- O samym jeżdżeniu już nie mówię, bo z tym w Piotrkowie zawsze ciężko. Ale dlaczego nie można zaparkować na odśnieżonym (bo przecież płatnym) parkingu? Takich miejsc jest w Piotrkowie wiele. To niedorzeczne. Ja się pytam: Jak pracują te służby? Jaka to jest wizytówka dla miasta? - pyta pan Adam.
Kierownik miejskiego Działu Utrzymania Dróg w piotrkowskim Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta zaznacza, że śnieg ze strefy płatnego parkowania jest systematycznie wywożony, ale wszystkiego odśnieżyć w jednym momencie się nie da. - Do tego, jak zawsze, przeszkadzają nam stojące całymi dniami w tym samym miejscu samochody. Do ośnieżania parkingów w strefie płatnego parkowania używamy ciężkiego sprzętu. Wywozimy śnieg z miasta – mówi Ryszard Żak.
Żak zaznacza, że trudno jest manewrować koparko-ładowarką między zaparkowanymi samochodami, dlatego też nie wszędzie śnieg można usunąć w całości. Na pytanie, czy zatem nie warto odśnieżać łopatą, by śnieg usunąć, a i samochodów nie uszkodzić, odpowiada: - Jeżeli zajdzie taka potrzeba, to w strefie płatnego parkowania zaczniemy używać łopat.
Ale, kiedy taka potrzeba zajdzie, tego kierownik nie precyzuje. Śnieg z centrum miasta wywożony był w nocy z poniedziałku na wtorek. Jeżeli śnieg będzie nadal zalegał, akcja będzie powtarzana.
Zdjęcie nr 1 i 2: Właściciele przedsiębiorstw przy Pasażu Rudowskiego biorą sprawy w swoje ręce i odśnieżają ulice i chodniki na własny koszt.