Kolski kończy zdjęcia w Tomaszowie

Czwartek, 08 października 20153
Dziś w Tomaszowie Mazowieckim Jan Jakub Kolski kończy tomaszowski okres zdjęć do swego najnowszego filmu „Las 4 rano”. Na planie filmowym, podobnie jak wczoraj i dzień wcześniej, można było spotkać odtwórców głównych ról, Krzysztofa Majchrzaka i Olgę Bołądź. Praca ekipy filmowej skupiła się na terenie noclegowni dla bezdomnych przy ul. Luboszewskiej i w położonym w pobliżu lesie, przy drodze krajowej nr 48.

Ładuję galerię...

   Dziś w czwartek, 8 października, w Tomaszowie Jan Jakub Kolski kręci ostatnie, tomaszowskie sceny do swej najnowszej produkcji filmowej „Las 4 rano”. W Tomaszowie filmowcy realizowali zdjęcia m.in. na terenie noclegowni dla bezdomnych przy ul. Luboszewskiej oraz w pobliskim lesie, przy drodze krajowej nr 48.

   – To już 1/3 okresu zdjęciowego. Jesteśmy od 10 dni na planie i mamy, eufemistycznie mówiąc, niezły urobek – mówi Jan Jakub Kolski. – Już jesteśmy w samym środku filmu, w takim sensie, że nie mamy aktorów tylko postacie, nie mamy kostiumów tylko mamy ubrania, nie mamy rekwizytów tylko rzeczy. To wszystko zrobił się taki świat integralny, bardzo spójny i w obrębie tego spójnego świata funkcjonujemy. Ja sam jestem też zwolniony z szeregu obowiązków, które miałem, bo nie muszę już niczego tłumaczyć, wystarczy, że mówię tylko: – Bliżej, – Dalej, – W lewo, – W prawo. Nie mówię: – Akcja! W ogóle takiego słowa nie używam. Ja mówię: – Proszę. Albo: – Bardzo proszę!

Na planie w Tomaszowie można było spotkać odtwórców głównych ról, czyli Krzysztofa Majchrzaka, jednego z najznakomitszych polskich aktorów oraz Olgę Bołądź, aktorkę młodego pokolenia, która w ostatnich latach święci zawodowe triumfy. Rolą Forsta Krzysztof Majchrzak wraca do świata filmu po dłużej w nim nieobecności. – Chyba dziesięć lat nie wchodziłem na plan. (…) kilkanaście projektów pominąłem milczeniem, żeby nie stosować tej ostracystycznej formy „odrzuciłem”. I nagle poczułem, że oplot okoliczności jest tak silny, że już nie mogę tego nie zrobić bez szkody dla mojego serca – mówił na planie w Tomaszowie aktor. – Myślę, że budujemy rzecz w stosunku do której możemy zachować się uczciwie, jak i zachować się uczciwie względem siebie. (…) Ten scenariusz, czego by o nim nie powiedzieć, jest pisany krwią i blizną, jakby historią i traumą Jana, do których ja dołączam swoje człowiecze doświadczenie. Jest więc i udręka i zarazem ekstaza. (...) Brzmi to nieco skomplikowanie, ale zdajemy sobie sprawę, że robimy tzw. kino środka, dlatego że kino gatunkowe – komedia romantyczna, czy kryminał, film noir, kino ambitne to wszystko są bzdury. Pokazał nam (...) Tarantino w „Pulp Fiction”, że istnieje kino środka, kino dla wszystkich, bo wszyscy mają serce po tej samej stronie. (…) Staramy się robić kino dla człowieka. O kondycji i pozycji człowieka. Na ile to się ziści to zobaczymy.

   W postać prostytutki, z którą zaprzyjaźnia się Forst, wciela się wspomniana Olga Bołądź. – Cenię sobie w mojej pracy możliwość wyboru ról i zawsze staram się, żeby to były takie role, które mnie samą interesują oraz pozwolą zaznać czegoś nowego. Reżyser zaproponował mi bardzo ciekawą i bardzo trudną rolę Naty, i mam nadzieję, że jej podołam – mówiła w środę na planie w Tomaszowie aktorka. Jednocześnie przyznała, że bardzo cieszy ją współpraca z Krzysztofem Majchrzakiem. – Na pewno jest on wymagającym aktorem i bardzo świadomym tego, co chce osiągnąć w scenie. Uważam, że aktor całe życie powinien się uczyć, a jeśli może się uczyć od najlepszych to tym lepiej. Cieszę, że Krzysztof jest w tak znakomitej formie, i że ta rola, którą gra jest niezwykła, bowiem dzięki temu ja mogę go podpatrywać, mogę się od niego uczyć. On też może się nauczyć czegoś ode mnie, bo to zawsze jest jakaś wymiana międzypokoleniowa. Nam się dobrze pracuje, mamy między sobą tę tzw. chemię, i jest on dla mnie fantastycznym człowiekiem. Także nasza współpraca na linii reżyser-aktor i aktor-partner grający jest fantastyczna. W trójkę wymyślamy i zastanawiamy się nad scenami. Bardzo się cieszę, że jestem w tym projekcie, trudnym, ale pięknym, i wierzę, że to będzie piękny i ważny film

 

Obraz „Las 4 rano” to opowieść o człowieku, który z sobie wiadomych tylko powodów porzuca dostanie życie, by osiąść samotnie w leśnych odstępach. Forst, bo takie nosi imię ów mężczyzna, nawiązuje luźną znajomość z niejaką Natą, przydrożną prostytutką, która przynosi mu jedzenie. Gdy dziewczyna zginie z rąk swego „opiekuna”, a jej córka Jadzia znajdzie się w niebezpieczeństwie, Forst będzie musiał opuścić swą leśną kryjówkę i stanąć do konfrontacji ze światem, z którego uciekł. W opinii reżysera „Las 4 rano” porusza tak dobrze znaną z poprzednich jego dokonań tematykę jak: miłość, nadzieja, zbrodnia i przebaczenie.

 

                                                                                                                              Agawa

 

 

 

 

 

-


Zainteresował temat?

1

1


Zobacz również

reklama

Komentarze (3)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Nina ~Nina (Gość)14.10.2015 23:39

Krzysztof Majchrzak ! nareszcie...

00


xx ~xx (Gość)09.10.2015 18:42

Nowy Jork 4 rano. To był film. I kręcony w Piotrkowie.

10


uliiiiiiicaaa: ~uliiiiiiicaaa: (Gość)08.10.2015 21:05

sprawdźcie w mapach google czy istnieje w Tomaszowie ul. Lubaszewska. Chodzi raczej o ulicę Luboszewską. Nazwa pochodzi od pobliskiej miejscowości.

11


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat