Do zdarzenia doszło 23 października tuż po godzinie 20.00 na parkingu przy ulicy Słowackiego. W samochód marki Rover, którym podróżował policjant wraz ze swoją córką, uderzył opel meriva. - Ponieważ kierowca opla wykonywał niebezpieczne manewry, wzbudziło to podejrzenie funkcjonariusza, że osoba prowadząca auto może być pod wpływem alkoholu. Styl jazdy kierowcy stwarzał realne zagrożenie bezpieczeństwa na drodze. Widząc, że kierowca opla doprowadził do kolejnej kolizji, funkcjonariusz z opoczyńskiej komendy zatrzymał go, uniemożliwiając dalszą jazdę i ucieczkę z miejsca zdarzenia – relacjonuje Ilona Sidorko, oficer prasowy Komendy w Piotrkowie. - Gdy tylko policjant podszedł do pojazdu, poczuł od siedzącego za kierownicą silną woń alkoholu. Funkcjonariusz, nie chcąc dopuścić do dalszej jazdy, zabezpieczył kluczyki samochodu. Natychmiast powiadomił dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim, a następnie przekazał mężczyznę swoim kolegom w służbie.
Jak się okazało 26-letni mieszkaniec Piotrkowa faktycznie był nietrzeźwy. Przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Teraz sąd zadecyduje o dalszych losach piotrkowianina. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy na minimum 3 lata i nawiązka w wysokości 5 tys. zł.