Harcerze oprócz dobrej zabawy musieli też spełniać swoje codziennie obowiązki - Każdego dnia przed apelem musieliśmy posprzątać w swoich ziemiankach (namiotach), czyli pościelić prycze i poprawić porządek na półkach. Podczas zajęć zdobywaliśmy nowe umiejętności, zaś zuchy częściej przenosiły się w bajkowy świat. Na obozie uczyliśmy się m. in. zasad pierwszej pomocy czy pożarnictwa, ale też pomagaliśmy Małemu Księciu i podążaliśmy za Elfem. Nie można zapomnieć o zajęciach stylizowanych czy ogniskach, które często gościły w naszym planie. Na pierwszych z nich wcielaliśmy się w Słowian. Wzięliśmy tez udział m.in. w nocy świętojańskiej. Podczas ognisk poruszaliśmy temat Prawa Zucha i Prawa Harcerskiego, ale też doskonale się bawiliśmy przy akompaniamencie gitary. - mówili harcerze.
W tym roku wyjątkowo uczestnicy obozu pojechali na wycieczkę do Zakopanego - Podczas trzech dni spędzonych w stolicy Tatr mogliśmy skorzystać z atrakcji była m.in wędrówka Doliną Kościeliską i na Czerwone Wierchy, wjazd na Gubałówkę, wizyta w termach czy przejście Krupówkami. Każdy z uczestników wspomina ten krótki pobyt jako raj, z pewnością zupełnie odmienny od zwykłej, obozowej, leśnej rzeczywistości. - dodają uczestnicy.
W tegorocznym obozie letnim uczestniczyło ponad 80 osób.