Swoje programy przedstawili: Andrzej Czapla (kandydat Platformy Obywatelskiej), Piotr Grabowski (Prawo i Sprawiedliwość), Marek Mazur (Polskie Stronnictwo Ludowe) oraz Artur Ostrowski (SLD).
Pierwsza część spotkania to seria pytań, które kandydatom zadawał prowadzący debatę Tomasz Stachaczyk (prezes Radia Strefa FM Piotrków).
Jak poradzić sobie z kryzysem, którego główna fala ma dopiero nadejść, i jak uzdrowić polskie finanse publiczne?
Artur Ostrowski zapowiedział walkę z biurokracją. - Trzeba pamiętać, że mamy w Polsce 4 mln obywateli, którzy żyją na granicy ubóstwa, natomiast 16 mln żyje na granicy minimum socjalnego. Mamy 10 tysięcy nowo zatrudnionych pracowników w administracji, co daje 5 mld zł. Trzeba z tym zrobić porządek. Zlikwidować niepotrzebne instytucje, m.in. IPN, agencje i inne instytucje państwowe. Zwiększyć efektywność wydatków na pomoc społeczną. Zlikwidować ulgi podatkowe dla najbogatszych Polaków. Zakończyć misję w Afganistanie – mówił poseł.
Według Piotr Grabowskiego kryzys, z którym obecnie zmaga się Polska, Europa i świat, można porównać do tego z lat 30. minionego wieku. – To nie jest zwykły kryzys, to jest kryzys strukturalny. Politykę w zasadzie realizuje się wyłącznie przez ekonomię. Potrzebna jest gruntowna reforma systemu podatkowego. Musimy stworzyć silny system drobnej i średniej przedsiębiorczości. Musimy też przyjrzeć się koncernom zagranicznym, które mają świetne sposoby na wyprowadzanie zysków za granicę, nie płacąc w Polsce podatków - mówił kandydat PiS-u.
Andrzej Czapla stwierdził, że działania ministra finansów Jacka Rostowskiego już przynoszą efekty. - Deficyt, który planowano na poziomie 40 mld zł, okazuje się że wyniesie 20 mld. Dług publiczny jest na poziomie 53% (maksymalnie może wynieść 60%), więc jest jeszcze jakiś zapas. Była mowa o ograniczaniu zbędnych wydatków, ale te wydatki trzeba zmniejszać w sposób rozsądny. Byłbym przeciwny temu, aby majstrować przy podatkach.
- Oszczędności tak, ale nie kosztem ludzi - stwierdził z kolei Marek Mazur. - Każda redukcja w administracji oznacza armię bezrobotnych. Oczywiście należy oszczędzać nawet na drobnych sprawach, mówię tutaj o energii, o wodzie, o papierze. To są małe sprawy, które w skali kraju dają duże oszczędności. Przede wszystkim jednak należy zrobić bilans otwarcia, ale nie za ostatnią kadencję, za ostatnie 4 lata, ale za ostatnich 10 - 12 lat i sprawdzić, gdzie za dużo wydajemy.
Kandydaci musieli również podzielić się z publicznością swoimi poglądami na temat służby zdrowia, a konkretnie tego, jak ją uzdrowić. Wszyscy zgodnie przyznali, że… zdrowie jest najważniejsze.
Według Marka Mazura problem tkwi w źle wycenianych usługach medycznych, czemu winny jest Narodowy Fundusz Zdrowia. Ostrowski stwierdził, że szpital to nie fabryka, a zdrowie to nie towar. Poseł zaproponował, aby zlikwidować limity przynajmniej w przypadku onkologii, neurologii i kardiologii. Czapla stwierdził krótko, że szpitale, które sobie nie radzą, powinny brać przykład z tych, które sobie dobrze radzą, bo przecież takich również nie brakuje. - Wprowadzić sieć szpitali publicznych bezpośrednio finansowanych przez urzędy wojewódzkie i likwidacja NFZ - to z kolei propozycja P. Grabowskiego.
O czym jeszcze rozmawiano podczas dzisiejszej debaty? Prowadzący pytał m.in. o to, jak kandydaci zamierzają dbać o nasz region, kiedy już zasiądą w sejmowych łamach. Jednak największe emocje wzbudziła kwestia stosunków państwo – Kościół.
Po serii pytań zadawanych przez Tomasza Stachaczyka, kandydaci przepytywali siebie nawzajem.
Kto nie był, niech żałuje. Debata z pewnością nie należała do nudnych.
Organizatorami spotkania byli: Strefa FM Piotrków i WSH w Piotrkowie.
A JUŻ W CZWARTEK RELACJA FILMOWA Z DEBATY. ZAPRASZAMY!!!