- Wywrócone pojazdy i złamany słup energetyczny. Groźny wypadek w Witowie (gm. Sulejów). Mężczyzna i 15-latka w szpitalu
- Nowy ambulans Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego
- Zderzenie pojazdów na DK74. Kierowca peugota był pod wpływem alkoholu i uderzył w tył fiata, który następnie wpadł do rowu
- Jechał karawanem, przewożąc trumnę ze zmarłym. Był kompletnie pijany
- Piknik Klubu Młodego Odkrywcy bawił i inspirował całe rodziny
- Święto Konstytucji 3 Maja - co będzie się działo w Piotrkowie?
- "Czerwone Strzały" walczyły o puchar
- Tu będzie pięknie!
- Rywalizowali w Bogusławicach
Lekarz łapówkarz poszedł na układ z prokuratorem
Piotrkowska policja zatrzymała Andrzeja J. 10 stycznia tego roku w jego domu w Łodzi. Postawiono mu początkowo zarzuty przyjęcia łapówek od sześciu pacjentów i członków ich rodzin, na łączną kwotę 2,8 tys. zł. Ostatecznie stanęło na ośmiu zarzutach.
- Wynika z nich, że oskarżony lekarz przyjmował korzyści rzędu od kilkuset do tysiąca złotych - mówi Witold Błaszczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
Zarzuty dotyczą nie tylko przyjmowania pieniędzy, ale również uzależniania od ich wręczenia wykonania zabiegów medycznych. Andrzej J. krótko był pozbawiony wolności, gdyż wkrótce po osadzeniu w celi, Sąd Okręgowy w Piotrkowie uchylił tymczasowy areszt i zamienił go na poręczenie majątkowe (50 tys. złotych), dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju. W komendzie policji były ordynator musiał się meldować raz w tygodniu.
Jak wykazała prokuratura, lekarz przyjmował łapówki w okresie od sierpnia 2004 roku do listopada 2006 roku.
Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki
POLECAMY