Miasta i gminy ignorują klęskę?

Dziennik Łódzki Środa, 22 lipca 20092
Służby zarządzania kryzysowego, począwszy od rządowego centrum przez służby wojewódzkie, powiaty i miasta po gminy w zdecydowanej większości nie są przygotowane na wypadek przejścia trąby powietrznej - takie wnioski wyciąga poseł Antoni Macierewicz na podstawie interesującego eksperymentu badawczego. Przeprowadził go osobiście w ostatnich dniach asystent posła, a we wtorek w Piotrkowie obaj zaprezentowali wyniki i wnioski.

Na 7 sprawdzonych przez posła miast najlepiej na wypadek klęski przygotowane są Radomsko i Skierniewice, a dużo gorzej jest w Piotrkowie, Opocznie, Tomaszowie i Rawie Mazowieckiej. - Jestem szczególnie zaniepokojony sytuacją w samym Piotrkowie. To prawda, że ostatnie nawałnice go ominęły, ale następnym razem może tak nie być - powiedział poseł na konferencji.

 

Cóż takiego w zarządzaniu kryzysowym szwankuje w Piotrkowie? Według Antoniego Macierewicza, chodzi o brak kontaktu. Bartłomiej Misiewicz, asystent posła, zadzwonił do wydziału zarządzania kryzysowego. Chciał się dowiedzieć, czy Piotrków w jakiś specjalny sposób przygotowuje się do ewentualnego nadejścia trąby powietrznej. Tam odesłano go jednak do rzecznika prasowego. - Rozmawiałem więc z rzecznikiem, który w pierwszej wersji w ciągu godziny miał to ustalić. Po godzinie powiedział, że nie mógł ustalić i poprosił o mejla. Wysłałem mejla w piątek, a do dziś rzecznik nie odpowiedział - twierdzi Bartłomiej Misiewicz.

 

- Rzeczywiście rozmawialiśmy, ale miałem tego dnia wiele pytań od dziennikarzy i przede wszystkim musiałem przygotować odpowiedzi dla nich, bo to oni są przedstawicielami opinii publicznej. Nie mogę się rozerwać. Natomiast żadnego mejla nie otrzymałem, bo dawno bym odpowiedział - replikuje Błażej Torański.


Marek Obszarny

 

więcej w POLSKA Dziennik Łódzki

 


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (2)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

na uklady nie ma rady ~na uklady nie ma rady (Gość)22.07.2009 22:34

Niestety ten asystent ma rację. Bo do sytuacji skrajnych, a takie niesie z sobą wichura przygotowani nie jesteśmy zbyt dobrze.
Przykład; na Szkolnej od strony dworca w kierunku Urzędu złamana gałąź zerwała przewody elektryczne i leżały one na ogrodzeniach posesji prywatnych do dnia następnego. Musiały być pod napięciem bo iskrzyło jeszcze dosyć długo na metalowej siatce, ludzie bali się zbliżyć do tego miejsca.
Jakoś słabo reagowały różne służby by zlikwidować istniejące zagrożenie.
A dlaczego rzecznik nie odpowiedział na emaila?
Bo było już po burzy i chciał mieć święty spokój.

00


sklepzczesciami ~sklepzczesciami (Gość)22.07.2009 15:51

Jest jeszcze lepszy sposób , żeby to sprawdzić. P. Misierewicz- asystent mógłby taką trąbę udawać i wtedy sprawdzić jak na niego reagują. Byłoby bardziej wiarygodne.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat