Przypomnijmy, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wezwał miasto Piotrków do oddania 716 tysięcy złotych z unijnej dotacji.
- Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeprowadził kontrolę o udzielenie zamówienia publicznego w ramach tego przedsięwzięcia. Kontrola ta wykazała kilka naruszeń ustawy prawa o zamówieniach publicznych. Beneficjent wniósł zgodnie z trybem przewidzianym w systemie zarządzania programu operacyjnego „Infrastruktura i środowisko” odwołanie od stanowiska narodowego funduszu do ministra środowiska. Ministerstwo podtrzymało nasze stanowisko, nie podzielając argumentacji beneficjenta. Tym samym została wyczerpana ścieżka postępowania ze wspomnianą nieprawidłowością w systemie POIŚ. Wobec powyższego, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej został zmuszony do wydania decyzji administracyjnej, nakładając obowiązek zwrotu środków 700 tys. zł, co też nastąpiło - mówi Witold Maziarz, rzecznik prasowy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Według wiceprezydenta Adama Karzewnika, sprawa jest bardzo skomplikowana. - Ministerstwo rozwoju regionalnego przedłużyło rozpatrzenie tego odwołania na przyszły rok. Sprawa nie jest jednoznaczna. My twierdzimy, że uchybienie, które mogło (nie musiało) spowodować zmniejszenie konkurencji wykonawców, tego nie spowodowało. Dlatego nasze odwołanie jest stanowcze. Gdyby ministerstwo rozwoju regionalnego nie wydało decyzji po naszej myśli, będziemy odwoływać się do końca – mówi Adam Karzewnik.
Przypomnijmy, że piotrkowski magistrat otrzymał jeszcze jedna korektę – na kwotę 42 tysiące złotych. Te pieniądze do budżetu Unii już wróciły.
(Strefa FM)