W zawodach, które uzyskały wysoką rangę Pucharu Polski, brali udział zapaśniczki oraz zapaśnicy w stylu klasycznym do lat 23. Rywalizacja rozpoczęła się w sobotę, 9 października, o 9:00 i trwała aż do wieczora – blok walk finałowych wystartował o 18:00.
Do Piotrkowa Trybunalskiego przyjechali młodzi zawodnicy czołowych polskich klubów, m.in. z Radomia, Poznania, Łodzi, Warszawy, Raciborza, Białegostoku, Chełma i Rudy Śląskiej. W kilkunastoosobowej grupie reprezentującej Atletyczny Klub Sportowy nie brakowało medalistów najważniejszych krajowych imprez mistrzowskich. Rywalizacji na macie przyglądał się brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Tokio Tadeusz Michalik.
Zawody poświęcone były pamięci Grzegorza Ludwiga i Henryka Grabowieckiego, wybitnym trenerom Atletycznego Klubu Sportowego, którzy zmarli w 2018 roku. Obaj położyli podwaliny pod sukcesy piotrkowskiego klubu w ostatnich latach: pierwszy od podstaw stworzył prężnie rozwijającą się kobiecą sekcję, a drugi wyszkolił wielu czołowych zawodników, m.in. wicemistrza świata i Europy Mateusza Bernatka.
- Turniej chcieliśmy zorganizować już od dłuższego czasu, ale te plany uniemożliwiała pandemia koronawirusa. Bardzo się cieszymy, że wielkie zapasy wracają do Piotrkowa, bo po emocjach związanych z Krajową Ligą Zapaśniczą trochę nam brakowało tego rodzaju zmagań, otoczki, rywalizacji na macie na własnym podwórku. Mamy bardzo zdolną młodzież, która zasługuje na to, by wystąpić w roli gospodarza prestiżowych zawodów. Bardzo dziękuję naszej całej zapaśniczej rodzinie, wszystkim sponsorom i partnerom za pomoc w organizacji Memoriału. Jestem ogromnie szczęśliwy, że tak wielu ludziom zależy na piotrkowskich zapasach – mówi Marcin Cejnóg, prezes Atletycznego Klubu Sportowego.