Co dalej ze sponsorem Piotrcovii?

Tydzień Trybunalski Wtorek, 26 stycznia 20100
Przyszłość jednego z czterech największych sponsorów brązowych medalistek poprzedniego sezonu stanęła pod znakiem zapytania. Co to oznacza dla kibiców i piłkarek Piotrcovii? I kiedy poznamy ostateczne odpowiedzi?
Co dalej ze sponsorem Piotrcovii?

 

Czarny scenariusz możliwy

 

Sytuacja spółki z 33-procentowym udziałem miasta jest dość skomplikowana, ale nie beznadziejna. Bez wdawania się w techniczne szczegóły: możliwe jest zakończenie jej działalności. Wszystko wyjaśni się wiosną, kiedy Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej przystąpi do przetargu na świadczenie usług mieszkańcom. Jeśli go wygra, kondycja finansowa nie ulegnie zmianie, wszystko zostanie po staremu i spółka dalej będzie wspierać drużynę. Jeśli przegra bądź nie wystartuje, praktycznie przestanie zarabiać, a w dalszej konsekwencji - być może także istnieć. Władze Piotrkowa nieoficjalnie mówią, że najbardziej prawdopodobna jest opcja pierwsza, a rozpuszczanie pogłosek o wycofaniu się ze sponsorowania klubu to tylko jedna z form nacisku spółki na miasto. Form z politycznym podtekstem. Natomiast prezes MZGK bierze pod uwagę najgorsze rozwiązanie.


- Nie wiem, czy spółka przestanie istnieć, choć w czarnym scenariuszu jest to realne. Decyzję o likwidacji może podjąć zgromadzenie wspólników. Jest ich ponad trzystu. Ale powtarzam: ten czarny scenariusz jest możliwy - mówi Andrzej Pol.- Może tak się stać, jeżeli spółka straci rynek usług związany z produkcją, przesyłaniem i dystrybucją ciepła.


Pol podkreśla, że „spółka nigdy nie była i nie jest sponsorem żadnego klubu sportowego".
- Kupuje usługi reklamowe w Piotrcovii. Ze strony MZGK umowa z klubem może zostać rozwiązana, kiedy zarząd uzna, że reklama firmy jest zbyt droga lub niepotrzebna.


Nieważne, jak formalnie nazywa się finansowe wspomaganie piotrkowskiej drużyny, ważne, że jest to mniej więcej 20% rocznego budżetu klubu. I że władze Piotrkowa zostały poinformowane o możliwości „zaprzestania świadczenia usług na rzecz Piotrcovii, jeżeli miasto rozwiąże ze spółką umowę dzierżawy na nieruchomości potrzebne do świadczenia usług z zakresu ciepłownictwa".

 


Władze miasta pomagają

 


Jeżeli tak by się stało, to kibice żeńskiego szczypiorniaka w Piotrkowie musieliby się pożegnać z marzeniami o medalu czy występach w europejskich pucharach. Piotrcovię opuściłyby najlepsze zawodniczki (kilku w maju kończą się kontrakty), a bez Kingi Polenz, Agaty Wypych, Beaty Kowalczyk, Hanny Strzałkowskiej, Sylwii Lisewskiej czy Inny Krzysztoszek drużyna mogłaby myśleć chyba tylko o utrzymaniu się w lidze. Ten scenariusz już znamy. Powtarza się co kilka lat. Czy naprawdę musi? Czy nasza koronna dyscyplina i najbardziej znany w Polsce klub z Piotrkowa musi przeżywać takie wahania?

 


- Władze miasta wykładają gigantyczne pieniądze na sport. Piotrcovia dostanie od nas 514 tys. zł - przypomina rzecznik prezydenta Piotrkowa Błażej Torański. - Co miesiąc szesnaście zawodniczek odbiera od miasta stypendia, po dwa tysiące złotych. Dziewczyny zasługują na to, pracują solidnie na treningach i brązowe medale są niewątpliwym sukcesem. W tej sytuacji pytanie, czy miasto może wyłożyć jeszcze więcej dla klubu, bo MZGK - prywatna spółka - ma kłopoty finansowe, pozostawiam bez odpowiedzi.

 


Co dalej z klubem?

 


MZGK sponsorem Piotrcovii jest od początku XXI wieku z przerwą na sezony (2003 -2 005). Kiedy prezesem spółki (i klubu) był Ryszard Mękarski, zespół prowadzony przez Julię Safinę wywalczył srebrny medal. Potem, w wyniku politycznych zawirowań i konfliktu prezesa z ówczesnym prezydentem Waldemarem Matusewiczem, MZGK wycofał się ze sponsorowania. Piotrcovia o mało nie spadła z ekstraklasy, a do jej odrodzenia w 2005 r. przyczyniła się grupa piotrkowskich biznesmenów pod kierunkiem Witolda Maćkowiaka i Tomasza Kaczmarka. Do grupy dołączył też członek Rady Nadzorczej MZGK, Sylwester Pielużek. Spółka znów wspomagała klub. I zespół zaczął odnosić kolejne sukcesy (srebro w 2007 i brąz w 2009), choć z perspektywy czasu trzeba przyznać, że apetyty były nieco większe. Dzisiaj zapowiedź wycofania się tak poważnego sponsora wywołuje strach u kibiców i samych zawodniczek. Czy przed Piotrcovią kolejny ciężki czas?

 


- Wstępnie rozmawiałyśmy z prezesem - mówi jedna z piłkarek. - On ma także swoje, rodzinne problemy i my to rozumiemy. Chciałybyśmy jednak wiedzieć, na czym stoimy. Czy mamy szukać sobie klubu, czy spokojnie myśleć o medalu w tym sezonie i zostaniu w Piotrkowie na kolejny. Jeśli sytuacja finansowa by się nie zmieniła, to myślę, że większość z nas zostanie, bo to jednak klub, gdzie nie ma opóźnień w wypłatach i ogólnie jest w porządku. Na razie jednak nic konkretnego nie wiemy. Poza tym, że może być źle. No, chyba że MZGK wygra kwietniowy przetarg na dostarczanie ciepła. Tak nam powiedziano w klubie. Tyle że my nie bardzo się na tym znamy. I w sumie wcale nie musimy. Mamy grać jak najlepiej. I tak się staramy. A co dalej z klubem? Nie wiem, czy jest w tej chwili ktoś, kto odpowie na to pytanie...

 

więcej w bieżącym numerze (3) "Tygodnia Trybunalskiego"

MCtka

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat