Jak pracowali radni w 2023 roku? Sprawdziliśmy liczbę zapytań i interpelacji

Wtorek, 16 stycznia 202446
190 interpelacji i zapytań złożyli piotrkowscy radni przez cały 2023 rok. Najwięcej z nich do władz miasta skierował Łukasz Janik. 13 radnych z 23-osobowego składu przez 12 miesięcy poprzedniego roku ani razu nie wykazało się taką aktywnością.
Fot. pakwi Fot. pakwi

Interpelacje i zapytania skierowane przez radnych to nic innego, jak ich interwencje w sprawach miasta lub jego mieszkańców. W ostatnich miesiącach zanotowaliśmy delikatny spadek aktywności radnych na tym polu. W 2022 roku wybrańcy piotrkowian złożyli 223 takie wnioski. W minionych dwunastu miesiącach było ich o 33 mniej. Zdecydowanie najgorzej było jednak w 2021 roku. Wówczas tych interpelacji i zapytań było zaledwie 101. 

 

Choć liczba złożonych interpelacji i zapytań nie może być wyłączną podstawą do oceny działań radnych, to na pewno jest to jakiś obraz ich sposobu pracy. W ostatnich latach w takim zestawieniu bezsprzecznie wygrywał Jan Dziemdziora. Najstarszy piotrkowski radny jest znany od bardzo wielu lat z takiej właśnie aktywności. W minionym roku musiał jednak oddać na tym polu palmę pierwszeństwa. Najwięcej interpelacji i zapytań w 2023 roku złożył radny Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Janik.  Było ich łącznie 71. 

 

Radny PiS wskazuje, że takie interpelacje składa nie tylko w formie pisemnej, ale także podczas sesji Rady Miasta. 

Interpelacje i zapytania wynikają przede ze zgłoszeń mieszkańców: dzwonią, przychodzą na konsultacje społeczne, czasami zgłaszają coś, kiedy spotykamy się "na mieście". Staram się oczywiście wszystkie te problemy rozwiązywać. Muszę powiedzieć, że ze skutecznością jest bardzo dobrze. Oczywiście są sprawy, których do końca nie da się rozwiązać, ale staramy się uzyskać jakiś consensus - podkreśla radny Łukasz Janik, zaznaczając, że spectrum problemów do rozwiązania jest bardzo szerokie. - Interpelacje to jedno, ale podczas sesji zgłaszam kolejne sprawy. Są takie tematy, które można załatwić przez kontakt z urzędnikiem, i taką formę także stosuję. Staram się być z mieszkańcami, wsłuchiwać się w ich głos. Jestem po prostu radnym całego miasta i wszystkich mieszkańców - wskazuje radny Janik. 

Na drugim miejscu naszego zestawienia znalazł się najstarszy, ale niezmiennie bardzo aktywny miejski radny. Jan Dziemdziora złożył w ubiegłym roku 45 interpelacji. W rozmowie z naszym reporterem wskazuje, że kluczem są aktywne kontakty z mieszkańcami, choć wiele swoich interwencji opiera także na własnych obserwacjach. 

Oprócz tych wystąpień formalnych, stosuję także formułę, którą nazwałem "zgłoszeniem nieregulaminowym". Zgłosiłem ich łącznie ponad 30, ale one nigdzie nie są rejestrowane. Umówiłem się z instytucjami i organami Urzędu Miasta, że takie zgłoszenie nie wymaga żadnej odpowiedzi. Chodzi tylko o to, aby sprawa była załatwiona. I muszę przyznać, że to się sprawdza. Dzięki temu załatwiamy takie sprawy jak niesprawna latarnia czy nierówności w jezdni. To są drobne tematy, które wymagają szybkiego działania - mówił Jan Dziemdziora. 

Tuż za plecami Jana Dziemdziory znalazł się Dariusz Cecotka, który ma na swoim koncie 43 tego typu wnioski. 

Tu nie chodzi do końca o wynik i liczbę interpelacji. Oczywiście cieszę się z tego, że szedłem "łeb w łeb" z panem Janem, który jest dla mnie wzorem do naśladowania. Będąc bliżej ludzi, zawsze starałem się pomagać, tym którzy tego potrzebują. Ten ostatni rok był czasem zmian, także w myśleniu samych mieszkańców. Coś się zmieniło podczas tych styczniowych protestów. Spora część mieszkańców zaczęła wierzyć w to, że można jakoś połączyć ich pomysły z działaniem radnych. Ja mam dość dobry kontakt z mieszkańcami, bo mogą się kontaktować telefonicznie, czy np. za pomogą Messengera - wskazywał Dariusz Cecotka, który ma także już pomysły na kolejne działania. - Chciałbym m.in. wprowadzić taką aplikację, która pozwalałaby na zgłaszanie m.in. dziur w jezdni czy innych niebezpieczeństw. Urzędnik wówczas nie musiałby nawet wychodzić z biura, bo całą dokumentację dostałby poprzez taką aplikację - wskazywał radny. 

Wymieni trzej radni zdecydowanie wyróżniali się pod kątem liczby interpelacji na tle innych radnych. Na 190 takich wniosków, ich było 159. To prawie 84 procent. 

W 2021 roku interpelację lub zapytanie złożyło 10 radnych. To oznacza, że ponad połowa radnych nie interweniowała w ten sposób w sprawach miasta i mieszkańców w minionym roku ani razu.

 

Pełne zestawienie prezentuje się następująco: 

 

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

4

1


Komentarze (46)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

antypis ~antypis (Gość)16.01.2024 16:05

Popierajcie wója z największą wiedzą.

20


Amstaw ~Amstaw (Gość)16.01.2024 15:45

Jak zero to zero na kocie powinno być ahha

30


go?ć_senior ~go?ć_senior (Gość)16.01.2024 15:25

Naliczyłem 13 figurantów,którzy byli maszynką do głosowania .Najważniejsze ,żeby kasa się zgadzała.Wybory się zbliżają -uaktywnią się.Będziemy ich widzieć na targowiskach.Będą obiecanki cacanki.Do wyborów powinni startować aktywiści z rad osiedlowych, którzy faktycznie współpracowali z mieszkańcami.

30


edi99 ~edi99 (Gość)16.01.2024 11:14

Witam mili Państwo gdzie można poczytać te interpelacje. To są jakieś wydmuszki czy zwykłe szukanie dziury w D. Ilość nie znaczy jakość, bo ja to widzę to tak: podpalamy dom, gasimy za kasę właściciela a potem zostajemy bohaterami za pieniądze poszkodowanego( takie odczucie przez 8 lat) co myślicie?

72


bert ~bert (Gość)16.01.2024 11:29

W kwietniu skutecznie wymieciemy pająków z pajęczyny tego nieudolnego pana.

30


@ndzi ~@ndzi (Gość)16.01.2024 10:15

troje pracowało a reszta Drzymało

22


Kosmetyczka ~Kosmetyczka (Gość)16.01.2024 09:52

Złego słowa na nich nie powiem bo dużo mi pomogli

30


go?ć_gość ~go?ć_gość (Gość)16.01.2024 09:51

Że co niby robili? Pracowali? Do 1 kwietnia jeszcze daleko.

61


Kukizowiec ~Kukizowiec (Gość)16.01.2024 09:49

Ocena działalności radnych po liczbie złożonych interpelacji to takie mydlenie oczu obywatelom. Złożenie zapytania czy to na sesji czy na piśmie to nie jest sprawa pracochłonna. Na dobrą sprawę to każdy mieszkaniec miasta może sam zadać pytanie w ramach dostępu do informacji publicznej. Niektórzy radni zresztą dziwią się i wypominają, że nie otrzymali odpowiedzi w ciągu dwóch tygodni i nie rozumieją, że we wniosku trzeba oprzeć się na klauzulach prawnych. Gros pracy radnych odbywa się w komisjach i uważam, że największą bolączką jest to, że ustawa nie zmusza samorządów do transmitowania online prac poszczególnych komisji. Wtedy obywatele zobaczyliby kto pracuje i jak. Pokazywanie samej sesji jest o tyle śmieszne, że sesja to tylko głosowanie. Dla większości mieszkańców spory i awantury w czasie sesji są niezrozumiałe, bo wszystkie sprawy procedowane są przedtem na komisjach. A do tych trzynastu radnych, którym nie chce się nawet interpelacji składać to zadam retoryczne pytanie: po co Wy tam jesteście? Może drodzy mieszkańcy jak już musicie wybierać ludzi z danej partii, bo tak partię kochacie, to przynajmniej nie wybierajcie tych Jadziek, albo największych wiedzy Piotrków "wójuw".

103


śmieszek ~śmieszek (Gość)16.01.2024 09:38

Jakby większości radnym piotrkowskim zablokować "wynagrodzenie" za "doradzanie" ty na pewno gwałtownie by wzrosła liczba ...zapytań. Nie wiem czy koniecznie dotyczące miasta ,ale pewnie zapytania by brzmiały...Czemu na moje konto nie wpłynęły pieniądze????!!!! I nie było by zer w statystyce rady...bezrady.

70


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat