Sprawdzają rzeczywisty stan
Na podstawie danych otrzymanych z magistratu, ZDiUM weryfikuje czy w danej nieruchomości przybyło dziecko i wprowadzono zmiany w deklaracji, czyli zgłoszono nowego mieszkańca. - Jeżeli nie będzie takiego zgłoszenia wysyłamy wezwanie i czekamy wtedy na odzew mieszkańców. Jeżeli osoba się nie stawi, to będziemy wtedy wszczynać postępowanie. Zostanie wydana decyzja i koszty będą naliczane za odpowiednią liczbę mieszkańców. Jeżeli ktoś nie zapłaci, musi liczyć się z egzekucją na dalszym etapie - wyjaśnia Dorota Kosterska.
Lepiej w mieście niż przed własną posesją?
Około pięciu zgłoszeń miesięcznie otrzymuje ZDiUM w sprawie wyrzucania śmieci do miejskich kontenerów przez mieszkańców domów jednorodzinnych. - Mamy informacje, że niektóre osoby potrafią worki ze śmieciami dowozić rowerem lub samochodem do miejskich pergoli. Nie wiem, dlaczego tak postępują, ponieważ i tak płacą za śmieci, a wszystkie odpady zostaną odebrane spod posesji. Nie mamy natomiast informacji, że ludzie z innych gmin przywożą śmieci do Piotrkowa. Oczywiście nie posądzamy, że tak postępują wszyscy mieszkańcy domów jednorodzinnych, to są sporadyczne zgłoszenia wynikające z obserwacji innych mieszkańców. Chociaż teraz nawet sąsiad na sąsiada potrafi donosić. Zdarzały się sytuacje, gdzie jedna rodzina płaci uczciwie za 4 osoby, za siatką również mieszka 4-sobowa rodzina, a płacą tylko za dwie osoby. Mamy również takie zgłoszenia - mówi Kosterska.
Problemy z firmami
Mieszkańcy Piotrkowa zgłaszają także problemy z firmami, które odbierają odpady komunalne z ich posesji. ZDiUM natychmiastowo reaguje na zgłoszenia. - Jeżeli mamy do dyspozycji samochód, jedziemy na miejsce. Wtedy wykonujemy zdjęcia, ponieważ dokumentacja fotograficzna pozwala nam na ukaranie firmy. Są to kary wynikające z obowiązujących umów. Jeżeli nie mamy takiej dokumentacji, to jest słowo przeciwko słowu. Firma twierdzi, że wywiozła odpady, a mieszkaniec temu zaprzecza - mówi kierownik Kosterska. Poza tym są także inne sytuacje. Mieszkańcy za późno wystawiają worki przed nieruchomość, a w takich przypadkach firma nie ma obowiązku ponownego przyjazdu po śmieci. Wiele razy, po interwencji Zarządu Dróg, firma podjeżdżała jednak ponownie i pracownicy zabierali worki. - Staramy się spełniać oczekiwania mieszkańców, ale i tak często budzi to niezadowolenie z ich strony - dodaje Kosterska.
Nie sięgniemy głębiej do kieszeni
Piotrkowianie od nowego roku nie będą płacić więcej za odbiór śmieci. Przynajmniej do czasu wygaśnięcia obowiązującej do końca 2016 roku umowy. - Mieszkańcy nie mają się czego obawiać, cena za śmieci nie ulegnie zmianie. Urzędnicy już teraz pracują nad tym, aby ogłosić kolejny przetarg. Chcemy zrobić to na tyle wcześniej, aby w przypadku niekorzystnych ofert, móc powtórzyć przetarg. Dodatkowo prowadzimy już konsultacje z firmami, które odbierają śmieci, aby dopytać, jakie ewentualnie możemy wprowadzić udogodnienia zarówno dla mieszkańców, jak i dla firm, aby cena za odbiór śmieci była niższa - informował na antenie Strefy FM Jarosław Bąkowicz, kierownik Biura Prasowego Urzędu Miasta w Piotrkowie.
Paweł Kwiatkowski