Komendant wojewódzki lada dzień ma zdecydować o odwołaniu Józefiaka z kierowania piotrkowską jednostką, ogłosi wtedy konkurs na jego następcę. Na policyjnej giełdzie pojawiają się dwa nazwiska: komisarza Krzysztofa Michalskiego, szefa policji w Bełchatowie, i inspektora Gabriela Olejnika, komendanta powiatowego w Opocznie. Akcentuje się zwłaszcza pierwszego z wymienionych.
- Policjanci, jak baby, lubią gadać - komentuje pojawienie się swojego nazwiska na giełdzie inspektor Gabriel Olejnik, komendant powiatowy policji w Opocznie, i dodaje: - Wiem, że Tomek odchodzi, ale jeszcze z nim nie rozmawiałem i nawet nie rozpatrywałem sprawy ewentualnego objęcia komendy w Piotrkowie, jest zbyt wcześnie.
Dla komisarza Krzysztofa Michalskiego, od 2 lat i 4 miesięcy szefa bełchatowskiej policji (wcześniej m.in. komendanta komisariatu w Gorzkowicach), objęcie komendy w Piotrkowie mogłoby być nie tylko spełnieniem zawodowych ambicji, ale i najlepszym rozwiązaniem logistycznym. Michalski mieszka w podpiotrkowskim Poniatowie.
- Jeśli pojawi się taka propozycja, rozważę ją. Nie wykluczam, że w konkursie wziąłbym udział - mówi ostrożnie.
Decyzja o odwołaniu komendanta Józefiaka wciąż jednak nie zapadła. - Na 90 procent szef przychyli się do wniosku komendanta - mówi jednak mł. asp. Radosław Gwis z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej. Dodaje, że komendant Józefiak nie pozostanie w piotrkowskiej komendzie, bo oznaczałoby to degradację, ale będzie miał powierzone równorzędne stanowisko w garnizonie łódzkim.
Na razie nie ma więc wakatu, ale zaraz po odwołaniu komendanta z Piotrkowa ogłoszony będzie konkurs i każdy chętny oficer może się zgłosić. Dopiero spośród nich komendant wojewódzki wybierze następcę Tomasza Józefiaka.
- Musi być chętny do wzięcia na siebie tej odpowiedzialności, a nie jest to łatwa komenda - podkreśla Gwis.
Wcześniej komendant wojewódzki wystąpił o opinię w sprawie rezygnacji komendanta z Piotrkowa do prezydenta i starosty. - Starosta nie wnosił uwag do decyzji komendanta - informuje Aneta Stępień, asystentka prasowa starosty.
- Prezydent ma dobrą opinię o komendancie, ale nie wydawał opinii, a jedynie nie wniósł uwag do przekazanej informacji - mówi Błażej Torański, rzecznik prezydenta Piotrkowa.
Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki