- Ostatki z Piliczanami w Sulejowie
- Po tragedii nastolatka. Znamy wyniki kontroli doraźnej w I LO w Piotrkowie
- Inspekcja Weterynaryjna ostrzega - ogniska ptasiej grypy
- Zakończyły się prace nad przebudową trzech odcinków dróg gminnych Aleksandrowa
- Boiska Sportowe nad zalewem w Czarnocinie
- Piotrków. Areszt dla czterech paserów
- Śmiertelny wypadek w Ostrowie. Dachował samochód. Nie żyje 69-letnia pasażerka
- Zderzenie dwóch aut przed pasami w Al. Armii Krajowej
- Ponad 21 mln zł na odnowę kamienic na "starówce" w Piotrkowie
Karetki zwolnią, jadąc do pacjenta?

Robert Szulc, przewodniczący KZZ PRM zastrzega, że nie doszłoby do zaostrzenia akcji protestacyjnej, gdyby Ministerstwo Zdrowia spełniło ich postulaty.
Związkowcy domagają się podwyżek niemal o 100 proc., większych nakładów na system ratownictwa medycznego i wcześniejszych emerytur.
Postulaty te przedstawili 11 czerwca w Ministerstwie Zdrowia. Podsekretarz stanu Marek Twardowski zapewnił wtedy ratowników, że resort podjął działania, które doprowadzą do spełnienia postulatów dotyczących wynagrodzeń w 2009 r., a sprawa została przekazana do Ministerstwa Finansów.
-Ratownicy związkowcy nie sygnalizowali zamiaru rozpoczęcia akcji protestacyjnej, a spotkanie było jednym z ich postulatów, który został spełniony - tłumaczy rzecznik resortu Jakub Gołąb i zapewnia: - Jesteśmy otwarci na dialog.
Skala protestu może być jednak mniejsza, niż wydawało się to jeszcze tydzień temu, bo do akcji nie przystąpi Krajowa Sekcja NSZZ "Solidarność" Pogotowia Ratunkowego i Ratowników Medycznych. Ten związek skupia ok. 60 proc. wszystkich ratowników. -Spotkaliśmy się z minister Ewą Kopacz, rozmowy będą kontynuowane w piątek, widzimy światełko w tunelu - mówi Jacek Szark, przewodniczący związku. Zapewnia, że nawet jeśli związkowcy z KZZ PRM zaostrzą protest, "S" ich nie poprze.
Związkowcy z KZZ PRM, którzy już oflagowali karetki, liczą, że do strajku włoskiego nie dojdzie. Wprawdzie nie zostali zaproszeni do wspólnych rozmów z minister zdrowia, a spotkanie w Kancelarii Prezydenta RP niewiele dało, to ostatniej szansy upatrują w politykach PO, z którymi spotkali się wczoraj, ale mają jeszcze kontynuować rozmowy.
Aleksandra Tyczyńska POLSKA Dziennik Łódzki