Krzysztof Krawczyk też jadł pączki! Piotrkowska młodzież daje rządowi czarną kartkę

Piątek, 11 września 201577
Przed budynkiem I LO im. Bolesława Chrobrego w Piotrkowie odbył się w piątek protest. Młodzież krzyczała, że Krzysztof Krawczyk też jadł pączki i że bez pączka i kawy matury nie zdadzą.

fot. A. Stańczyk

Ładuję galerię...

Protest był oczywiście związany z zakazem handlu w sklepikach szkolnych wieloma artykułami spożywczymi (wynik decyzji Ministerstwa Zdrowia).

- Uważam, że to bardzo głupia rzecz, że zabraniają nam jeść niezdrową żywność – powiedziała Wanda, uczennica klasy III f. - Nawyki żywieniowe powstają w domu. A poza tym my jesteśmy już pełnoletni i możemy po prostu wyjść sobie ze szkoły do sklepu, co jest chyba bardziej niebezpieczne, bo jesteśmy narażeni na wypadki drogowe, za które będzie odpowiadać szkoła.

Sklepik w „Chrobrym” co prawda jeszcze funkcjonuje, ale wg uczniów wkrótce zostanie zamknięty. Kiedyś można było kupić pepsi, batony, zapiekanki, kawę. Dziś jedynie owoce, ciasteczka zbożowe, wodę. Jak żyć?

Kiedyś sklepik był oblegany, dziś prawie nikt tam nie przychodzi.

„Dzisiaj pączki, jutro wolność” - krzyczała młodzież, a wtórował im Adam Miśkiewicz, jeden z organizatorów protestu. - Chcemy pokazać nasz sprzeciw przeciwko temu, co próbuje narzucić nam Ministerstwo – mówił Adam. - Jesteśmy dorosłymi ludźmi i sami możemy decydować o tym, czy możemy zjeść batonik. Tu nie chodzi o głupi sklepik, tu chodzi o wolność człowieka

- Dyrektor wie o proteście i popiera nas, ale mamy też kontakt z dyrektorami innych szkół, zarówno w Piotrkowie, jak i całej Polsce. Popierają nas, choć nieoficjalnie, bo nie mogą – mówił z kolei Kuba Podgajnik. - Również „ciała pedagogiczne” nas popierają, bo również w nich to uderza. Odbiera nam się prawo do bułek, do kruszonek! Dla wielu ludzi sklepik szkolny jest jedynym źródłem utrzymania. Co z tymi ludźmi? Albo z firmami zajmującymi się ekspresami do kawy. Znikną miejsca pracy. Jak rząd może mówić, że wspiera małych przedsiębiorców? My dziś dajemy rządowi nie czerwoną, ale czarną kartkę!

Młodzież zbierała podpisy pod petycją. Chcą, aby nowe przepisy wprowadzone przez Ministerstwo nie dotyczyły szkół ponadgimnazjalnych.

Przed budynek wyszła w piątek cała społeczność szkolna. Byli też przedstawiciele II, III LO oraz ZSP nr 4 w Piotrkowie.

POLECAMY


Zainteresował temat?

28

2


Komentarze (77)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Zanzi ~Zanzi (Gość)11.09.2015 12:42

Nawyki żywieniowe "wynosi się" z domu i nie zmieni ich zamykanie szkolnych sklepików. Bezedura ;)

181


Kukizowiec ~Kukizowiec (Gość)11.09.2015 12:39

Co prawda wolałbym, żeby młodzież była aktywna przy ważnych sprawach publicznych dziejących się w naszym mieście i państwie, ale protest popieram, dlatego że to czysty totalitaryzm kiedy premier mówi mi jak mam żywić swoje dziecko, tym bardziej, że osoby z LO wchodzą już w dorosłość, zabraniać im jedzenia pączków to śmieszne. Jak tak pani premier dba o zdrowie dzieci to niech coś zrobi by nie paliły w szkole papierosów i niech ich strzeże od narkotyków, bo lukier w przeciwieństwie do nich jeszcze nikogo nie zabił.

100


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat