Z pracami modernizacyjnymi drogowcy zwykle czekają do wiosny. Gdy nadchodzi odwilż, zabierają się do ostrej, kilkumiesięcznej pracy i łatają dziury na drogach. Na tych piotrkowskich z pewnością pojawią się pozostałości po zimowej aurze, bo już teraz zawieszenie każdego samochodu odczuwa jej skutki. W tym roku sytuacja jest chyba wyjątkowa, bo zima trzyma – a drogowcy już łatają ubytki w piotrkowskich jezdniach.
Najgorzej na głównej trasie
Nie da się ukryć, że najgorzej jest z Al. Sikorskiego. Kiedy wjeżdżamy do miasta od strony Bełchatowa, witają nas mało sympatyczne huknięcia amortyzatorów, powodowane co kilkanaście metrów przez poprzeczne garby i wybrzuszenia asfaltu. Tak jest i dalej w Al. Piłsudskiego i Al. Kopernika, aż do skrzyżowania z ulicą Sienkiewicza. Do tego jazdę utrudniają niemałe dziury – szczególnie dające się we znaki tuż przed wiaduktem w Al. Piłsudskiego. Widać, że władze miasta zauważyły potrzebę szybkiej reakcji na zły stan drogi, ponieważ jeszcze przed minionymi świętami Bożego Narodzenia zaczęto drogę naprawiać. To trwało około tygodnia, bo po świętach również w Al. Sikorskiego można było zauważyć ekipę drogowo-remontową. Teraz widać, że albo prace zostały niedokończone, albo kiepsko wykonane. Podobna sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku, z tym, że tylko do skrzyżowania omawianej jezdni ze skrzyżowaniem z Al. Armii Krajowej.
- Miejscami asfalt podniósł się do góry, powstały garby, których przyczyną najprawdopodobniej był mróz. Droga jest już w tym miejscu wysłużona. Woda podeszła pod asfalt. Podbudowa ulicy jest sztywna i dlatego zamarzająca woda wypchała go ku górze – stwierdził Ryszard Żak z Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. W ubiegłym roku nie wykluczano frezowania całej długości jezdni i położenia nowej warstwy asfaltu. Poprzestano jednak na doraźnym frezowaniu wybrzuszeń. Jakie prace planowane są teraz? Tego jeszcze nie wiadomo. Koncepcja prac jest opracowywana. Ryszard Żak przyznał, że tak naprawdę możliwe są obydwa warianty proponowane w ubiegłym roku. Według MZDiK najkorzystniejszym wyjściem byłoby frezowanie całej długości wszystkich pasów ruchu i nałożenie świeżej warstwy asfaltu. Jednak koszt takich prac jest bardzo duży. Jedno jest pewno – stan drogi musi ulec poprawie.
Drogi miejskie już pod opieką drogowców
Również na ul. Wojska Polskiego drogowcy rozpoczęli modernizację. Łatanie dziur miało miejsce choćby we wtorek przed skrzyżowaniem z ulica Polną. - To dobry znak, ale zaskakujący i dziwny widok. Wiosny jeszcze nie widać, a tutaj już prace na drodze. Nie ma co jednak narzekać, tylko się cieszyć, że już o tym pomyślano. Zobaczymy tylko, czy na wszystkie naprawy wystarczy pieniędzy – stwierdza pan Józef obserwujący drogowców przy pracy. Tych, jak na razie, nie powinno zabraknąć, bo opady śniegu są obecnie sporadyczne, więc pługi czekają tylko w pogotowiu. A wiadomo – im mniej na akcję zima – tym więcej na późniejsze modernizacje dróg.
Status quo
Kierowcy tradycyjnie najbardziej narzekają na feralny odcinek ulicy Dmowskiego w pobliżu trasy N-S. Czy w tym miejscu sytuacja ulegnie poprawie? To obiecywano od dawna. W ubiegłym roku te większe dziury załatano. Teraz nie ma już w tym miejscu śniegu i kilka dużych wyrw już pojawiło się w jezdni. Jak udało się nam ustalić, nie do końca jeszcze wiadomo, kiedy i czy w ogóle zostanie przeprowadzona kompleksowa modernizacja ulicy Dmowskiego.
Tradycyjnie - jak tylko pogoda będzie bardziej przychylna, a i pieniędzy na prace drogowe nie zabraknie - Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji zabierze się ostro do pracy. Z pewnością, jak co roku, będzie co robić.