenie wszystkich sołectw (także na terenie samej Woli Krzysztoporskiej). A skoro sołectwo ma już funkcję rolniczo-budowlaną, to należałoby to kontynuować. Tych działek jest bardzo dużo, dlatego zmiana przepisu zahamuje rozbudowę poszczególnych sołectw i nie jest to korzystne. Zadowalające jest tylko to, że przepis nie dotyczy gospodarstw rolnych (jeżeli działka jest przynależna do gospodarstwa rolnego, to można na niej budować). Natomiast ustawa powinna iść w tym kierunku, by zablokować rozbudowę w dalszym ciągu dróg, gdzie tej zabudowy nie ma. Teraz będzie spore ograniczenie w możliwości wydawania warunków zabudowy i trzeba się spodziewać, że będą liczne prośby od mieszkańców o to, żeby gmina tworzyła plany miejscowe - wyjaśnia wójt.
Bo żeby uzyskać pozwolenie na budowę, musi być dla danego miejsca stworzony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, a w nim zapisane, że na danym terenie przewiduje się np. budownictwo jednorodzinne. Jeżeli chodzi o grunty klasy I, II i III, podczas tworzenia tych planów gmina musi z kolei wystąpić o zgodę do ministra właściwego do spraw rozwoju wsi o przeznaczenie na cele nierolnicze i nieleśne wszystkich, nawet najmniejszych takich gruntów rolnych, a nie - jak to było dotąd – tylko działek powyżej 0,5 ha.

Łatwo sobie wyobrazić, ile mogą potrwać procedury, jeśli gmina w ogóle zdecyduje się zrobić plan miejscowy. Problem w tym, że dla większości terenów gminnych takich planów nie ma. – Miejscowe plany tworzy się fragmentarycznie i trzeba mieć świadomość, że ich tworzenie to nie jest taka prosta sprawa, bo w ślad za tym tworzą się zobowiązania gminy – mówi wójt Roman Drozdek. – Chociażby w zakresie wykupu gruntów, które są przeznaczone w planie pod budowę dróg. To są potężne odszkodowania. Dlatego na terenie gminy Wola Krzysztoporska czas najwyższy zablokować tworzenie kolejnych planów z uwagi na to, że gmina może nie udźwignąć zobowiązań związanych z wypłatą odszkodowań (np. za grunty przewidziane pod drogi).

Gminy sporządzają plany miejscowe stopniowo i dla wybranych obszarów. Zwykle stanowią one zaledwie kilka bądź kilkanaście procent całego terenu, bo to operacja bardzo czaso- i przede wszystkim kosztochłonna.
- Nie jest to wielki procent – potwierdza wójt gminy Wola Krzysztoporska. – U nas to będzie ok. 10% (taki plan jest w Bujnach, dwa kompleksy w Siomkach, potężny kompleks zabudowy jednorodzinnej w Woli Krzysztoporskiej i w Gomulinie). Pojawiają się propozycje (nawet w kampanii wyborczej), że trzeba stworzyć plany miejscowe dla terenu całej gminy. Jest to nierealne, niemożliwe do zrobienia i udźwignięcia z punktu widzenia finansów gminy (przypuszczam, że 2 budżety gminy nie wystarczyłyby na to). I jest to przede wszystkim niezasadne, bo plan miejscowy jednocześnie usztywnia przeznaczenie gruntów na nieskończenie wiele lat. Plany miejscowe trzeba tworzyć tam, gdzie widać tendencję zabudowy.

A gdzie tendencji nie ma? Tam gdzie nie było planów miejscowych, można było dotąd budować domki jednorodzinne poprzez tzw. nawiązanie. - Jeżeli w sąsiedztwie działki była zabudowa, to można było do tego nawiązać i uzyskać tzw. warunki zabudowy – tłumaczy wójt Woli Kszysztoporskiej. Teraz już tak zrobić nie wolno.

Nie wiadomo też, jak rozstrzygną się sprawy rozpoczętych wcześniej a niezakończonych do momentu wejścia w życie nowych przepisów postępowań o wydanie warunków zabudowy. -Wystąpiliśmy nawet do kolegium odwoławczego o wyjaśnienie wątpliwości prawnej, czy te procedury, które były rozpoczęte przed wprowadzeniem przepisu, mogą zakończyć się wydaniem decyzji o warunkach zabudowy. Prawdopodobnie nie i wiele rozpoczętych postępowań trzeba będzie odwrócić – dodaje wójt. W Woli jest takich przypadków około 10. A są to osoby, które na swoich działkach chciały budować domy. Teraz – zgodnie z nowymi przepisami – już tego nie będą mogły zrobić. Podobny problem dotyczy wszystkich gmin i – jak się okazuje – wcale nie jest błahy.

Jeśli więc ktoś myśli o kupnie działki na wsi i chciałby tam postawić dom, musi najpierw dokładnie sprawdzić, z gruntem jakiej klasy ma do czynienia. W przeciwnym razie z wymarzonego domku mogą wyjść... nici.

Anna Wiktorowicz


Zainteresował temat?

5

3


Zobacz również

Komentarze (25)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

ares1 ~ares1 (Gość)22.07.2013 10:00

".pt." napisał(a):
Głosujcie dalej na PSL to nic nie będzie można zrobić, jak się nie będzie będzie rolnikiem, albo w krusie.


Bardzo mądre słowa!!!

10


.pt. ~.pt. (Gość)22.07.2013 09:15

"jeżeli działka jest przynależna do gospodarstwa rolnego, to można na niej budować" - czyli już wiadomo, że ustawę namaścił Pawlak i chłopaki z PSLu. Przy okazji zab;okował rozwój budownictwa w całym kraju. Głosujcie dalej na PSL to nic nie będzie można zrobić, jak się nie będzie będzie rolnikiem, albo w krusie.

10


tutaj tutajranga21.07.2013 20:05

Tak jest. Się odrolni i po sprawie. Pamiętamy, jak się to robi i ile to kosztuje.

10


ares1 ~ares1 (Gość)21.07.2013 15:50

Znów ktoś zakombinował żeby kase od ludzi wycyganić!

20


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat