Zdarza się, że idąc równym chodnikiem, musimy przejść przez wjazd na posesję, który jest pełen dziur, wyrw, a po deszczu głębokich kałuż. Zgodnie z prawem o drogach publicznych, o ile budowa zjazdów należy do zarządcy drogi, to ich późniejsze utrzymywanie w odpowiednim stanie technicznym, łącznie ze znajdującymi się pod nimi przepustami wody, należy do właścicieli lub użytkowników gruntów przyległych do drogi. Kto uchyla się od tego obowiązku, podlega - na podstawie Kodeksu wykroczeń - karze grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
- Prawdopodobnie takich spraw będzie przybywać, ponieważ ulice są remontowane przez Zarząd Dróg, lecz zjazdy już nie i o nie będą musieli zadbać sami właściciele nieruchomości - mówi Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie Trybunalskim.