Jolanta Ciesielska, przebywając w Turcji, doznała rozległego udaru mózgu. Obecnie przebywa w tureckim szpitalu, gdzie koszty leczenia są bardzo wysokie. Rodzina pani Joli chce sprowadzić ją do domu. Jednak koszt wynajęcia specjalnego samolotu to około 80 tysięcy złotych.
Kilka dni temu ojciec pani Marty wyjechał ciężarówką w trasę. Jego żona, 47-letnia pani Jolanta, tym razem postanowiła mu towarzyszyć. To miała być forma wakacji i odpoczynku. Niestety wyjazd zakończył się tragicznie. Kobieta doznała rozległego udaru mózgu. - Po kilku wizytach w szpitalach, z których rodzice zostali odesłani, w końcu mama trafiła do szpitala w Rumunii z mocnym bólem głowy i wymiotami. Stamtąd, po podaniu kroplówki, wypisano ją, bo stwierdzono, że to reakcja na klimatyzację. Niestety stan mamy znacznie się pogorszył i została przyjęta dopiero do szpitala w Turcji, gdzie obecnie przebywa - mówi pani Marta, córka pani Jolanty.
Teraz pani Jolanta leży podłączona do respiratora. Nie rusza kończynami, ale słyszy. - Kiedy tata do niej mówi, w odpowiedzi rusza powiekami. Tata jest razem z nią, ale jest w bardzo złym stanie psychicznym. Chcielibyśmy jak najszybciej sprowadzić ją do Polski, ponieważ tutaj już ma zapewnioną opiekę. Mama pracuje jako starszy dyspozytor karetki w Piotrkowie, więc dyrektor zadeklarował nam pomoc - wyjaśnia pani Marta.
Rodzina chce sprowadzić chorą do Polski jak najszybciej, jednak koszty są ogromne. - Musi to być specjalistyczny samolot medyczny z całą obsługą. Taki transport kosztuje około 80 tysięcy złotych. Nie mamy takich pieniędzy. Zostałam sama z mężem i 17-letnim bratem. Miesiąc temu wzięliśmy ślub, kupiliśmy mieszkanie. Nie jesteśmy naprawdę w stanie zgromadzić takiej sumy - opowiada pani Marta.
Niżej podajemy numer subkonta (założonego przez Caritas) na które można wpłacać pieniądze, by pomóc pani Jolancie:
Bank Pekao S.A. V o/Łódź
Caritas Archidiecezji Łódzkiej
ul. Gdańska 111 90-507 Łódź
14 1240 1545 1111 0010 1471 3483
MW/Strefa FM