Spotkanie zorganizowane zostało przez Stowarzyszenie Eko Piotrkowskie. - Jest to inicjatywa czysto obywatelska, a więc to co zdziałamy zależy od nas. Wszyscy chcemy zlikwidować tę uciążliwość, z którą cały czas żyjemy. Wiemy, że w tej sprawie były prowadzone już różne działania, ale zostawały odrzucone. My nie chcemy walczyć z Aeroklubem, nie chcemy walczyć ze spadochroniarstwem, chcemy natomiast walczyć z uciążliwością samolotu Skyvan, którego odgłosy nie dają nam normalnie żyć - powiedział Jacek Gromniak, prezes zarządu Stowarzyszenia Eko Piotrkowskie. -Hałas to zjawisko, które bardzo ciężko określić. Do pewnego momentu jest dźwięk, a później zaczyna tworzyć się hałas, który jednym przeszkadza bardziej, innym mniej, a jeszcze innym w ogóle. Trudno jest znaleźć więc konkretny punkt, który określa gdzie zostaje popełnione przestępstwo. - dodaje.
Członkowie stowarzyszenia doszli do wniosku, że jedyną skuteczną metodą walki z uciążliwym hałasem jest skierowanie sprawy do sądu. - Dla nas ten samolot jest bardzo uciążliwy, powoduje utratę wartości naszych nieruchomości, naszego zdrowia i chcemy z tym walczyć, więc pójdziemy do sądu. Nie jest to wybryk kilku osób, które są nadwrażliwe, tylko działanie grupy ludzi, którzy myślą tak samo. Nie wierzymy w to, że urzędnicy są w stanie cokolwiek zdziałać. Tylko sąd może wydać zakaz latania tego samolotu - mówi J. Gromniak.