Drogowcy nie zwalniają tempa na A1 (GALERIA)

Region Piątek, 21 sierpnia 202025
Trwają intensywne prace budowlane na drodze A1 pomiędzy węzłami "Piotrków Południe" i "Kamieńsk". Jest to tzw. odcinek B, który liczy sobie blisko 25 km i jest najdłuższym w całym ciągu budowy. Stopień zaawansowania prac ocenia się na 30% i zrealizowano już wszystkie roboty ziemne na lewym pasie ruchu, rozpoczęto także budowę obiektów inżynieryjnych, wśród których znajdują się wiadukty drogowe nad autostradą, ale także kładka dla pieszych w Woli Krzysztoporskiej, czy przejście dla zwierząt przed Kamieńskiem.

Ładuję galerię...

- Bardzo istotną i wymagającą sprawą jest to, że prace prowadzone są na funkcjonującej drodze, po której odbywa się ruch. Budujemy autostradę A1 na istniejącej drodze krajowej nr 1 i zmieniamy kategorię tej drogi, więc jest to ogromne wyzwanie - dla wykonawcy, inwestora, ale także kierowców. Stąd apel o rozwagę, o ostrożność, o to żeby bacznie przyglądać się oznakowaniu i stosować do niego, bo niestety nasz obserwacje  pokazują, że zwłaszcza jeśli chodzi o ograniczenia prędkości kierowcy podchodzą lekko do tych kwestii - mówił Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziału GDDKiA.

 

Całość drogi będzie miała nawierzchnię betonową. - Coraz chętniej stosowane są tego typu nawierzchnie, a ich zalet są bezsporne. Przede wszystkim chodzi o trwałość. Ocenia się, że nawierzchnia drogi bitumicznej, czyli jak mówi się popularnie asfaltowej do pierwszego remontu wytrzymuje około 15 lat, a betonowa od 30 do nawet 40 lat i de facto nie wymaga żadnych zabiegów - tłumaczy rzecznik łódzkiego GDDKiA. 

 

Na całej budowie drogi A1 w województwie łódzkim wyburzono wszystkie wiaduktu, ciekawym wyjątkiem jest para wiaduktów kolejowych znajdujących się na odcinku B, a dokładniej na wysokości miejscowości Siomki. - Okazało się, że są w na tyle dobrej kondycji i była możliwość wzmocnienia ich konstrukcji, poza tym były odpowiedniej wysokości, co jest wyjątkową sytuacją, bo w większości miejsc nowa droga będzie znacznie wyżej, niż stara. Te czynniki spowodowały, że te wiadukty zostały zakwalifikowane do rozbudowy i wzmocnienia - tłumaczy Maciej Zalewski. 

 

Prace na odcinku B rozpoczęły się jako ostatnie, aż 9 miesięcy później, niż na pierwszym fragmencie. Według planów budowa zakończy się na przełomie roku 2022 oraz 2023 i autostrada A1 będzie wtedy już w pełni przejezdna. Prace na odcinku pomiędzy Piotrkowem, a Kamieńskiem będą kosztowały łącznie 857 mln złotych. 


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (25)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Romek ~Romek (Gość)24.08.2020 11:32

Oczywiście że powinny być 3 pasy a nawierzchnia betonowa, w ten sposób nie będzie przez dłuuugi czas remontów na które tu wszyscy narzekają. Ekonomia się kłania.

10


Marlenka123 ~Marlenka123 (Gość)22.08.2020 22:57

3 pasmowa autostrada to mocne przeinwestowanie , więc po otwarciu i zliczeniu natężenia ruchu powinno się wyciągnąć konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych za rozrzutność i niegospodarność

02


gość ~gość (Gość)23.08.2020 09:58

Cyt :Przede wszystkim chodzi o trwałość. Ocenia się, że nawierzchnia drogi bitumicznej, czyli jak mówi się popularnie asfaltowej do pierwszego remontu wytrzymuje około 15 lat, a betonowa od 30 do nawet 40 lat i de facto nie wymaga żadnych zabiegów - tłumaczy rzecznik łódzkiego GDDKiA.
Proszę przejechać się nowym odcinkiem betonowymi do Warszawy gdzie jest dziura na dziurze!

01


gość ~gość (Gość)21.08.2020 10:02

Mi kiedyś na A1 zabrali prawko za wódkę

45


k ~k (Gość)22.08.2020 21:35

To nie jest tak że nic nie pasuje, ludzie się cieszą że wreszcie będzie ten kawałek wyremontowany.
Ale też zwracają uwagę że takie inwestycje muszą być bardzo dobrze przygotowane i zaplanowane bo jeśli nie to straty, które generuje taki remont mogą być wielomilionowe o zdrowiu mieszkańców nawet nie będę mówił.
Bo co widzą mieszkańcy na hurra są burzone wszystkie mosty, ludzie nie mają jak wyjechać do pracy/szkoły.
Poseł na sejm musi jeździć i zwracać uwagę że nie mieszkamy w Dubaju i ludzie nie mają helikopterów i nie można ich tak blokować. Przygotowane drogi się blokują i ciężki ruch idzie przez miasto niszcząc nawet nowe drogi.
Co można pomyśleć jak to wszystko się widzi. Region będzie odbudowywał się latami po tym remoncie. Mi trudno to zrozumieć.

10


Jakub Marczak Jakub Marczakranga22.08.2020 13:22

Przestańcie narzekać. Jak nic się nie działo to źle. Jak coś robią i budują to też żle. Nic wam nie pasuje. Przecież budowa autostrad i dróg szybkiego ruchu to żmudny i skomplikowany proces wymagający czasu. Tak jak w remoncie domu czy mieszkania najpierw musi być brudno żeby potem było ładnie. Tak więc zamiast narzekać i jęczeć jak stare baby to zróbcie coś dobrego i pożytecznego.

00


gość ~gość (Gość)22.08.2020 11:59

Nie wierzę, że cała A1 będzie gotowa do 2025 r. Jedna z trzech najważniejszych arterii komunikacyjnych w Polsce jest traktowana marginalnie.

01


gość ~gość (Gość)22.08.2020 00:31

Propaganda skąd my to znamy

11


Budow Laniec ~Budow Laniec (Gość)21.08.2020 09:42

Napiszcie też o odcinku Tuszyn-Piotrków, bo tam ponoć na przełomie sierpnia i września dojdzie do przeniesienia ruchu na druga nitkę. Chociaż po stanie prac szczerze w to wątpię.

51


gość ~gość (Gość)21.08.2020 18:03

Łodziaki rozjeżdżą nam drogi w Wolborzu.

20


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat