W środę i czwartek samorządowcy informowali o otrzymaniu od Poczty Polskiej maili z nakazem udostępnienia spisów wyborców wraz z danymi osobowymi - adresami, imionami i nazwiskami i numerami pesel. Poczta poinformowała z kolei, że skierowany do samorządów wniosek o przekazanie danych ze spisu wyborców wynika z roli, jaką operator ten ma pełnić w obsłudze głosowania w ramach wyborów prezydenckich. Polegać ona będzie na dostarczeniu do wyborców pakietów wyborczych, a następnie przekazania kart wyborczych do obwodowych komisji wyborczych. Włodarze polskich miast sprzeciwiają się udostępnieniu spisów wyborców, tłumacząc, że byłoby to niezgodne z obowiązującym w Polsce prawem (cytujemy PAP).
Powody, dla których urzędnicy z Piotrkowa nie przekażą danych osobowych mieszkańców Poczcie przedstawił sekretarz miasta. - Warto sięgnąć do Konstytucji RP, która w art. 7 mówi o tym, że „organy administracji publicznej działają na podstawie i w granicach prawa” - mówi Bogdan Munik. - To oznacza, że samorząd terytorialny, w tym Urząd Miasta w Piotrkowie, działa na podstawie i w granicach obowiązującego prawa. Na dziś obowiązującym prawem jest Ordynacja wyborcza, która normuje kwestie dotyczące przygotowań do wyborów i związanych z tym obowiązków spoczywających na prezydentach, wójtach i burmistrzach. W ustawie tej w art. 26 jest zapis: „Urzędy administracji samorządowej sporządzają spisy wyborców wedle określonych parametrów, które są zawarte w tejże ordynacji, w dwóch egzemplarzach na 21 dni przed wyborami”. Jeden egzemplarz spisu wyborców w przeddzień wyborów przekazujemy do Obwodowej Komisji Wyborczej, ale tylko fragment spisu dotyczący mieszkańców zamieszkałych w tym obwodzie. To właśnie zrobiliśmy, mamy przygotowany spis wyborców. Dziś każdy mieszkaniec może jeszcze dopisać się do tego spisu.
23 kwietnia dokładnie o godz. 2.02 w nocy do Urzędu Miasta wpłynął wniosek sporządzony przez Pocztę Polską. - Poproszono Urząd, aby w ciągu 2 dni od daty otrzymania wniosku przekazać Poczcie spis wyborców wg określonych parametrów – kontynuuje wyjaśnienia B. Munik. - Siedem parametrów z tego spisu nie jest określonych w ordynacji wyborczej, a więc są to jakieś dodatkowe elementy. Musielibyśmy więc przygotować w ciągu dwóch dni nowy spis wyborców wg wymogów, których życzy sobie Poczta Polska.
Wniosek, który otrzymał piotrkowski Urząd nie został przez nikogo podpisany, a kończy się słowami: „Z wyrazami szacunku Poczta Polska”. Sekretarz miasta podkreśla, że dokument ten nie jest źródłem prawa i nie zawiera żadnej podstawy prawnej. Bogdan Munik zaznacza też, dziś nie ma żadnego aktu normatywnego o charakterze powszechnie obowiązującym, który przewidywałby głosowanie w wyborach w trybie korespondencyjnym. - Ustawa z nowymi zapisami dotyczącymi trybu korespondencyjnego znajduje się aktualnie w Senacie, który nad nią debatuje. Podsumowując, dziś nie ma żadnych podstaw prawnych, by dane osobowe, które podlegają szczególnej ochronie, były udostępniane komukolwiek – dodaje sekretarz. - Urząd Miasta w Piotrkowie Trybunalskim nie przekazał żadnych danych osobowych Poczcie Polskiej. To przekazanie może nastąpić tylko i wyłącznie, kiedy Urząd otrzyma oficjalne wystąpienie z Poczty Polskiej z podaniem podstawy prawnej lub też z przekazaniem kserokopii decyzji premiera rządu RP, w której znajdzie się sformułowanie o nałożeniu takiego obowiązku na Pocztę Polską.