Od pierwszej akcji tego spotkania prowadził Piotrkowianin, a wynik spotkania otworzył Kamil Mosiołek. Zespół Bartosza Jureckiego tylko raz oddał prowadzenie, kiedy w 18. minucie było 7:6 dla gości. Ostatnie minuty pierwszej połowy zdecydowanie należały do Piotrkowianina, który zszedł do szatni z czterobramkowym prowadzeniem 16:12.
Po zmianie stron udało się tę przewagę jeszcze powiększyć. W 42. minucie, po rzucie Piotra Swata, było 23:17, a na dziesięć minut przed końcem Piotrkowianin prowadził nawet 28:21. Wtedy zupełnie oddał inicjatywę gościom, którzy zniwelowali w końcówce straty do dwóch trafień.
My się cały czas uczymy prawidłowych zachowań. Dziś zadowolony jestem z gry do 50. minuty. O końcówce trzeba jak najszybciej zapomnieć - podsumował mecz Bartosz Jurecki, szkoleniowiec Piotrkowianina.
Piotrkowianin - Energa MKS Kalisz 29:27 (16:12)
Piotrkowianin: Kot, Chmurski - Jędraszczyk 3, Doniecki 1, Stolarski 5, Matyjasik 3, Kowalski 2, Pstrąg 2, Swat 5, Surosz 3, Pożarek, Mosiołek 2, Pacześny 1, Filipowicz 1, Krajewski 1, Szopa
Kolejny mecz sparingowy Piotrkowianin rozegra już w piątek. W Hali Relax podejmie brązowego medalistę poprzedniego sezony Azoty Puławy. Spotkanie rozpocznie się o 15:00.