MBP: Ubytkom w elewacji winna jest zima?

Strefa FM Czwartek, 21 kwietnia 201114
Jak już wcześniej informowaliśmy - z wyremontowanego kosztem prawie miliona złotych budynku biblioteki miejskiej zaczyna odpadać tynk. Wczorajsze spotkanie inwestora, projektanta i wykonawcy prac nie przyniosło rezultatu.

Na razie trudno znaleźć odpowiedzialnego za tę fuszerkę. - Z uwagi na rozbieżność stanowisk między wykonawcą a projektantem 9 maja odbędzie się spotkanie z udziałem stron. Będą wykonane odkrywki na dachu, gdzie powstały przecieki. Zostanie podjęta wówczas decyzja co do zabezpieczenia, likwidacji przyczyn i skutków zaistniałej sytuacji. Przyczyną tych wszystkich ubytków mogła być po prostu podła zima. Będą one usunięte w ramach gwarancji - poinformował Tadeusz Tazbir - inspektor Biura Inwestycji i Remontów Urzędu Miasta w Piotrkowie.

Wykonawca remontu nie chciał zgodzić się z tym zarzutem. - Nie można mówić o fuszerce. Trzeba zwrócić uwagę na to, jakie warunki atmosferyczne panują. Dotyczy to nie tylko jednego obiektu, ale w całej Polsce mieliśmy do czynienia z licznymi zalaniami. Ze względu na brak prawidłowego odpływu wód z połaci dachowych zostały zalodzone rynny i rury spustowe. Co daje właśnie takie efekty. Wszystko wyjaśnią jeszcze odkrywki dachu – powiedział Marian Tuszyński z firmy Rosa-Bud.

Przypomnijmy, remont dawnej synagogi zakończony 31 maja ubiegłego roku. Do sprawy Strefa FM powróci w Faktografie po 14.10.

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (14)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

qwarc ~qwarc (Gość)22.04.2011 23:37

"Piotrkowianin" napisał(a):
Nie tylko z amfiteatrem - ze stadionem, schroniskiem, murkiem, fontanną i mostem na ul. Wolborskiej też. A co gorsza, oprócz większych kosztów, opóźniały się też terminy zakończenia ww. inwestycji, co zupełnie nie miało przełożenia na jakość ich wykonania.


Biblioteka potrzebna, nikt nie zaprzeczy, bardzo potrzebna, obecnie księgozbiór składowany jest w nie cywilizowanych warunkach, to miara naszej kultury.
Niestety smutna sprawa z tą biblioteką i jeszcze smutniejszy wydźwięk słów red. Lareckiego to ledwie nadgryzienie problematyki związanej z historycznym miastem potwornie źle zarządzanym. Tak jest całe miasto zarządzane, na wszystkich poziomach. To nie ma już piąty rok nic ale to nic wspólnego z zarządzaniem prawie stutysięczną strukturą (włączając do liczby mieszkańców przybyszów i gości, pracowników, uczniów, studentów, interesantów i klientów sklepów). To jest tylko ADMINISTROWANIE piotrkowską B-I-E-D-Ą !
W dodatku zarządzanie nie dość że bieżące to jeszcze nieudolne aż przykro patrzeć jak się pięknie niektóre miasta wielkości Piotrkowa rozwijają, z koncepcją, konsekwencją, wizją i fachowością widoczną gołym okiem.

00


orka ~orka (Gość)22.04.2011 22:30

"Piotrkowianin" napisał(a):
Nie tylko z amfiteatrem - ze stadionem, schroniskiem, murkiem, fontanną i mostem na ul. Wolborskiej też.


Na bibliotece zgodnie z wątkiem się skupię.
Autor tego felietonu
http://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/artykul/876256,bez-sciemniania-jaja-w-proszku,id,t.html#55b92a836cf970d4,1,3,4
słusznie zauważa podstawowe całkiem kwestie, ale należy się poszerzenie kontekstu.
Nikt już nie pamięta, Jak to z odwołaniem namolnej dyrektorki biblioteki było. O budowę nowej biblioteki zabiegała (szczególnie nasilone starania były za prez. W. Matusewicza) p. Barbara Pol, dyrektorka. Równolegle proponowała zaadaptowanie na potrzeby biblioteki budynku po niedoszłym pogotowiu w bezpośrednim sąsiedztwie starej biblioteki. Doprowadziła nawet do powstania i wielu spotkań komitet społeczny budowy, który wywierał na władze miasta wpływ w kierunku budowy nowego obiektu. Ta głośne upominanie się o nowe miejsce dla książek w Piotrkowie nie spodobało się prez. Chojniakowi. Podjął decyzję o odwołaniu dyr. Pol ze stanowiska, żeby uwolnić się od kłopotliwej kobiety. Może i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, bo nikt nie jest wieczny i nie zastąpiony. Tym bardziej, że p. Pol przepracowała w MBP 40 lat (sic!) od stanowiska najniższego czyli pomocnika bibliotekarza.
Co innego bulwersuje w tej sprawie. Uczynił to tuż przed jej jubileuszem 40-lecia pracy zawodowej. Szlachetny gest. Ale drugie jeszcze gorsze, bo przez półtora miesiąca, choć całe miasto huczało na ten temat, magistrat zaprzeczał że p. Pol ma odejść i że już klamka zapadła w jej sprawie. Pamiętam sesję Rady Miejskiej na której wstał były radny PO Ciszewski i zapytał obecnego na sali prez. Chojniaka, czy prawdą jest, że jest podjął on już decyzję w sprawie odwołania B. Pol ze stanowiska. Prez. Chojniak wstał i zaprzeczył. Była może godzina 11-ta. Dosłownie za 1,5 godziny zjawił się jednak osobiście prez. Chojniak w siedzibie MBP i wręczył p. B. Pol akt odwołania. Żaden dokument w UM nie jest przygotowywany w godzinę, to absurd, taka sprawa wymaga jak na zwyczaje UM kilku dni (conajmniej!) a jeszcze przecież dojechać trzeba i po schodach wejść. Ten czyn prezydenta był wówczas szeroko w mediach opisany i żywo komentowany. Jednak wybory i drugą kadencję i tak wygrał.

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)22.04.2011 17:43

"Piotrkowianin" napisał(a):
Sęk w tym, że w tym przypadku wcale o fundamenty nie chodzi.


A powinno!

00


Aman Amanranga22.04.2011 14:58

"ty45408" napisał(a):
Chyba pomyliłeś inwestora z wykonawcą robót?

Biję się w piersi. Oczywiście chodziło o zwycięzcę przetargu.

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga22.04.2011 14:15

"Aman" napisał(a):
Jak było z amfiteatrem? Potem oczywiście przez takie fuszerki koszty jeszcze rosną.

Nie tylko z amfiteatrem - ze stadionem, schroniskiem, murkiem, fontanną i mostem na ul. Wolborskiej też. A co gorsza, oprócz większych kosztów, opóźniały się też terminy zakończenia ww. inwestycji, co zupełnie nie miało przełożenia na jakość ich wykonania.

00


Aman Amanranga22.04.2011 14:05

"zet" napisał(a):
niech dalej wybieraja niby najtansze oferty.

Sam napisałeś "niby". One na pierwszy rzut oka są najtańsze a potem taki inwestor wymyśla różne przeszkody i koszt przetargu rośnie. Jak było z amfiteatrem? Potem oczywiście przez takie fuszerki koszty jeszcze rosną.

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga22.04.2011 14:04

"Piotr-Wlostowic" napisał(a):
Gdy w 2009 roku odsłonięto fundamenty, bodaj od zachodniej strony, to tam tylko trzy całe cegły stały. Mam świadków, też widzieli.

Sęk w tym, że w tym przypadku wcale o fundamenty nie chodzi.

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)22.04.2011 13:37

Gdy w 2009 roku odsłonięto fundamenty, bodaj od zachodniej strony, to tam tylko trzy całe cegły stały. Mam świadków, też widzieli.

00


zet ~zet (Gość)21.04.2011 22:52

niech dalej wybieraja niby najtansze oferty.

00


@ w czerwonym ~@ w czerwonym (Gość)21.04.2011 22:20

Kto zimą kładzie tynk???nawet plastyfikator nie pomoże!
Teraz niech poprawiają.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat