Choć nikt jeszcze oficjalnie i w 100-procentach nie zagwarantował swego udziału w wyścigu, “Tydzień Trybunalski” już dziś prognozuje, że w ostatecznej rozgrywce będziemy mieli powtórkę z 2006 roku, czyli starcie Chojniak - Czapla.
Przypomnijmy, że wówczas Krzysztof Chojniak pokonał Andrzeja Czaplę różnicą 505 głosów. O tym, co zadecydowało o takim wyniku i czym różnić się będzie tegoroczna kampania wyborcza, rozmawiamy z radnym Platformy Obywatelskiej Andrzejem Czaplą.
Z porażki sprzed kilku lat wyciągnął wnioski i zapowiada zmianę strategii, jeśli chodzi o kampanię wyborczą. - Znajomi, przyjaciele, rodzina mówili: to zrobiłeś źle, tamto zrobiłeś źle, a można było inaczej. Z kolei, kiedy pytam inną osobę, to mówi, że to był bardzo dobry ruch. Opinie były często przeciwstawne. Z wniosków, do których sam doszedłem wynika, że rozmowa w studio Strefy FM, gdzie w sposób bardzo emocjonalny starałem się pokazać ujemne cechy kontrkandydata, wyszła w sposób zbyt konfrontacyjny. To sobie mogę wyrzucić, to nie było potrzebne, bo bardziej trzeba eksponować swoje dobre strony aniżeli krytykować przeciwnika. A przecież przeciwnik jaki jest, to mieszkańcy przecież widzą. Trzeba pokazywać swoje doświadczenie, swoje umiejętności - mówi Czapla.
Potencjalny kandydat na prezydenta podkreśla, że zarówno on, jak i Krzysztof Chojniak przez ostatnie 3 lata z pewnością nabrali doświadczenia i dziś są z pewnością lepiej przygotowani do pełnienia najważniejszej funkcji w mieście. Podczas prezydentury obecnego włodarza miasta radny Czapla dał się poznać jako osoba często krytykująca poczynania prezydenta. - Potrafię spojrzeć z dystansu na ten okres. Być może wtedy za bardzo przywiązywałem wagę do szczegółów. Myślę, że również prezydent Chojniak 3 lata temu nie miał tego doświadczenia. Wcześniej, jako wiceprezydent, poruszał się w obszarze spraw społecznych, oświaty, edukacji. Nie zajmował się inwestycjami, dlatego potem doszło do kilku wpadek, jak chociażby ten sławny murek lub to, że wydano ponad 1 mln na dokumentację biblioteki, a "zapomniano" złożyć wniosek o jej dofinansowanie zę środków unijnych. To jest przykład błędów, które prezydent popełnił, a wynikających właśnie z braku doświadczenia. Ja na miejscu pana prezydenta, kiedy zorientowałbym się, że ten murek ma wyglądać tak a nie inaczej, po prostu przerwałbym prace - mówi radny PO.
Czapla, mimo krytyki poczynań prezydenta Chojniaka zapewnia, że tegoroczna kampania wyborcza nie będzie agresywna, a raczej podkreślająca dobre strony zarówno swoje, jak i przeciwnika. Jednak po pytaniu zadanym radnemu PO o dobre strony prezydentury obecnego włodarza miasta Andrzej Czapla zawiesza głos...
więcej w najnowszym numerze (2) "Tygodnia Trybunalskiego"
Aleksandra Stańczyk