Brama wjazdowa do punktu od jakiegoś czasu jest już zamknięta. Na placu można zauważyć tylko resztki towaru i dwójkę pracowników spółki Centrostal-Łódź. - Towaru jest tyle, co widać – czyli prawie nic. Kiedyś było tego całe mnóstwo. Właściciel ponoć nierentowny – mówi jeden z nich. - Otrzymaliśmy propozycję przeniesienia do oddziału w Łodzi, ale warunki są raczej nie do przyjęcia. Prawdopodobnie więc pracę stracimy – dodaje drugi.
Prezesi spółki są obywatelami Ukrainy. - Firma ma, można powiedzieć – miała, kilkanaście oddziałów w całej Polsce. Ponoć każdy z nich ma zostać zamknięty. Tak się u nas mówi. Możliwe, że cała sytuacja związana jest z wydarzeniami na Ukrainie. Przestój z towarem zaczął się niedawno, być może prezesi wiedzieli, w jaki sposób sytuacja u wschodnich sąsiadów może się rozwinąć i dlatego poczynili takie kroki – mówią nieoficjalnie pracownicy.
- Zima nie zaskoczyła najmłodszych
- Piotrkowski Męski Różaniec po raz pierwszy w tym roku
- 6 mln na renowację stawów i zbiorników wodnych w Łódzkiem
- Wypadek na skrzyżowaniu POW i Słowackiego w Piotrkowie. Audi straciło panowanie i uderzyło w latarnie, która przewróciła się na jezdnię
- Zima zaatakowała. Niebezpiecznie na drogach
- Nie działa bileter w Urzędzie Miasta na Szkolnej w Piotrkowie
- Pierwsze dzieci urodzone w 2025 roku w Łódzkiem i powiecie piotrkowskim
- 34 mln zł dotacji dla Wolborza
- Policyjne podsumowanie roku na drogach Piotrkowa i powiatu piotrkowskiego