A że w jej składzie po raz kolejnych zaszły zmiany – nową radną Wiesławę Olejnik zastąpiła była radna Jadwiga Wójcik - postanowiliśmy się przyjrzeć, kto w tej Komisji pracuje i na jakiej zasadzie dobiera się kandydatów. Uzyskanie odpowiedzi – jak się okazało - wcale nie jest łatwe.
Kolejne zmiany w składzie Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych zaszły 20 listopada tego roku, tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych. Zgodnie z zarządzeniem prezydenta miasta ze składu Komisji odwołano Wiesławę Olejnik (obecnie radną klubu PiS w Radzie Miasta). Nową radną zastąpiła wkrótce była radna, bowiem do Komisji – decyzją prezydenta z 2 grudnia – powołano Jadwigę Wójcik, która w wyborach startowała do Rady Miasta z list ugrupowania prezydenta Chojniaka, ale mandatu nie uzyskała.
Wiesława Olejnik w Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych pracowała od prawie 8 lat.
- Z racji tego, że jestem nauczycielem, dyrektorem szkół, tworzyłam przedszkola, świetlice socjoterapeutyczne, od początku mojej obecności w Komisji pracowałam w Zespole Profilaktyki. Tak było prawie do końca. Bardzo sobie ceniłam tę pracę ze względu na kontakt z młodzieżą, pedagogami, także przez wzgląd na możliwość wpływania na to, jak ta profilaktyka będzie wyglądała w piotrkowskich szkołach, chociażby przez organizację konkursów i innych działań w ramach ogólnopolskiej kampanii “Zachowaj Trzeźwy Umysł” - opowiada.
Dlaczego po ośmiu latach nagle przestała być członkiem Komisji? Jakie było uzasadnienie prezydenta do jej odwołania?
- Od początku wiedziałam o tym, że jeśli otrzymam mandat radnego, to miejsca w Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych już dla mnie nie będzie. Takie reguły wprowadził pan prezydent Chojniak dwie kadencje temu, kiedy to jeszcze ponoć zasiadali w Komisji pracownicy MOPR-u, przedstawiciele policji czy Straży Miejskiej. Wtedy prezydent uznał, że to są zadania, które ci państwo wykonują w ramach swoich obowiązków, stąd nie muszą dodatkowo pobierać za nie wynagrodzenia. Dlatego też wprowadził zmiany. Przez kolejne dwie kadencje nieznacznie zmieniał się skład, ale na pewno nie było w niej radnego ani pracowników wymienionych instytucji – mówi Wiesława Olejnik.
Ale – jak się okazuje – od prezydenckich zasad mogą być wyjątki. O ile radna PiS z Komisji zwolniona została niemal natychmiast po otrzymaniu mandatu, to w tejże Komisji nadal pozostaje radny Lech Kaźmierczak. Różnica jest jednak podstawowa – tenże startował w wyborach (i otrzymał mandat) z proprezydenckiego Komitetu Wyborczego Wyborców “Razem dla Piotrkowa”.
- To jest rzeczywiście wyjątek od reguły – mówi Wiesława Olejnik, - ale to chyba powinien wyjaśnić sam prezydent. Ja wiedziałam od marca, że jeżeli moje kandydowanie do Rady Miasta zakończy się sukcesem, tj. mandatem, wtedy też zaprzestanę pracy w Komisji. Nie było to dla mnie zaskoczeniem. Przy tej okazji wypada mi jeszcze raz podziękować za możliwość pracy na rzecz mieszkańców naszego miasta.
Ale w tej Komisji to wyłącznie prezydent ustala zasady, rządzi i dzieli.
- To jest jedyna Komisja prezydencka i to prezydent ustala sobie jej skład według własnego uznania. Teraz zdecydował w ten sposób. Ja nie mogę mieć o to pretensji. Zostałam radną, więc pod koniec listopada mi podziękowano – mówi Wiesława Olejnik. - Natomiast może dziwi fakt, że Biuro Prasowe Urzędu Miasta opowiada, że stało się to dlatego, że radni w Komisji nie mogą zasiadać, bo – jak widać – zasiadają. To jest jednak sprawa urzędującego prezydenta, nie moja.
Spróbowaliśmy więc zapytać prezydenta (poprzez Biuro Prasowe Urzędu Miasta), jakie są kryteria doboru członków Komisji? Czy w Komisji ostatecznie mogą czy nie mogą zasiadać radni? Jak prezydent uzasadnia kolejne zmiany?
Mimo że pytania te zadaliśmy w ubiegłym tygodniu, na żadne z nich do momentu składu gazety nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Spróbowaliśmy też zapytać, jakie wykształcenie, jakie przygotowanie zawodowe, jakie kwalifikacje do pełnienia swojej funkcji mają członkowie Komisji. I znów – brak oficjalnej odpowiedzi. Nieoficjalnie więc próbowaliśmy się dowiedzieć, kim są członkowie Komisji. A przypomnijmy, że tych 12 osób, nad którymi pieczę trzyma Marek Krawczyński, pełnomocnik prezydenta miasta ds. profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych, zdrowia i pomocy społecznej, podzielonych zostało na kilka zespołów. Do niedawna 4 osoby zasilały Zespół Profilaktyki, dwa dwuosobowe zespoły zajmowały się kontrolą sklepów sprzedających alkohol, cztery kolejne osoby tworzyły tzw. Zespoły Motywujące, które spotykały się z osobami uzależnionymi i motywowały je do odstawienia alkoholu bądź kierowały wnioski do sądu o skierowanie na leczenie.
Kto się tymi zadaniami zajmował?
Przewodniczącym Komisji i jedną z osób z najdłuższym stażem jest Andrzej Ziębakowski, (powołany najprawdopodobniej jeszcze przez poprzedniego prezydenta) – teraz pracownik Ośrodka Sportu i Rekreacji w Piotrkowie.
Zastępcą przewodniczącego jest Gabriela Burzyńska, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, ale niegdyś skarbnik stowarzyszenia Prawica Razem – pierwszego politycznego zaplecza prezydenta Krzysztofa Chojniaka.
Helena Kołodziejczyk to były, emerytowany już pracownik Urzędu Miasta (ale w Komisji pracowała już także jako pracownik Urzędu).
Tadeusz Buliński, działacz Polskiego Związku Niewidomych (piotrkowski oddział PZN był na liście stowarzyszeń, które w wyborach popierały Krzysztofa Chojniaka).
Krzysztof Dajcz – nauczyciel, członek Stowarzyszenia Rodzin Katolickich (w ostatnich wyborach startujący z KWW Krzysztofa Chojniaka Razem Dla Piotrkowa).
Grzegorz Dybka – od lat działa na rzecz integracji osób niepełnosprawnych, ściśle współpracując m.in. z Ochotniczymi Hufcami Pracy (OHP także na liście poparcia prezydenta Chojniaka).
Krystyna Słomka, sekretarz Prawicy Razem, pełnomocnik wyborczy KWW Krzysztofa Chojniaka Razem dla Piotrkowa w ostatnich wyborach.
Lech Kaźmierczak – emeryt, radny obecnej kadencji; choć kiedyś był w PiS, zdecydował się kandydować i reprezentuje dziś klub Razem dla Piotrkowa.
Barbara Konieczna – w Komisji od dawna w Zespole Motywującym. Kim jest z zawodu? Brak danych.
Zbigniew Paradowski – pracownik Ośrodka Sportu i Rekreacji, podobno kolega z młodości prezydenta (ale to informacja niepotwierdzona).
Sylwia Skórkowska – związana z PSL, do Komisji trafiła, kiedy to prezydent po raz pierwszy “dogadał się” z PSL-em co do koalicji w Radzie Miasta.
I wreszcie Jadwiga Wójcik – do listopada tego roku jedna z najwierniejszych i najbardziej oddanych prezydentowi radnych, reprezentująca “Razem dla Piotrkowa”. Kiedy tym razem nie dostała mandatu zaufania od wyborców, prezydent Chojniak znalazł dla niej miejsce w Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Co do wykształcenia i kwalifikacji – brak... danych.
Taki jest zestaw “fachowców” od rozwiązywania problemów alkoholowych.
Historycznie warto też dodać, że niegdyś w Komisji zasiadał np. Piotr Lewicz, wieloletni prezes stowarzyszenia abstynenckiego “Pałacyk” (wreszcie ktoś zorientowany w temacie!), ale podobno za dużo pytał, więc przez prezydenta został z niej odwołany. Znalazło się za to miejsce dla Anity Wojtali-Rudnickiej – byłej redaktor “Famki” (pełnej dobrych tekstów o prezydencie). Kiedy “Famkę” zamknięto, byłą redaktor powołano do Komisji, by całkiem niedawno odwołać ją (kiedy została asystentem Krzysztofa Chojniaka).
Tak wygląda skład, a jak wyglądało finansowanie i prace Komisji w ubiegłym roku.
Członkom Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych za udział w pracach Komisji i Zespołów przysługiwało w 2013 r. wynagrodzenie w wysokości 144,00 zł/brutto za każde posiedzenie. Podstawą do wypłaty tegoż była obecność na posiedzeniu Komisji oraz aktywny udział w pracach Zespołów merytorycznych potwierdzona podpisem na liście obecności.
W 2013 roku odbyło się: 30 posiedzeń Komisji (z czego 6 posiedzeń społecznych), 48 posiedzeń Zespołu Kontrolnego (kontrole w 240 punktach sprzedaży detalicznej i gastronomicznej), 48 posiedzeń Zespołu Motywującego, 24 posiedzenia Zespołu Profilaktyki Uzależnień.
Na wynagrodzenia dla członków Komisji zaplanowano w 2013 r. 84 tys. zł, ostatecznie wydano nieco ponad 82 tys. Przy założeniu, że członków komisji jest 12, każdy z nich zarobił w roku 6.833 zł, a więc średnio miesięcznie ok. 569 zł.
Właściwie Komisja miałaby się kim w Piotrkowie zajmować. Ponieważ podsumowania bieżącego roku nie ma, posługujemy się tym za rok 2013, a z niego wynika, że w 2013 roku w Poradni dla Osób z Problemami Alkoholowymi zostało zarejestrowanych 891 pacjentów, w tym 596 mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego.
Jaki udział w kierowaniu na leczenie miała Miejska Komisja? Otóż w 2013 r. osób skierowanych przez MKRPA było... 30. Znacznie więcej, bo 112 skierował na leczenie Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, 35 osób – Sąd, a 4 osoby - Dom Dziecka.
Żeby jednak oddać sprawiedliwość Komisji, na rozmowę motywującą Zespoły Motywujące MKRPA wezwały 396 osób nadużywających alkoholu.
Komisja przygotowuje też Miejski Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych dla miasta Piotrkowa Trybunalskiego. W jego ramach do rozdysponowania w 2013 r. miała 1.370.465,60 zł. To więcej, niż wynosi cały budżet obywatelski (w 2014 r. na jego realizację pieniędzy jest jeszcze więcej – 1.460.000 zł).
Gdzie m.in. trafiły pieniądze w 2013 r.? 60 tys. trafiło do Poradni dla Osób z Problemami Alkoholowymi Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Piotrkowie Trybunalskim na wspomaganie “procesu wychodzenia z uzależnienia”. Na wsparcie świetlic, stowarzyszeń i instytucji przeznaczono 364.759 zł. Ośrodkowi Interwencji Kryzysowej udzielono dofinansowania w kwocie ok. 52 tys. zł. Na organizację letnich kolonii oraz obozów profilaktycznych dla dzieci i młodzieży z rodzin alkoholowych i dotkniętych przemocą domową przeznaczono ok. 285 tys. zł, na zimowe ferie - 40 tys. zł. Na place zabaw wydano ok. 176 tys.
2 tys. zł zaplanowano (wydano 1.360 zł) na wnioski do sądu o skierowanie na leczenie (dlaczego sporządzenie wniosku dodatkowo kosztuje?).
Miejski Ośrodek Kultury otrzymał dofinansowanie w wysokości 25.000 zł na wsparcie Klubu Seniora działającego w strukturach MOK.
Zorganizowano też konferencję dla starszych mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego, na której został wygłoszony wykład zatytułowany: “Zapobieganie uzależnieniu od alkoholu” – wydano na to 8.300 zł.
Budżet duży, odpowiedzialność więc równie duża, zadania wymagające specjalistycznej wiedzy, ale czy zestaw fachowców rzeczywiście optymalny? To pozostawiamy państwa ocenie.
Anna Wiktorowicz