Dożynki gminne rozpoczęły się od mszy świętej odprawionej w kaplicy w Aleksandrowie. Po eucharystii utworzono korowód dożynkowy, wszyscy przemaszerowali na teren boiska sportowego, tam powitano mieszkańców i gości, później rozpoczął się rodzinny festyn.
- Dożynki to szczególny dzień dla każdego rolnika. Czas odpoczynku po ciężkiej pracy – mówił wójt gminy Aleksandrów Dionizy Głowacki. - Praca rolników, mimo nowoczesnych maszyn, nadal wymaga ogromnego wysiłku i zmagania się z siłami natury. Susza, która nawiedziła również gminę Aleksandrów spowodowała straty w plonach. Tegoroczny bochen chleba obok radości niesie nadzieję, że przyszłoroczne zbiory będą lepsze. Drodzy rolnicy, dziękuję Wam za szacunek i umiłowanie polskiej ziemi.
Starostami tegorocznych dożynek byli Anna Mamrot z Marianowa i Witold Jęcek z Reczkowa Nowego. Oboje przyznali, że to nie był łatwy rok dla rolników. - Ten sezon był bardzo mokry. Jesienią nie można było wjechać w pole, żeby zasiać czy zaorać. To samo powtórzyło się wiosną. Później przyszła gwałtowna susza – mówił starosta dożynek. - W naszym gospodarstwie straty wyniosły około 40%. To bardzo dużo.
Podczas niedzielnego święta wybrano najpiękniejszy wieniec dożynkowy. Do konkursu zgłoszono 14 prac. Najpiękniejszym wieńcem okazał się ten wykonany przez mieszkańców wsi Siucice.
Uczestnikom dożynek przygrywał Gminny Zespół Ludowy. Było też trochę country, bo wystąpiła grupa Andrzej i Przyjaciele. Komu nie przypadło do gustu country, mógł bawić się przy italo disco. Gwiazdą dożynek był zespół Power Play.