Odbywanie kary zakończy się w lutym przyszłego roku, i jeśli do tego czasu Sejm nie przyjmie ustawy o przymusowym leczeniu przestępców seksualnych, mężczyzna opuści mury aresztu i prawdopodobnie nadal będzie zabijać.
- Mariusz Trynkiewicz to tylko jeden z wielu takich przestępców. Pomysł Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczy wszystkich osób, które są w wysokim stopniu niebezpieczne dla otoczenia, i które dają wysokie prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że po opuszczeniu zakładu karnego wrócą do swojej przestępczej działalności. Pomysł zakłada stosowanie pewnej specjalnej procedury uruchamianej pod koniec odbywania kary w zakładzie karnym, w której kierownik zakładu karnego będzie mógł zainicjować badanie przez sąd właściwy w sprawach opiekuńczych stanu niebezpieczeństwa i prawdopodobieństwa powrotu do życia przestępczego. Sąd będzie mógł zastosować środek administracyjny jakim będzie umieszczenie w zakładzie terapeutyczno-leczniczym dla tej osoby - mówił Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości.
Możliwe, że w środę wieczorem odbędzie się głosowanie w Sejmie ws. projektu o leczeniu przestępców z zaburzeniami po odbyciu przez nich kary.
(Strefa FM)
- Ostatki z Piliczanami w Sulejowie
- Po tragedii nastolatka. Znamy wyniki kontroli doraźnej w I LO w Piotrkowie
- Inspekcja Weterynaryjna ostrzega - ogniska ptasiej grypy
- Zakończyły się prace nad przebudową trzech odcinków dróg gminnych Aleksandrowa
- Boiska Sportowe nad zalewem w Czarnocinie
- Piotrków. Areszt dla czterech paserów
- Śmiertelny wypadek w Ostrowie. Dachował samochód. Nie żyje 69-letnia pasażerka
- Zderzenie dwóch aut przed pasami w Al. Armii Krajowej
- Ponad 21 mln zł na odnowę kamienic na "starówce" w Piotrkowie